Temat: Pójść na 2 spotkanie czy nie?

Byliśmy na 1 randce. Była udana (7 godzin rozmawiania). Teraz on chce się umówić na 2 spotkanie. Nie wiem czy pojść, bo moim zdaniem on nic do mnie już nie poczuje. Jakos podczas rozmowy tel. mi powiedział, że jeszcze nie poczuł "chemii" Nie wiem czy jest sens się dalej spotkać,  bo boję się, że ja sięzaangażuję bardziej, a on mi powie, że nadal nie czuje nic. Co byście zrobiły na moim miejscu?
Wyluzuj trochę i idź. Skoro chce si spotkać drugi raz to widocznie jest zainteresowany. No chyba, że zaprasza bo czuje się zobowiązany...
Gdyby nie było chemii to by się raczej na drugie spotkanie nie umówił, wierz mi :D Idź i bądź zajebista ;)) bądź sobą, to najważniejsze.
Idź..

smerfetka2781 napisał(a):

12 lat temu też miałam taką sytuację a teraz od 10 lat jesteśmy małżeństwem.


ja też tak zaczynałam, ja nie poczułam w ogóle chemii, on zabiegał o spotkania i mimo tego, że wiedział , że nie poczułam na razie nic to się starał a ja ulegałam bo 'co mi szkodzi, spotkam się z nim' a teraz nie wyobrażam sobie nikogo innego obok mnie jesteśmy razem rok. autorko, nie wszystko od razu się wie. nawet jeśli nie podoba Ci się teraz, albo Ty jemu , tak, jakbyś chciała, żeby było to uwierz mi.. poznacie się lepiej i fascynacja zrobi swoje. moim zdaniem, oczywiście. wiem po sobie.

fatblackcat napisał(a):

minutka3 napisał(a):

Ciekawe... Po pierwszym spotkaniu Ci mówi, że nic nie poczuł? Ja bym się na takie deklaracje nie zdobyła, ale widać chce być szczery. Chyba by mnie to uraziło i bym nie poszła. 
Dla mnie to jakieś kretyńskie, to tak jakby był w sklepie i wybrzydzał towar, a to chyba nie o to w tym chodzi.


a o CO? ma brac co popadnie?

Do Autorki: idz, gdyby faktycznie byl obojetny, to nie chcialby tracic z Toba czasu. No chyba ze 'chce zebyscie zostali przyjaciolmi" ;)
Skoro tyle czasu przegadaliście, było ok i on chce się spotkać, to moim zdaniem powinnaś pójść. Trudno po jednym spotkaniu poczuć chemię, ale sympatię owszem i zdaje się, że tak się stało.
idź !   moja siostra miała podobną historię. po pierwszej randce nie chciała umówic sie na kolejne spotkanie ( bo to nie to i wogole bla bla bla ) na drugim spotkaniu pijac kawe z chłopakiem w obydwojgu coś drgnęło ( podobno nawet w tej samej chwili :D ) że kurcze to jest ta osoba na którą czekali całe życie. i tak tym o to sposobem od tygodnia są małżeństwem. :) co prawda brzmi jak bajka, ale jak widać i takie historie się zdarzają. 
Pasek wagi
idź :)
o boże... świat oszalał, albo raczej ludzie. Idź i baw sie dobrze, a nie po 1 spotkaniu sie zastanawiasz czy zaiskrzy. Może byc z niego dobry kolega.
Ja bym poszła :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.