Temat: Zakochałam się w fizjoterapeucie..

dzięki za odp
po 7 latach zazwyczaj przychodzi lekki kryzys- szara codzienność a Paweł daje ci oderwanie od tej codzienności i sprawia że znowu czujesz motyle....tyko że każde motyle zastąpi wcześniej czy później szara codzienność
jeśli się zastanowisz czy wyobrażasz sobie życie bez narzeczonego będziesz miała odp. co zrobić.
Pasek wagi
Nie warto zniszczyć 7letniego związku dla chwilowego zauroczenia. Lepiej się nad tym zastanów i zakończ tą znajomość.

Laguna20 napisał(a):

Nie warto zniszczyć 7letniego związku dla chwilowego zauroczenia. Lepiej się nad tym zastanów i zakończ tą znajomość.

dokładnie. Życie to nie romansidło. Pawła idealizujesz, narzeczony jest jednak mocno "fizyczny". Pomyśl o tym, co byłoby gdyby Twój narzeczony zniknął z Twojej codzienności 
A ja uważam zupełnie inaczej niż większość tu doradzających. To,że jesteś z mężczyzną 7 lat to nie znaczy,że musisz z nim być do końca życia. Może właśnie nadszedł czas na to żeby los pokazał Ci,ze on jednak nie jest mężczyzną Twojego życia. Musisz sama to przemyśleć i odpowiedzieć sobie na wiele pytań. Ja jestem w związku 8 lat i dokładnie za 11 miesięcy biorę ślub. Też miałam w tym związku różne przeboje,ale gdy tylko pomyślałam o moim narzeczonym wiedzialam,że nie będę umiała bez niego żyć bo jest miłością mojego życia, moim uzależnieniem. Odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz spędzić z nim reszte życia? Czy wyobrażasz sobie życie bez niego?Czy go na prawdę kochasz? Jeśli będziesz się zastanawiać to samo mówi za siebie,że to chyba nie jest to...po tylu latach ludzie często mylą miłość z przyzwyczajeniem...niestety...
                           
Pasek wagi
edit
7lat - kilka miesiecy
sama wiesz co jest dla Cb najlepsze
ahhh te slabosci
A ja ostudzę Cię dodatkowo

Pomyśl sobie że musisz powiedzieć swojemu wybrankowi, swojej matce, ojcu, przyszłym teściom, babciom, dziadkom, księdzu w kościele, pani w knajpie, pani w kwiaciarni, pani w cukierni.... że odwołujesz ślub bo zakochałaś się w kimś, kto Cię wymasował a teraz pisze Ci smsy... Przeczytaj to sama i pomyśl jak to brzmi...

Jak kaprys dziecka w przedszkolu.... mamo mamo, to mój chłopak bo się do mnie uśmiechnął i jest bardzo miły.

Spadnie na Was życie tak samo jak spadło na Ciebie i na Twojego narzeczonego...
Teraz nie myślisz logicznie
Wylej sobie na łeb wiadro zimnej wody.. i jak otrzeźwiejesz popatrz na swojego faceta... i zadbaj o swój związek...



agataq-
dzięki. Coś chyba dociera.
Może to zwyczajne głupie zauroczenie. Może czegoś brakuje Ci z Pawła w obecnym związku? Ale porzucenie tego wszystkiego dla takiego wyidealizowanego faceta nie jest tego warte. Otrząśnij się. Wyrzuć go z głowy i pomyśl o tym jak będzie Ci dobrze z przyszłym mężem. Nie wierzę że byłabyś szczęśliwsza z Pawłem którego nawet dobrze nie znasz....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.