- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 maja 2012, 18:52
Nie podobam mu się czy co?
Sytuacja wygląda tak, ze znam faceta z widzenia w sumie. Jesteśmy na "Ty".
Kiedyś zobaczył mnie na mieście, ja jego nie widziałam i przybiegł do mnie się przywitać i trochę poogadaliśmy.,
Dzisiaj spotkaliśmy się na mieście znów przypadkiem. Poprosił o doradzeniu w zakupie. Potem zaprosił na kawę. Niemal 2 godz spędziliśmy razem, pożegnaliśmy się i tyle.
Nie wziął mojego numeru. Nie rozumiem faceta, o co mu chodzi?
26 maja 2012, 19:33
ale zasugerowałam jak się zagnaliśmy, że nie prędko się spotkamy.
Myślę, ze wtedy miał okazję. Może rzeczywiscie nie chciał.
27 maja 2012, 19:14
Hmmm, tak serio to ja nie mam ani fejsa ani nk. On ma założone nk, ale ma dosłownie kilkoro znajomych i chyba też w tym nie siedzi.
Ale to nie w tym rzecz. Bo ja mam jego nr tele, tylko nie ja jako ja, a firma w której pracuję i mam do niego dostęp.
Tylko co, mam zadzwonić? Nie chcę z siebie idiotki zrobić, bo skoro się osobiscie nie wymieniliśmy nr to jak będzie wyglądało, ze ja w pracy jego numer wyszukuję?
27 maja 2012, 21:37
29 maja 2012, 13:40
29 maja 2012, 19:11
Samanta ale jak to się wstydził? Piszesz, ze miałaś tak samo, czyli co...zapraszał Cię gdzieś i się nie wstydził a o nr zapytać to już nie dał rady?
29 maja 2012, 23:58
30 maja 2012, 14:30
30 maja 2012, 19:49
On nie wygląda na takiego co pomocy potrzebuje :) Ale dzwonić nie będę, bo jakby chciał to by wziął ten nr. I fakt, może chciał być miły, może mnie lubi i tylko lubi....ale kurcze, nawet do zwyczajnej koleżanki przecież nr telefonu się ma, już nie mówiąć, że ma byc coś więcej z tego.
Zostawiam sprawy swojemu biegowi, widocznie on ma jakiś powód, żeby tylko przypadkowo spotykać.Tylko nie rozumiem tego zaskoczenia, jak powiedziałam, że szybko się nie zobaczymy.