- Dołączył: 2012-07-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 69
21 lipca 2012, 19:32
Z powodu moich kompleksów i faktu, że czuję się samotna, nierzadko myślę na ten temat. Widzę lansowane w mediach chude dziewczyny i zastanawiam się: czy kilka nadprogramowych kilogramów może być zaletą? Co o tym sądzicie? Może to kwestia zaakceptowania samej siebie...?
- Dołączył: 2012-07-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 69
22 lipca 2012, 13:29
Marikoo napisał(a):
ale dlaczego porównujesz ją do laski "szczuplutkiej jak cholera"? nigdzie nie napisałam, że to jest mój ideał. takie jest myślenie wielu dziewczyn z dodatkowymi kilogramami "lepiej mieć rozmiar 44 niż 32" - dobra, ale po co popadać w skrajność? a nie lepiej mieć 36/38?? najłatwiej porównać się do przerażająco chudej laski, żeby mieć wytłumaczenie dla zjedzenia jakiejś bomby kalorycznej
Chciałam ukazać myślenie niektórych użytkowniczek tego forum. Wiadomo, skrajności nie są fajne. Ani przesadnie gruba, ani przesadnie chuda dziewczyna jest ok, wiadomo. Przeraża mnie natomiast myślenie takie, jakie przedstawiła przykładowo Pani ChudoscZayebistośc45: 160 cm wzrostu, cel: 45 kg - czy to aby nie przesada?
Temat ten miał na celu podyskutowanie o dziewczynach balansujących na granicy górnej normy lub wystających troszeczkę poza nią.
Patrząc na swoje ciało (moje BMI oscyluje wokół 25) nie uważam, że ociekam tłuszczem, jak to próbują wmówić niektórzy.
Marikoo napisał(a):
.i drugie wytłumaczenie "przecież faceci lubią duże cycki i tyłek". na pewno dziewczyna w prawie każdym rozmiarze znajdzie swoich męskich amatorów. bo są i tacy, którym podobają się rubensowskie kształty, są tacy, którym podoba się szczuplutka i drobniutka "lekka" sylwetka, są tacy, którzy lubią duże wcięcie w talii, są tacy, którym podoba się umięśnione ciało. jest mnóstwo gustów. ale po co wmawiać sobie, że większość facetów leci na otłuszczone ciało? chyba znowu po to, żeby nie musieć ruszyć pupy z kanapy i nie ruszyć na jogging. jestem pewna, że większość facetów lubi raczej zdrowe, szczupłe (ale nie wychudzone) sylwetki z ładnie zarysowanymi mięśniami i kobiecymi kształtami.
To prawda, są skrajności, które uważają fakt "grube jest piękne" za wymówkę, żeby nie iść pobiegać czy ruszać się. Patrząc też z drugiej strony, to trochę nie fair, bo zauważalna jest tendencja do osądów "grube jest gorsze" i gloryfikowanie tych szczuplejszych (nawet tych przesadnie). Dlaczego tak jest?
22 lipca 2012, 13:41
Shinnen napisał(a):
Patrząc też z drugiej strony, to trochę nie fair, bo zauważalna jest tendencja do osądów "grube jest gorsze" i gloryfikowanie tych szczuplejszych (nawet tych przesadnie). Dlaczego tak jest?
A dlaczego krzywe zęby są lepsze od prostych. Przecież grunt, że są zdrowe ;)
- Dołączył: 2012-04-21
- Miasto: Kyoto
- Liczba postów: 1812
22 lipca 2012, 13:45
shinnen, ale odniosłaś się do mojej wypowiedzi, a nie chudosczayebistosc, wysuwając argument "szczuplutkiej jak cholera". ja nigdzie nie napisałam, ze ją popieram, a wręcz przeciwnie (przeczytaj jeszcze raz mojego pierwszego posta).
co do tego, dlaczego wolimy z dwojga złego bmi powiedzmy 19 niż 26 (przypomnę, że wg vitalii granice normy to 20-25) - a dlaczego dziewczyny wolą wysokich mężczyzn? przecież to nie wina tych, co mają 160 cm, że nie urośli :-D
kobiety w większości lubią czuć się przy mężczyznach drobne i delikatne (nawet jeśli mają totalnie silny charakter :-P). zresztą to również nieprzyjemne uczucie stanąć obok chudziutiej koleżanki - przynajmniej ja od razu czuję się jak góra tłuszczu. :-/
jeżeli dobrze czujesz się przy bmi 25, to twoja sprawa. to dobrze, bo najważniejsze to zdrowie i samoakceptacja. ja bym się źle czuła z takim bmi, ale to twój wybór :-)
- Dołączył: 2012-07-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 69
22 lipca 2012, 13:57
Marikoo napisał(a):
shinnen, ale odniosłaś się do mojej wypowiedzi, a nie chudosczayebistosc, wysuwając argument "szczuplutkiej jak cholera". ja nigdzie nie napisałam, ze ją popieram, a wręcz przeciwnie (przeczytaj jeszcze raz mojego pierwszego posta).co do tego, dlaczego wolimy z dwojga złego bmi powiedzmy 19 niż 26 (przypomnę, że wg vitalii granice normy to 20-25) - a dlaczego dziewczyny wolą wysokich mężczyzn? przecież to nie wina tych, co mają 160 cm, że nie urośli :-D kobiety w większości lubią czuć się przy mężczyznach drobne i delikatne (nawet jeśli mają totalnie silny charakter :-P). zresztą to również nieprzyjemne uczucie stanąć obok chudziutiej koleżanki - przynajmniej ja od razu czuję się jak góra tłuszczu. :-/jeżeli dobrze czujesz się przy bmi 25, to twoja sprawa. to dobrze, bo najważniejsze to zdrowie i samoakceptacja. ja bym się źle czuła z takim bmi, ale to twój wybór :-)
Hah, ja się źle czuję z tym BMI, dlatego chcę schudnąć, ale fascynuje mnie fakt, że tak strasznie forsowane jest ta chudość. Przecież każdy jest inny. Nieraz stałam koło chudziutkich koleżanek, które z trwogą wymieniały między sobą komentarze (OMGOMGOMG!!11111oneoneone przytyłam pół kilo, będę żyła teraz na liściu sałaty...) i czułam się jak góra tłuszczu. Przeraża mnie fakt, że nawet jeśli ktoś jest szczupły, to twierdzi, że jest otłuszczony i emanuje swoją paranoją.
Gillian nie jest szczuplutka? To było tylko obrazowe porównanie do Nigelli, bo ich figury różnią się bardzo znacznie : D
Co do wysokości mężczyzn, nie każda zwraca uwagę na wysokość (np. ja, mój były chłopak był mojego wzrostu i nie przeszkadzało mi to za bardzo), ale na kilogramy zwraca uwagę każdy, może to taka subtelna różnica >D
melagrana napisał(a):
A dlaczego krzywe zęby są lepsze od prostych. Przecież grunt, że są zdrowe ;)
Jeżeli są zadbane, to i krzywe, i proste zęby są spoko. Grunt to uśmiech! :-)
22 lipca 2012, 14:01
Marikoo napisał(a):
.co do tego, dlaczego wolimy z dwojga złego bmi powiedzmy 19 niż 26 (przypomnę, że wg vitalii granice normy to 20-25
dlaczego z dwojga zlego;>
- Dołączył: 2012-07-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 69
22 lipca 2012, 14:03
bezradna123111 napisał(a):
Marikoo napisał(a):
.co do tego, dlaczego wolimy z dwojga złego bmi powiedzmy 19 niż 26 (przypomnę, że wg vitalii granice normy to 20-25
dlaczego z dwojga zlego;>
W tym kontekście, że obydwie wartości nie są już w granicy normalnego BMI, chodzi o skrajności ^^
22 lipca 2012, 14:06
Shinnen napisał(a):
bezradna123111 napisał(a):
Marikoo napisał(a):
.co do tego, dlaczego wolimy z dwojga złego bmi powiedzmy 19 niż 26 (przypomnę, że wg vitalii granice normy to 20-25
dlaczego z dwojga zlego;>
W tym kontekście, że obydwie wartości nie są już w granicy normalnego BMI, chodzi o skrajności ^^
19 to jest prawidlowe bmi
- Dołączył: 2012-04-21
- Miasto: Kyoto
- Liczba postów: 1812
22 lipca 2012, 14:09
Shinnen napisał(a):
Co do wysokości mężczyzn, nie każda zwraca uwagę na wysokość (np. ja, mój były chłopak był mojego wzrostu i nie przeszkadzało mi to za bardzo), ale na kilogramy zwraca uwagę każdy, może to taka subtelna różnica >Dmelagrana napisał(a):
A dlaczego krzywe zęby są lepsze od prostych. Przecież grunt, że są zdrowe ;)
Jeżeli są zadbane, to i krzywe, i proste zęby są spoko. Grunt to uśmiech! :-)
dziwne stwierdzenie z tą wysokością i wydaje mi się, że kompletnie nieprawdziwe i generalizujące. mnie się wydaje, że bardzo dużo dziewczyn zwraca uwagę na wzrost, często pojawiają się np. tematy na vitalii "mój chłopak jest ode mnie 2 centymetry niższy, co sądzicie o takich związkach" i mnóstwo odpowiedzi w stylu: "spoko, nie przejmuj się - ale ja bardzo cieszę się, że mój facet jest 20 cm wyższy ode mnie" :-P. jest naprawdę mnóstwo aspektów wyglądu, na które ludzie zwracają uwagę. wydaje mi się, że strasznie uczepiłaś się tej wagi... ja bym np. nie mogła być z facetem niższym ode mnie, no jakoś nie :-P. z facetem ze zbędnymi kilogramami też nie :-P. powiem ci, że ja miałam np. okropny trądzik w okresie gimnazjum i na to też ludzie strasznie zwracali uwagę. i co z tego, że byłam szczupła, ładna (tak, tak, wiem.... skromność), inteligentna, miałam wiele zainteresowań - i tak nie miałam szans u facetów! są gorsze defekty niż nadprogramowe kilogramy, więc nie dawajmy się zwariować. dziewczyny z wysokim bmi też mogą być atrakcyjne, ale to ze względu na ładne włosy, skórę, paznokcie, rysy twarzy, sposób ubierania, wysławiania się, proporcje sylwetki, umiejętność flirtowania ale nie ze względu na nadwagę - litości! to, co jest niezdrowe nie będzie atutem :-/
edit: bezradna, ja też się spotkałam ze informacją, że 19 jeszcze jest poprawne, natomiast vitalia uznaje, że od 20 zaczyna się norma - nie wiem, skąd ta rozbieżność. ja próbowałam ustalić sobie mój cel wagowy na 57 kg/170 cm wzrostu i już mi nie pozwolili (za niskie bmi). pisząc "złego" - chodziło mi natomiast o to, że norma jest najzdrowsza, więc posłużyłam się odejściem od vitaliowej normy o "1" bmi. co nie zmienia faktu, że jakbym miała nawet wybierać między bmi 18 (przy założeniu, że 19 to jeszcze zdrowa norma), a bmi 26, to nadal wolałabym 18 :-D.
Edytowany przez Marikoo 22 lipca 2012, 14:14
- Dołączył: 2012-07-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 69
22 lipca 2012, 14:16
Marikoo napisał(a):
są gorsze defekty niż nadprogramowe kilogramy, więc nie dawajmy się zwariować. dziewczyny z wysokim bmi też mogą być atrakcyjne, ale to ze względu na ładne włosy, skórę, paznokcie, rysy twarzy, sposób ubierania, wysławiania się, proporcje sylwetki, umiejętność flirtowania ale nie ze względu na nadwagę - litości! to, co jest niezdrowe nie będzie atutem :-/
Uczepiłam się tej wagi, bo tego dotyczy temat XD Mi w gimnazjum strasznie z tego powodu dokuczali i zastanawiam się, czy to może być podstawa do tego, żeby czuć się gorszym.
Chociaż i tak sądzę, że gdyby nie dało się z tego zrobić atutu, modelki plus-size chodziłyby baaaardzo głodne ;-)
22 lipca 2012, 14:21
marikoo ja tez tego nie rozumiem dlaczego od 20, ja mam bmi 19 i to jest prawidlowe, dopierp chyba 18,5 to jest niedowaga ^^