- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 października 2012, 22:14
30 października 2012, 23:28
tak, tak jesteś bardzo niewinna...moja droga, ale przecież ja niczego mu nie obiecałam......i jeszcze jedno, zamiast myśleć tylko o sobie pomyśl że to dziecko nie będzie miało w dużym stopniu ojca i niszczysz jego dzieciństwo.możesz powiedzieć coś więcej ?dlaczego?ja jestem typem osoby, która uważa , że każdy zasługuje na drugą szansę i nie można nikogo skreślić od razu... może stąd mój dylemat.ja bym się w to nie angażowała..
30 października 2012, 23:28
...i jeszcze jedno, zamiast myśleć tylko o sobie pomyśl że to dziecko nie będzie miało w dużym stopniu ojca i niszczysz jego dzieciństwo.możesz powiedzieć coś więcej ?dlaczego?ja jestem typem osoby, która uważa , że każdy zasługuje na drugą szansę i nie można nikogo skreślić od razu... może stąd mój dylemat.ja bym się w to nie angażowała..
Edytowany przez Salemka 30 października 2012, 23:32
30 października 2012, 23:32
Nie ona tylko ewentualnie jego rodzice. Chociaż i tak uważam, że dla dziecka lepiej jak rodzice się rozstaną i mają cywilizowane kontakty niż robią w domu patologię i przekazują dziecku takie negatywne wzorce związku.
30 października 2012, 23:36
Nie ona tylko ewentualnie jego rodzice. Chociaż i tak uważam, że dla dziecka lepiej jak rodzice się rozstaną i mają cywilizowane kontakty niż robią w domu patologię i przekazują dziecku takie negatywne wzorce związku....i jeszcze jedno, zamiast myśleć tylko o sobie pomyśl że to dziecko nie będzie miało w dużym stopniu ojca i niszczysz jego dzieciństwo.możesz powiedzieć coś więcej ?dlaczego?ja jestem typem osoby, która uważa , że każdy zasługuje na drugą szansę i nie można nikogo skreślić od razu... może stąd mój dylemat.ja bym się w to nie angażowała..
30 października 2012, 23:37
30 października 2012, 23:43
nie wiem i się już nie wypowiadam bo zaraz będzie że się kogoś czepiam
30 października 2012, 23:49
nie wiem i się już nie wypowiadam bo zaraz będzie że się kogoś czepiam
30 października 2012, 23:51
Ja tam się z Tobą zgadzam. Przekroczyła pewną granicę. Tym bardziej, że sama pisała, że zanim związał się ze swoją obecną żoną to myślała, że może coś między nimi być. To nie fair.A facet? Cóż. O nim zbyt wiele nie wiemy. Związek powinno się próbować ratować. Jeśli serio próbował to OK - rozumiem, ale coś mnie się nie wydaje, żeby tak było. On stwierdził, że zakochał się w autorce i nie stara się zapomnieć o tym uczuciu tylko od razu chce porzucić rodzinę.nie wiem i się już nie wypowiadam bo zaraz będzie że się kogoś czepiam
30 października 2012, 23:53
30 października 2012, 23:54
z tym, że on wtedy nie wiedział nic, o tym, że ja miałam taką myśl.a myśl ta była jednorazowa.Ja tam się z Tobą zgadzam. Przekroczyła pewną granicę. Tym bardziej, że sama pisała, że zanim związał się ze swoją obecną żoną to myślała, że może coś między nimi być. To nie fair.A facet? Cóż. O nim zbyt wiele nie wiemy. Związek powinno się próbować ratować. Jeśli serio próbował to OK - rozumiem, ale coś mnie się nie wydaje, żeby tak było. On stwierdził, że zakochał się w autorce i nie stara się zapomnieć o tym uczuciu tylko od razu chce porzucić rodzinę.nie wiem i się już nie wypowiadam bo zaraz będzie że się kogoś czepiam