- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 października 2012, 22:14
30 października 2012, 23:58
Ale Ty wiedziałaś.z tym, że on wtedy nie wiedział nic, o tym, że ja miałam taką myśl.a myśl ta była jednorazowa.Ja tam się z Tobą zgadzam. Przekroczyła pewną granicę. Tym bardziej, że sama pisała, że zanim związał się ze swoją obecną żoną to myślała, że może coś między nimi być. To nie fair.A facet? Cóż. O nim zbyt wiele nie wiemy. Związek powinno się próbować ratować. Jeśli serio próbował to OK - rozumiem, ale coś mnie się nie wydaje, żeby tak było. On stwierdził, że zakochał się w autorce i nie stara się zapomnieć o tym uczuciu tylko od razu chce porzucić rodzinę.nie wiem i się już nie wypowiadam bo zaraz będzie że się kogoś czepiam
30 października 2012, 23:58
30 października 2012, 23:59
31 października 2012, 00:00
Facet który zostawia żonę to dla mnie niepewna partia. Jeżeli z zoną nie może się dogadać po krótkim czasie małżeństwa, to może z nim jest problem. Może jest tak że on chce się rozstać dla Ciebie, ale Ci o tym nie mówi. Proponuję da sobie rok czasu, jak się rozwiedzie to startuj, jak nie nie czepiaj!!! Pozdrawiam!!!
31 października 2012, 00:02
myslalam ze jest duzo starszy. zastanowilabym sie na twoim miejscu. chlopak 25 lat i juz rozwod, dziecko malutkie. dlaczego nie ratuje rodziny tylko biega do ciebie i opowiada jak mu zle? wydaje sie ze jest bardzo nieodpowiedzialny. a jak z toba zrobi tak samo?
31 października 2012, 00:04
31 października 2012, 00:07
myslalam ze jest duzo starszy. zastanowilabym sie na twoim miejscu. chlopak 25 lat i juz rozwod, dziecko malutkie. dlaczego nie ratuje rodziny tylko biega do ciebie i opowiada jak mu zle? wydaje sie ze jest bardzo nieodpowiedzialny. a jak z toba zrobi tak samo?
również to biorę pod uwagę, dlatego nie wchodzę w to od razu , tylko dokładnie rozważam wszystkie za i przeciw.jak dla mnie, to oni po prostu zbyt wcześnie wzięli ślub. Ale to mój osobisty wniosek, nikomu nie znany, wyciągnięty już na początku. ich znajomość była bardzo krótka... znali się rok, może półtora...dla mnie po takim czasie nie bierze się ślubu...myslalam ze jest duzo starszy. zastanowilabym sie na twoim miejscu. chlopak 25 lat i juz rozwod, dziecko malutkie. dlaczego nie ratuje rodziny tylko biega do ciebie i opowiada jak mu zle? wydaje sie ze jest bardzo nieodpowiedzialny. a jak z toba zrobi tak samo?
31 października 2012, 00:08
według mnie powinnaś zerwać z nim kontakt w każdej formie aby ich związek miał jakieś szanse
31 października 2012, 00:10