fatprincess - a ja zawsze uwazalam, ze tam gdzie jest milosc - nie ma gier. Zawsze. Dopoki nie poznalam B. Nie mowie tu, ze uprawiam gierki, albo on. Tylko wlasnie czasami potrzebne jest zrobienie czegos, czego nie robilo sie wczesniej, zeby zwrocic uwage. Tak jak Ty z tymi spacerami, albo "zapominaniem" o sprzataniu czy kupieniem czegos
ja akurat nie mam problemu ze sprzataniem, bo B. sprzata nawet wiecej ode mnie. Z zakupami tez, bo zawsze ze mna chodzi, zebym nie musiala dzwigac sama.
B. jest przekochanym facetem, nie meczy mnie pytaniami "co robimy?", tylko mowi, zebym sie ubierala, bo wychodzimy :) albo planuje inne magie. Nie jest to oczywiscie codziennoscia, ale zawsze raz na tydzien, na dwa tygodnie, jest dzien, kiedy po prostu randkujemy :) i spedzamy zupelnie inaczej czas niz zawsze. Nie mowie tez tutaj o np. pojsciu gdzies cos zjesc. Bo to zdarza sie czesciej. Ale np. ostatnio pojechalismy rowerami w nocy na plaze, wzielismy dwa wina do plecaka i jezdzilismy wzdluz plazy, co rusz sie zatrzymujac, zeby wypic pare lykow wina :)
Tylko tak samo jak Wy dziewczyny... Ja tez czasami mysle. Moze my juz takie jestesmy? ze szukamy czegos, czego tak naprawde nie ma? Mysle, ze moze mnie nie kocha? (nie powiedzial mi nigdy prosto w twarz "kocham Cie", pomimo, ze jestesmy ponad rok ze soba. Mowi mi to jakby miedzy wierszami. Ostatnio obudzialam sie w nocy, snilo mi sie, ze mowil mi, ze mnie nie kocha. Obudzialam sie i mocno przytulilam do niego. On sie przebudzil i powiedzialam co mi sie snilo.. Przytulil mnie jeszcze mocniej mowiac, ze jakby mogl tak klamac, jakby mogl mi cos takiego powiedziec, tym swoim kochanym glosem.
Zreszta jego zachowanie wskazuje tylko na to, ze ... mnie kocha.
Wczoraj mi powiedzial, ze jest mu strasznie dobrze ze mna :) i ze jest szczesliwy :)
bardzo rzadko, ale zrobi to - napisze, ze teskni, pomimo tego, ze ja jestem tylko w pracy, nie na zadnym wyjezdzie.
Wiec dlaczego tak mysle? Nie wiem. Moze dlatego, ze on, jako dojrzaly facet, bo juz 35 lat za chwilke bedzie obchodzil, mysli powazniej i musi wszystkiego byc pewien, zeby powiedziec? To dobrze, bo wiem, ze jesli mowi mi takie cieple slowa, to nie podpucha tylko do bzykania albo tak o, zebym byla zadowolona. On mowi tak wtedy, kiedy to czuje :) nie jest bajkopisarzem.
Ech, ale czasami.. wlasciwie to dzisiaj (pewnie dlatego, ze mam okres
) mam takie wlasnie rozwazania. i tak naprawde nie wiem nad czym te rozwazania, dzisiaj mam typowy kobiecy humor. Szukam dziury w calym
co za rozchwianie emocjonalne! musialam sie wygadac!
I jedyna rada, jaka sama sobie przypominam co rusz - zyj chwila. Jesli jest Ci dobrze w tym momencie zwiazku - po prostu nie mysl o przyszlosci. Nie zastanawiaj sie. Oni wyczuwaja Nas. Musza czuc, ze jestesmy szczesliwe z nimi. A wtedy i oni beda. Serio. To jedna z przyczyn rozstan - facet w koncu moze dojsc do wniosku, ze ma dosc wiecznego udowadniana. A gdy tylko bedzie wiedzial, ze sprostal zadaniu - bedzie dumny z siebie jak paw.