Temat: Czy nadwaga może być atutem kobiety?

Z powodu moich kompleksów i faktu, że czuję się samotna, nierzadko myślę na ten temat. Widzę lansowane w mediach chude dziewczyny i zastanawiam się: czy kilka nadprogramowych kilogramów może być zaletą? Co o tym sądzicie? Może to kwestia zaakceptowania samej siebie...?

ok jesli facet woli zadbana kobiete, wysportowana, to dlaczego mamy tyle oburzenia w sobie ze facet nam zwraca uwage ze sie rozstylysmy w ciazy, ze jestesmy nie atrakacyjne, a on woli zebysmy mialy seksowne cialo jak z reklamy. dlaczego on nie kopnie takiej kobiety w 4 litery bo nic nie robi aby wrocic do swojej figury 


wrednababa54, ja myślę, że to oburzenie bierze się stąd, że podli faceci nie zachodzą w ciążę, nie mają okresu i w ogóle są okropni :-P. nie mają tego problemu jak ciąża, to im łatwo mówić :-P.

a tak poważnie, to osobiście lubię strasznie podejście mojego męża do wagi, do sylwetki itd. sam trenuje bardzo dużo (mimo, że strasznie dużo pracuje), zawsze codziennie znajduje tę minimum godzinę na ćwiczenia. nie jest wobec mnie nieszczery "ach najdroższa kochanego ciałka nigdy zbyt wiele (+ romans na boku)" ani też nie jest chamski "co, znowu ci się przytyło??? nie pociągasz mnie już". tylko np. wyciąga mnie na bieganie, motywuje do uprawiania sportu, powtarza np. "nie musisz chudnąć, ale powinnaś popracować nad ciałem, poćwiczyć... ale nie martw się - ja też muszę". nie mam do czego się przyczepić ;-P

shinen, z uczepieniem się kilogramów nie chodzi mi to, że rozmawiamy o tym (bo to jasne, ze dyskusja toczy się wokół tematu), ale o to, że uważasz, że kilogramy to taki najważniejszy problem, że wszyscy zwracają uwagę dużo bardziej na kilogramy niż na inne problemy zdrowia i urody.

co do modelek plus size, to nie sądzę, że ich istnienie dowodzi tego, że nadwaga może być atutem. chodzi o to, żeby sprzedawać.... jest popyt na większe ubrania, większe kobiety nie chodzą w takich ciuchach jak chudzinki, ale nadal muszą w czymś chodzić. nie chodzi o to, że nadwaga jest atutem, ale chodzi o to, że nadwaga nie wyklucza tego, że ktoś może dbać o siebie i wyglądać atrakcyjnie (ale nie "dzięki" nadwadze, a ""pomimo" niej).
Pasek wagi

moj mezczyzna popelnil z poczatku blad i powiedzial pare rzeczy za duzo, ale przyznal sie do bledu i zacheca mnie.

jak mysle ze nie powinnam sie brac za cwiczenia bo nic mi to nie da skoro aniaxxx z vitali biega 3 h dziennie, a ja tylko spaceruje, to mowi ze dobrze ruch mi robi i zaleca sie 45 minut dziennie. 

wczoraj zrobilam wolne dla stop, a dzisiaj kazal mi zrobic wolne okolicznosciowe bo nie bede miala sily jechac do tesciowej, a mysle zeby isc. zdaze pocwiczyc godzine,mam przyjechac na 18, a silownie mam pare minut od domu, po drodze udam sie na przystanki 

Marikoo napisał(a):

shinnen, z uczepieniem się kilogramów nie chodzi mi to, że rozmawiamy o tym (bo to jasne, ze dyskusja toczy się wokół tematu), ale o to, że uważasz, że kilogramy to taki najważniejszy problem, że wszyscy zwracają uwagę dużo bardziej na kilogramy niż na inne problemy zdrowia i urody.co do modelek plus size, to nie sądzę, że ich istnienie dowodzi tego, że nadwaga może być atutem. chodzi o to, żeby sprzedawać.... jest popyt na większe ubrania, większe kobiety nie chodzą w takich ciuchach jak chudzinki, ale nadal muszą w czymś chodzić. nie chodzi o to, że nadwaga jest atutem, ale chodzi o to, że nadwaga nie wyklucza tego, że ktoś może dbać o siebie i wyglądać atrakcyjnie (ale nie "dzięki" nadwadze, a ""pomimo" niej).
Widocznie źle Cię zrozumiałam, wybacz ;-) Jednak gdyby kilogramy nie były takim ważnym (o ile nie najważniejszym - dobra, może jestem spaczona :P) problemem, nie byłoby takiej paranoi wokół tego, tabletek, cudacznych diet, panikujących durnych nastolatek, itd. Część osób twierdzi też, że jedno wyklucza drugie i z nadwagą nie można wyglądać ładnie. Stąd założenie tego tematu >D
Cieszę się jednak, że jest światełko w tunelu ^__^
nadwaga nie jest żadnym atutem kobiety, niestety. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.