- Dołączył: 2008-10-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 257
28 sierpnia 2012, 11:54
jak w temacie.. czy zdecydowałybyście się walczyc o faceta, w którym zakochałyście się ponad życie mimo tego, że wiecie nie jest idealnym partnerem, nie będzie idealnym mężem.. ze związek z nim nie będzie prosty.. z jego zachowania odczuwa się, że jest niezdecydowany. jezeli tak, to jak ? jeżeli nie to dlaczego?
- Dołączył: 2012-02-24
- Miasto:
- Liczba postów: 5843
28 sierpnia 2012, 12:17
W zwiazku to obie osoby powinny o siebie walczyc inaczej nie ma to sensu.
- Dołączył: 2009-07-29
- Miasto: The End Of The World
- Liczba postów: 4420
28 sierpnia 2012, 12:21
Jeżeli wiadomo, że facet jest beznadziejnym przypadkiem to nie, raczej bym nie miała ochoty o takiego walczyć - niech się inna męczy.
- Dołączył: 2007-08-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 12398
28 sierpnia 2012, 12:21
O co tu walczyc? dla mnie w ogole to pojecie ,,walki" odnosnie zwiazku jest nieco zmieszne. Zwiazek to partnerstwo i przede wszystkim wzajemna chec bycia razem, wzajemne wsparcie, wspolne zycie a nie walka jak na wojnie. Dla mnie jak trzeba walczyc to nie bedzie rowny zwiazek..mozna natomiast o kogos zabiegac, starac sie, pokazywac z jak najlepszej strony. tak samo walko o malzenstwo...itd. Skoro uwazasz, ze to nie jest idealny kandydat na meza, ojca..itd to po co ,,walczyc"?
- Dołączył: 2010-12-27
- Miasto: Male
- Liczba postów: 551
28 sierpnia 2012, 12:23
zgadzam się, że nie warto walczyć, bo do tanga trzeba dwojga....
a co do tego, że nie jest idealny.... a ktoś jest??
- Dołączył: 2007-06-14
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 15666
28 sierpnia 2012, 12:24
wydaje mi się, że nie. po co Ci ktoś, kto Ci się tylko wizualnie podoba, a partnerem byłby do dupy?
- Dołączył: 2010-07-19
- Miasto: Tsarevo
- Liczba postów: 5213
28 sierpnia 2012, 12:29
Walczyłabym wtedy kiedy czułabym, że zależy mu na mnie i jestem dla niego ważna... jeśli udowadniałby mi na każdym kroku, że tylko ja staram się o ten związek to dałabym spokój... nic na siłę.. jedna strona nie utrzyma związku
28 sierpnia 2012, 12:31
nie ma czegoś takiego jak walka o związek bo to oznacza, że walczysz z własnym partnerem co mija się z celem. należy wspólnie nad związkiem pracować ale to wymaga chęci z obu stron inaczej to nie ma sensu
28 sierpnia 2012, 12:37
ja zdecydowanie bym nie walczyła. życie z taką osobą byłoby bardzo ciężkie dla obu stron. Związek polega na wzajemnej relacji, wsparciu, miłości, pomocy, poczuciu bezpieczeństwa itd... Jeśli tego nie będziesz mogła oczkiwać od partnera to związek nie przetrwa długi i będzie męczarnią....
- Dołączył: 2007-04-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 3983
28 sierpnia 2012, 12:55
w życiu! życie to nie może być walka i męczarnia, bo tak by było...