10 kwietnia 2012, 22:01
Studiuję za granicą i spotkałam tutaj cudownego faceta. Czasem rozmawiamy o takich sytuacjach, jak na przykład, możliwość, że będę musiała wrócić do Polski (ze względu na koszta) i wtedy pytam się go, co z nami będzie i wtedy on ze smutną minką mówi, że prawdopodobnie nie moglibyśmy być razem. Albo gdy się go pytam, czy dalibyśmy radę żyć osobno gdybym pojechała na wymianę. A on odpowiada, że nie wie, że nie umie mi odpowiedzieć. Natomiast powtarza mi, że nie chciałby mnie stracić i za każdym razem, kiedy o tym wspominam robi się bardzo przygnębiony. Czy powinnam podejść do tego z tego punktu widzenia: och, on mnie bardzo kocha, umie być ze mną szczery, czy raczej, on nie kocha mnie wystarczająco, bo nawet nie umie zapewnić, że będziemy razem mimo każdej przeciwności?
10 kwietnia 2012, 22:31
20mniej napisał(a):
Kwiast pustyni jak ty cos powiesz to rozkladasz na lopatki...Do autorki. Mysle, ze on cie dazy jakims uczuciem ale postepuje ostraznie i rozsadnie. Nie mozna tego porownywac kocha lub nie. Poprostu nie chce ci nadziei robic. Mam wrazenie, ze jestescie na etapie poznawania. Ile jestescie rok, dwa?
wyrazilam swoje zdanie bo tak uwazam a tobie jak sie cos nie podoba to idz spac a nie czepaij sie innych
10 kwietnia 2012, 22:36
20mniej napisał(a):
no, daj mu czasu.. Z regoly facet po 2 latach stwierdza tak: przezylem! byc nie byc..?hmn... Jak zostanie, to oznacza, ze bedzie twoj.. zawsze tak jest, przy najmnie moim przypadku.
tak myslisz ? :) bo moj tez nie umie powiedziec czy bedziemy zawsze razem, mowi to, ze zalezy tak samo od niego jak i ode mnie i ze on by bardzo chcial ...
10 kwietnia 2012, 22:38
Ja się nigdy nie bałam związków na odległość i skoro miałam 3 chłopaków od których kawałek mieszkałam. Tzn 2 chłopaków - ok 60km ode mnie, wcale aż tak dużo nie jest, obecny - ok 500km? Nie wiem ile dokładnie i przez chwilę nie pomyślałam, że odległość zniszczy nas związek. Jeżeli komuś to przeszkadza tzn, że chyba nie kocha zbyt mocno. Miłość potrafi znieść wszystko. Nie mówię, że jest łatwo ale jest masa par, które dają radę mimo dzielących nas kilometrów
A może potrzebuje jedynie trochę wiary, że taki związek ma sens. Powiedz mu, że nie jedna para daje radę. A jak nie pomoże to niestety...ale wg mnie nie będzie wtedy Ciebie wart.
Edytowany przez tatti 10 kwietnia 2012, 22:43
10 kwietnia 2012, 22:39
Kwiat.Pustyni napisał(a):
20mniej napisał(a):
Kwiast pustyni jak ty cos powiesz to rozkladasz na lopatki...Do autorki. Mysle, ze on cie dazy jakims uczuciem ale postepuje ostraznie i rozsadnie. Nie mozna tego porownywac kocha lub nie. Poprostu nie chce ci nadziei robic. Mam wrazenie, ze jestescie na etapie poznawania. Ile jestescie rok, dwa?
wyrazilam swoje zdanie bo tak uwazam a tobie jak sie cos nie podoba to idz spac a nie czepaij sie innych
Kwiat. Pustyni ma racje. Każdy ma prawo napisać co myśli. Mnie się też wydaje, że miłość z jego strony to chyba nie jest.
10 kwietnia 2012, 22:40
bycszczuplaa napisał(a):
20mniej napisał(a):
Kwiast pustyni jak ty cos powiesz to rozkladasz na lopatki...Do autorki. Mysle, ze on cie dazy jakims uczuciem ale postepuje ostraznie i rozsadnie. Nie mozna tego porownywac kocha lub nie.
popieram
Mamy komuś mydlić oczy żeby mu było miło przez chwilę? A potem życie może dać jej takiego kopa, że dziewczyna będzie miała problem się pozbierać. Niech widzi, że niektóre z nas mają wątpliwości co do niego. Takie rady też są cenny. Będzie bardziej uważała!
10 kwietnia 2012, 22:47
Dodam może, że gdybym wróciła do Polsku, odległość między nami wynosiłaby ponad 1000km
10 kwietnia 2012, 23:03
Wydaje mi sie ze skoro studiujesz za granica to juza powinnas tam zostac. Bo jaki sens isc na takie studia a potem wracac do Poslki gdzie przyszlosci nie ma.
10 kwietnia 2012, 23:19
Napisałam, że nie zależy to ode mnie. Studia za granicą są płatne, a przy ciągnącym się kryzysie, trudno powiedzieć,czy będzie mnie i moich rodziców stać na kolejne lata nauki
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
10 kwietnia 2012, 23:23
Ja bym interpretowała jego słowa dosłownie tak, jak mówi - że jak wrocisz do Polski to nie będziecie razem
może i Cię kocha, ale nie każdy widzi sens w związku na odległość - chyba że ma się jakąś wizję na przyszłość i jest to tylko stan przejściowy