- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 stycznia 2012, 15:19
Dwa lata temu w pierwszej klasie gimnazjum (teraz jestem w trzeciej) poznałam bardzo fajnego chłopaka. No i na te dwa lata urwał nam się kontakt. Tydzień temu chciałam jechać z ekipą na dyskotekę, ale on jako jedyny z naszych znajomych miał prawko więc to wykorzystaliśmy i nas zawiózł. Na dyskotece zatańczyłam z nim przytulanego. I wtedy się wszystko zaczęło. Zaczęliśmy trzymać się za ręce, przytulaliśmy się do siebie. Jesteśmy po pierwszej randce. Teraz spotkamy się dopiero za tydzień. Ja jeszcze nie jestem niczego pewna. Niby chcę się z nim spotykać, ale mam pewien dystans, a on zbyt szybko się angażuje. Na żywo widzieliśmy się zaledwie 3 razy. Na gadu-gadu pisaliśmy ze sobą kilka razy. No i on w środku nocy napisał mi sms-a o treści: "Więc tylko to że o tobie nie mogę przestać myśleć i nie potrafię z tego powodu spokojnie zasnąć dziwne uczucie ciężko opisc". Wiem, że napisał to w dość chaotyczny sposób i trudno zrozumieć, ale same wiecie o co chodzi. Nie chcę go zranić. Nie chcę, żeby się zakochał, bo ja jeszcze nie traktuje go jako chłopaka tylko jako kolegę. Pomóżcie mi błagam!
29 stycznia 2012, 15:51
Dobra, dobra, myśl co piszesz. Czarno na białym wykorzystujesz chłopaka na jego prawo jazdy (bardzo ambitne), jednak chyba był Ci obojętny, a do tego później się z nim obściskujesz. Wstyd.Tydzień temu chciałam jechać z ekipą na dyskotekę, ale on jako jedyny z naszych znajomych miał prawko więc to wykorzystaliśmy i nas zawiózł.
Owszem. Na początku chciałam to wykorzystać. Wcale się tego nie wypieram. Poza tym jakby nie chciała się z nim spotykać to nie umawiałabym się z nim potem, prawda? W tej chwili próbujesz mi wcisnąć, że jestem pustą laską, która w dodatku jest łatwa. To nie jest wcale miłe. Nawet mnie nie znasz, a próbujesz mnie ocenić. Co uznajesz za wstyd? Trzymanie się za ręce i przytulanie się podczas tańca? W dodatku teraz się z nim spotykam i regularnie z nim piszę. Bardzo mądrze. Masz 20 lat, a myślisz jak moja 11-letni siostra.
29 stycznia 2012, 16:04
to po co się przytulasz i trzymasz z nim za rękę?tak się kolegi nie traktuje.
29 stycznia 2012, 16:06
29 stycznia 2012, 16:15
Ojej, to mnie zabolało. Teraz się z nim spotykasz i regularnie z nim piszesz, ale błagasz, żeby Ci pomóc, żeby się w Tobie nie zakochał, hmmm... Jesteś niepoważna, wysyłasz gościowi 100% zainteresowania, więc jak inaczej facio ma interpretować Twoje sygnały? Idealne zachowanie osoby o profilu łamaczki serc, o tyle gorzej, że jeszcze zgrywasz nieporadne niewiniątko. To jest wstyd.
29 stycznia 2012, 16:17
Nie będę wdawać się w głupie dyskusje. Twoja racja - mój spokój. Niech Ci będzie, że jestem łamaczką serc, choć tak na prawdę guzik o mnie wiesz. Mam gdzieś to co sobie o mnie myślisz. Tyle w tym temacie.
29 stycznia 2012, 16:22
Edytowany przez yannis 29 stycznia 2012, 16:28
29 stycznia 2012, 16:33
Nie, wcale nie liczyłam na taką odpowiedź.
Chciałam się tylko dowiedzieć co zrobić, żeby tak szybko się nie angażować.
Wiem, że zaczęło się zbyt szybko.
Chcę się dowiedzieć o nim czegoś więcej.
A dopiero potem zakochać.
On mi już mówi takie rzeczy, a ja jeszcze nie czuję do niego czegoś więcej.
Poza tym, że serce wali mi na jego widok mocniej to jeszcze się nie zakochałam.
29 stycznia 2012, 16:37
29 stycznia 2012, 16:41
dlatego nie wysyłaj mu fizycznych sygnałów, nie dotykaj go a rozmawiaj z nim. i uważaj na takich, 18latek może motać dziewczynę słówkami byle móc się do niej 'dobrać' ( zresztą, wiek tu nie ma znaczenia, to dość powszechna męska tendencja ). wyznacz mu jasno granicę i zdobądź sobie szacunek.
Dziękuję za radę. Na taką odpowiedź liczyłam. Mam nadzieje, że o to mu nie chodzi, ale będę ostrożna i ograniczę kontakt fizyczny.
29 stycznia 2012, 18:41