Temat: Portale randkowe - wiocha czy norma?

Co sądzicie o portalach randkowych typu eDarling, Sympatia, Swatka, Dopasowani etc?
Czy szukanie przez nie partnera/partnerki to wiocha czy norma wg Was?

Pytam, bo ostatnio znajoma (w moim wieku, czyli 27 lat) rozważała szukanie mężczyzny przez tego typu strony (jest nieśmiała i nie jest typowo atrakcyjna, nie może nikogo złowić na żywo) - jednak ja jej to odradziłam bo w mojej opinii siedzą tam sami wybrakowani mężczyźni i popaprańcy.

A może się mylę?



(Od razu zaznaczam - nie chodzi mi o miłość poznaną w sieci na czacie, stronie tematycznej etc. Chodzi mi o stricte portale randkowe jak w/w)
Analizując doświadczenia moich koleżanek (ciekawe, że żaden facet z moich znajomych nigdy nie korzystał z takich portali - wstydzą się przyznać?), większość nawiązanych kontaktów, to w najlepszym razie, nieporozumienia. Ale jedna znajomość zakończyła się małżeństwem. Najciekawsze jest to, że ona twierdzi, że realu nigdy nie zwróciłaby na niego uwagi. A teraz jest szczęśliwa. A nie jest desperatką, która jest szczęśliwa tylko dlatego, że ktoś ją zechciał
Nie uważam, żeby korzystanie z tego typu portali było wiochą. Sama nikogo w ten sposób nie poznałam ale moje 2 kumpele poznały tam facetów. Obie są ładne i nie miały nigdy problemu z poznawaniem facetów. Na taki portal (w UK, ludzie są różnych narodowości) zarejestrowały się z ciekawości. Jedna poznała kolesia zajmującego się tworzeniem postaci do gier komputerowych, koleś mnóstwo czasu spędza w pracy no i jest dość nieśmiały. Na razie ich znajomość jest czysto internetowa bo mieszkają w różnych miastach. gadają przez telefon i skypa a pierwsze spotkanie mają zaplanowane za miesiąc. Druga spotyka się od jakiegoś czasu z DJ'em. Koleś niby ma gdzie poznawać dziewczyny, ale szukał normalnej a nie jednej z podpitych zaczepiających go w klubie. Na razie im się układa, sama jestem ciekawa jak się to rozwinie to może sama zaryzykuję i na taki portal się zarejestruję ;)

Jedno co to wiem, że masę facetów musiały blokować bo straszne świństwa pisali do nich, ale na idiotów można trafić wszędzie.


Pasek wagi
Moja mama - lat 43 ma konto na e-Darling i Sympatii.
I miała już kilkanaście randek - jedne to totalne niewypały ale! aktualnie ma faceta poznanego na takim portalu, dobrze zarabiający, mieszka w Niemczech. Strasznie sympatyczny człowiek  :))
też miałam kiedyś konto na takim portalu i uważam, że jestem całkiem normalna i niebrzydka :p

naturminianum napisał(a):

bez obrazy ale tam są ludzie, którzy w życiu realnym nie potrafią sobie kogoś znaleźć i uciekają się do takiej desperacji...

Masz racje, dla mnie to był akt desperacji. Ale znalazłam tam moją miłość :)
Ja uwazam ,ze nic zlego nie ma w tych portalach jednak trzeba sie miec na bacznosci i nie liczyc ,ze od razu 1 to bedzie ten jedyny bo tam czasem trzeba wiele spotkan by znalezc kogos fajnego.. ale z moich wlasnych doswiadczen i kolezanek... na tych portlach czesto pojawija sie faeci po przejsciach, bo sie im cos nie udalo tacy troche wypaczeni:p ale jest tez calkiem sporo fajnych ludzi :) wiec probowac warto nalezy zachowac jednak pewien dystans:)
na żywo też można poznać popaprańca ;] myślę że spokojnie można próbować (na czatach to 100% to jacyś zboczeńcy, ale na takim portalu odsetek może być mniejszy:P) myślę że jest to jedna z opcji by kogoś poznać - mój kolega miał dziewczynę poznaną na portalu i w niczym nie odbiegała od nas zwykłych śmiertelników ;d

Ja poznałam mojego męża na portalu Be2 (czy jakoś tak;)) i dziś jesteśmy już dwa lata po ślubie:) Bardzo go kocham i nie uważam żeby to był obciach poznawać ludzi w takim miejscu. Ale trzeba być bardzo ostrożnym! Aha i moja koleżanka ze studiów też poznała swojego obecnego narzeczonego na jakimś portalu randkowym.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.