Temat: randki a internet

Hej !! Mam do was pytanie co sądzicie o spotkaniach z facetami poznanymi w internecie?? Z portali fotka itp ?? Prosze o obiektywne opinie
z fotki bodajże raz się spotkałam z jakimś facetem ale to było przynajmniej ze 4-5 lat temu ;)
za to na sympatia.pl , znalazłam mojego Mężusia ;))
To jest ok. Tylko trzeba być ostrożnym. Dla mnie to było świetne rozwiazanie. Myslalam zawsze ze nigdy nie uda mi sie poznac nikogo, a czułam sie samotna. Ciagle tylko praca - studia - dom. Jak gdzieś już mi sie zdarzylo wyrwać to nikt nie zwracal na mnie uwagi, bo nie naleze do piekności. Internet daje możliwość pokazać najpierw swoja osobowość. Byłam na wielu randkach internetowych - wiekszosc nieudanych. Niektore średnie. Pare znajomości rozwijało sie przez dluzszy czas, ale ostatecznie nie zwiazalam sie z nikim poznanym przez neta. Ja jestem ogólnie za - zwłaszcza jak ktos jest w podobnej syt. jak moja. Tylko jak pisalam trzeba byc ostroznym, bo jest pelno zbokow i dziwaków. Z drugiej strony jest tez masa podrywaczy. Np. jeden koleś tuż po spotkaniu tego samego wieczora napisal do mnie na gg pytajac czy moze sie spotkamy.... Na poczatku nie iwedzialam o co chodzi. A on po prostu mial tyle tych kontaktów do dziewczyn ze sie biedny pomylił
Jak mozna byc z kims ani razu  sie z nim nie widzac?Matko jakie to infantylne.
Portal to o2
Ostrzegam tylko ze masa tam burakow(jak w zyciu heeh) pisaly do mnie takie oszolomy ze masakra.
Mialam propozycje sponsoringu,wyjazdow i nalot panow przemadrzałych:)
Ale dalo sie wyłuskać paru facetow w ciagu tych kilku ladnych lat na przestrzeni ktorych mialam czasem konto.
Jednego poznalam przez pewien portal-wprawdzie nie randkowy ale tez sie duzo  ludzi przewijalo.Bylismy razem prawie rok

Ja genarelanie ejstem  za  dosc szybkimi spotkaniami a nie  tracenia kilku mies an rozmowy na gg np,co innego rozmowy  na gg,skypie a co innego na zywo-czasem  rozmwoa przez neta jest super-a na zywo sie jakos nie klei,nie ma tej chemii.
Poza tym ta druga osoba moze miec cos na tyle wkurzajacego w zachowaniu ze nie damy rady jej zniesc:)
Oczywiscie spotykamy sie tylko i wylacznie w miejscu publicznym,w zadnym parku wieczorem itp..

Pasek wagi

Ja się poznałam za pośrednictwem internetu z moim mężem. Był to portal niekoniecznie randkowy, długo rozmawialiśmy najpierw, potem było spotkanie, trochę podchodów i jakoś tak się potoczyło, że 1,5 roku jesteśmu już po ślubie.

Da się poznać kogoś na randkowym, ale zalew kretynów, bajkopisarzy i typów szukających seksu jest przeważający, niestety. 

miladyyy napisał(a):

tak jasne miejsce publiczne... faceci to idioci hehe. nie no tak powaznie to mam duze powodzenie ale odkad rozstalam sie z cholopakiem nie moge poznac kogos kto bedzie mi odpowiadal, w kim sie zakocham ... :) tak mi to przez mysl przemknelo hehe

TO w takim przypadku randki dla Ciebie są jak najbardziej wskazane moim zdaniem:) Oczywiście nie musisz sie od razu zakochiwac, ale zawsze można miło spedzic czas i nie myslec o bylym. Życie jest zaskakujace. Ja tez długo "na siłe" szukałam swojej drugiej połówki. I to włąśnie w necie jak pisalam wyżej. Tymczasem znalazł się w zupełnie innym miejscu:) Nie trać nadziei, a na randki chodź śmiało i baw się dobrze!

kurde dziewczynki zachęcacie mnie coraz bardziej... :) aczkolwiek troche sie boje. moje kolezanki powchodzily w zwiazki i nie ma zabardzo z kim wyłazic teraz na imprezy itp... chyba zaryzykuje :) ale jak moze jeszcze troche schudne hehe ;) /  czy to nie jakis psychol albo burak jak kolezanka wyzej napisala ;P a myslicie ze warto ufac zdjeciom zamieszczonym np jako profilowe?? 
dlaczego obiektywne? subiektywnie w tym temacie łatwiej się udzielić :P
Pasek wagi

minutka3 napisał(a):

miladyyy napisał(a):

tak jasne miejsce publiczne... faceci to idioci hehe. nie no tak powaznie to mam duze powodzenie ale odkad rozstalam sie z cholopakiem nie moge poznac kogos kto bedzie mi odpowiadal, w kim sie zakocham ... :) tak mi to przez mysl przemknelo hehe
TO w takim przypadku randki dla Ciebie są jak najbardziej wskazane moim zdaniem:) Oczywiście nie musisz sie od razu zakochiwac, ale zawsze można miło spedzic czas i nie myslec o bylym. Życie jest zaskakujace. Ja tez długo "na siłe" szukałam swojej drugiej połówki. I to włąśnie w necie jak pisalam wyżej. Tymczasem znalazł się w zupełnie innym miejscu:) Nie trać nadziei, a na randki chodź śmiało i baw się dobrze!


taaakk juz i tak troche sie ogarnelam po rozstaniu bo zaczelam spotykac sie z facetami takimi wiecie poznanymi gdzies poprzez znajomych na wspolnych imprezach czy z chlopakami ktorzy o mnei zabiegaja. ale to nie too nikt mi nie odpowiada nie czuje chemii i tego wiecie wielkiego BUM ;) takze jak mam sie dobrze bawic chyba musze wziasc sprawe w swoje rece ;)

.

ja miałam chłopaka z internetu z którym byłam 2 lata i znam też pare którzy po pół roku znajomości (oczywiści poznali się przez neta) wzięli ślub 
pewnie ze warto sprobowac, i poprzez net mozna poznac ciekawych wartosciowych ludzi. wazne by dobrze przefiltrowac ewentualnych kandydatow

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.