- Dołączył: 2011-05-27
- Miasto:
- Liczba postów: 702
16 października 2012, 13:01
... czy może zmienić myślenie? spotykam się z jednym takim , który od początku znajomości twierdził , że nie ma dziewczyny bo zwyczajnie nie ma na nią czasu , ale po czasie wiem , że to nie był prawdziwy powód , bo ze mną mógłby się spotykac praktycznie codziennie bo mieszkamy niedaleko siebie. Ostatnio powiedział mi , że nie chce mieć dziewczyny , więc i żebym ja nie robiła sobie nadziei , tylko , że my zachowujemy się jak para! Wspólne imprezy , wyjścia do kina , na kolacje . Nie chodzi o seks , bo więcej czasu spędzamy właśnie by pogadać , czy się rozerwać. Mam wrażenie , że mu na mnie zależy , wybiera mnie zamiast kolegów . Uczynny miły , normalnie w życiu bym nie pomyślała , że on się nie angażuje , zabiega o mnie kiedy jesteśmy razem , kiedy wychodzimy, podrywa , jest czuły normalnie jakby był zakochany , wiec o co kaman? Może któraś z Was to zrozumie i chociaż spróbuj go rozszyfrować , bo mi kompletnie brakuje pomysłów, przez jego zachowanie i "zaangażowanie" nie odpuszczam , bo widzę , że sie stara i chyba mam nadzieję , ze jednak będziemy razem . Rozmowa o tym, bym nie robiła sobie nadziei była jakieś 3 miesiące temu, wtedy bardzo się pokłóciliśmy , bo byłam zazdrosna o jakąś koleżankę, którą zna kilka lat, od tamtego momentu , nie wracaliśmy do tego , a nasze relacje jeszcze bardziej się zacieśniły. Czy ja sobie coś wmawiam?
Edytowany przez animak76 16 października 2012, 13:02
- Dołączył: 2011-05-27
- Miasto:
- Liczba postów: 702
16 października 2012, 14:54
mukena napisał(a):
Jest takie powiedzenie: Kto chce ten szuka sposobu, kto nie chce ten szuka powodu.... I to jest czysta prawda. Gdyby chciał Cię jako dziewczynę- stanąłby na głowie, żeby tak było. Na pewno Cię bardzo lubi, jest mu to na rękę, taki układ i tyle. Jak spotka tę 'jedyną' to na bank będzie się o nią starał...Przechodzę podobną sytuację...ech...
Chyba trzeba powiedzieć stop :)
- Dołączył: 2012-03-11
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 1648
16 października 2012, 15:12
może został wcześniej skrzywdzony przez jakąś dziewczynę i boi się znów zaangażować ? ( właśnie ja tak mam ;p)
- Dołączył: 2009-01-15
- Miasto: Swiss
- Liczba postów: 5248
16 października 2012, 15:46
ninamalinowska napisał(a):
może został wcześniej skrzywdzony przez jakąś dziewczynę i boi się znów zaangażować ? ( właśnie ja tak mam ;p)
Ty nei facet, gadanie, skrzywdzony, swinia jest i tyle
16 października 2012, 15:47
jak mówi, że nie chce mieć dziewczyny to oznacza ze mu się nie podobasz
mojego męża zaczepiła jedna, zanim się poznaliśmy, w sylwestra byli podpici i zaproponowała mu chodzenie, a on do niej nie mam czasu bo muszę się uczyć
a jak mnie poznał to rok pochodziliśmy i od razu ślub:)
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
16 października 2012, 16:01
Moim zdaniem - może mieć jakieś kompleksy (np. małego penisa), albo jakieś zaburzenia seksualne, albo lubi coś co jest ogólnie nie tolerowane w kwestii seksu (pociąg do dzieci, do zwierząt?) Nie wiem!
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
16 października 2012, 16:06
Olałabym gościa! Szkoda z nim czasu!
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Wyspa Snów
- Liczba postów: 3678
16 października 2012, 16:08
Tez sie kiedys tak wkopalam i zle sie skonczylo.. zakochalam sie na amen i nie umialam wyleczyc. On obudzil sie po czasie ale ja juz mialam dosyc..
Dzis zrobilabym inaczej- skoro nie jestescie para, to dlaczego nie mozesz poznawac innych na imprezie? Pokaz mu, ze jak sie nie postara to uciekniesz, nie dawaj sie calowac, bo inny facet Cie podrywa NIE JESTESCIE RAZEM masz prawo rozmawiac, flirtowac, dobrze sie bawic z innymi. Taki pies ogrodnika sam nie wezmie, innemu nie da. Moja historia rozni sie tym, ze nie poszlam z nim do lozka, nie i koniec, nie jest moim facetem, nie ma prawa do mojego ciala. A i tak poczulam sie wykorzystana jak 'wakacyjna przygoda'
Zacznij sie delikatnie stawiac.. nie jestescie razem? ok. Ale ty masz swoje zycie..
Edytowany przez Raijaa 16 października 2012, 16:10
16 października 2012, 16:09
dorotkastokrotka napisał(a):
Jak facet ci mówi,że nie chce mieć dziewczyny, to znaczy,że nie chce byś ty była jego dziewczyną. A jak spotka odpowiednią,to zmieni zdanie
Cudnie ujęte
16 października 2012, 16:33
Nie szkoda ci czasu na analizowanie "co on ma na mysli i o co mu chodzi?".
Po co nim sobie 4 litery zawracasz?
On ci miesza w głowie, ty jesteś przy nim wierna jak pies i dajesz się mamić
i łudzić "bo moze coś z tego bedzie". Gdyby tak miało być,to by juz bylo dawno
i wcale nie musiałabyć czekac na to ,az zasłużysz związek z nim.
Nie myślalaś nigdy o tym,co będzie,jak zjawi się pierwsza-lepsza a on za nią poleci ,jak pies?
Nie pomyślałaś o tym,co będziesz wówczas czuła?
To moze pomyśl o tym,jaka wtedy bedziesz rozczarowana i nie brnij w to.
Edytowany przez Hebe34 16 października 2012, 16:34
- Dołączył: 2012-10-12
- Miasto: Ruda
- Liczba postów: 67
16 października 2012, 16:36
Nie rób sobie nadziei...