Temat: Pomysł na 'skruszenie lodu w sercu"

Witajcie!
Często czytam forum Vitalii i wiem że w wiekszości są tutaj kobiety. Mam do Was pytanie.
Zakochałem się w pewnej dziewczynie. Jest ona dość mocno doświadczona przez los, gdyż po wieloletnim związku, facet ja zdradził i odszedł. Wiadomo, w takich sytuacjach należy działać delitaknie. Za pierwszym podejściem spierdzieliłem sprawę - za szybko wyznałem co czuje - ona powiedziala ze nie poczuła nic, ale nie odwróciła się ode mnie..bardziej to ja próbowałem i też mi się nie udało. Minęł prawie miesiąc i znowu coś się dzieje między nami, spotkaliśmy się niby na chwilową pogadankę która zamieniła się w długą rozmowę do prawie 4 nad ranem. Wiem że ona coś poczuła, piszemy codziennie smsy, widujemy się codzienie. Przez cały ten okres starałem się ją zaskakiwać prezentami, oczywiście nie materialnymi tylko takimi od serca, kwiaki z origami itp.
Wymyśliłem żeby zrobić coś więcej, coś wyjątkowego...
I przechodzę do pytania, jak byście zareagowały gdyby facet zabrał Was w jakieś mało uczęszczane miejsce, gdzie było by ułożone wielkie serce ze świeczek (bądz czegoś co nie zgaśnie pod wpływem wiatru). Wziął Was do środka tego serca i poprosił do tańca w rytm jakiejś romantycznej piosenki?
30 latek i serduszko z świeczek... jakbyś miał 18. byłoby zabawnie ale starszy chłop powinien być bardziej kreatywny
kwestia gustu. ja nie lubię romantyków, romantycznych rzeczy, sytuacji itp. dlatego gdyby facet mnie wziął w takie miejsce to nie spodobałoby mi się to... i co więcej, byłaby to dla mnie żenada.
ale jeśli Twoja powiedzmy... 'dziewczyna' lubi romantyczność to czemu nie? 
Piękna niespodzianka :) Mało jest mężczyzn romantycznych :) Ja bym się ucieszyła gdyy facet mnie czymś zaskoczył
Też uważam, że jest to na pewno piękny gest, na który stać w dzisiejszych czasach coraz mniej mężczyzn. Ale uważam też, że jest za wcześnie- ona na pewno jest ostrożna po tym jak została skrzywdzona. Trzeba iść małymi kroczkami do przodu, a ten wydaje się milowy i mogłoby ją to przestraszyć. Lepiej zaczynać bardziej subtelnie. A Twój pomysł zostaw do realizacji w późniejszym czasie, może jak już będziecie razem? ;) Pozdrawiam!
ja bym wyśmiała:P nie lubię takiego sentymentalizmu rodem z harlequina albo serialu dla nastolatek:P ale zależy od dziewczyny:P nie ma jednoznacznej odpowiedzi... zależy też jak długo to trwa i takie tam, jeśli spłoszyła się za pierwszym razem to na Twoim miejscu bałabym się że i teraz ją coś takiego wypłoszy...

chcebyczsiebiedumna napisał(a):

A ja na Twoim miejscu bym po prostu nadal się z nią spotykała, jak coś wymyślisz, to ją zaskocz, ale fakt, że wciąż będziesz przy niej trwał i o nią zabiegał chyba najbardziej zbliży ją do Ciebie i po pewnym czasie przekona się na 100%.


o dokładnie!:)
Szczerze poryczałabym się jak małe dziecko. 5 miesięcy to może być okej, to zależy od laski, ile wraca do "życia" op rozstaniu". Jeśli widzisz, że cieszy się na Twój widok, flirtujecie np przez sms, i wiesz że z jej strony to coś więcej niż przyjaźń, to powinieneś się zdecydować na taki krok. Zresztą bardzo ładny gest.  Jeśli będziesz dłużej czekał, to może być za późno. Dla laski nie ma znaczenia, czy to serce, czy smok, dziewczyny patrzą na gest, w sensie, czy się postarał. Ja jestem trochę cyniczną i niezależną dziewczyną, ale jeśli mężczyzna, by zdecydował się na taki gest to " NIE porzygałabym się ze słodyczy". Zwyczajnie wzruszyłabym się będąc jeszcze po przejściach:)

BTW: You made my day, przywracasz mi wiarę w ludzi:)
Takie coś dobre na oświadczyny i to tylko dla dziewczyny która lubi romantyczne słodkie klimaty
Daj jej zwykłą różę bez okazji, będzie czuła się potraktowana specjalnie i nie będzie przesłodzone.

Pasek wagi
porzygałabym się z nadmiaru cukru. Sorry, ale chciałeś szczerze. No ale to zależy od kobiety - są takie którym się to podoba ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.