Temat: Nie chcę, żeby się zakochał... Pomocy!

Dwa lata temu w pierwszej klasie gimnazjum (teraz jestem w trzeciej) poznałam bardzo fajnego chłopaka. No i na te dwa lata urwał nam się kontakt. Tydzień temu chciałam jechać z ekipą na dyskotekę, ale on jako jedyny z naszych znajomych miał prawko więc to wykorzystaliśmy i nas zawiózł. Na dyskotece zatańczyłam z nim przytulanego. I wtedy się wszystko zaczęło. Zaczęliśmy trzymać się za ręce, przytulaliśmy się do siebie. Jesteśmy po pierwszej randce. Teraz spotkamy się dopiero za tydzień. Ja jeszcze nie jestem niczego pewna. Niby chcę się z nim spotykać, ale mam pewien dystans, a on zbyt szybko się angażuje. Na żywo widzieliśmy się zaledwie 3 razy. Na gadu-gadu pisaliśmy ze sobą kilka razy. No i on w środku nocy napisał mi sms-a o treści: "Więc tylko to że o tobie nie mogę przestać myśleć i nie potrafię z tego powodu spokojnie zasnąć dziwne uczucie ciężko opisc". Wiem, że napisał to w dość chaotyczny sposób i trudno zrozumieć, ale same wiecie o co chodzi. Nie chcę go zranić. Nie chcę, żeby się zakochał, bo ja jeszcze nie traktuje go jako chłopaka tylko jako kolegę. Pomóżcie mi błagam!

 

Nalatka napisał(a):

Dwa lata temu w pierwszej klasie gimnazjum (teraz jestem w trzeciej) poznałam bardzo fajnego chłopaka. No i na te dwa lata urwał nam się kontakt. Tydzień temu chciałam jechać z ekipą na dyskotekę, ale on jako jedyny z naszych znajomych miał prawko więc to wykorzystaliśmy i nas zawiózł. Na dyskotece zatańczyłam z nim przytulanego. I wtedy się wszystko zaczęło. Zaczęliśmy trzymać się za ręce, przytulaliśmy się do siebie. Jesteśmy po pierwszej randce. Teraz spotkamy się dopiero za tydzień. Ja jeszcze nie jestem niczego pewna. Niby chcę się z nim spotykać, ale mam pewien dystans, a on zbyt szybko się angażuje. Na żywo widzieliśmy się zaledwie 3 razy. Na gadu-gadu pisaliśmy ze sobą kilka razy. No i on w środku nocy napisał mi sms-a o treści: "Więc tylko to że o tobie nie mogę przestać myśleć i nie potrafię z tego powodu spokojnie zasnąć dziwne uczucie ciężko opisc". Wiem, że napisał to w dość chaotyczny sposób i trudno zrozumieć, ale same wiecie o co chodzi. Nie chcę go zranić. Nie chcę, żeby się zakochał, bo ja jeszcze nie traktuje go jako chłopaka tylko jako kolegę. Pomóżcie mi błagam! 

Dziewczyno zawracasz chlopakowi w glowie a teraz udajesz niewiniontko z  kolega sie nie przytula i nie chodzi za reke

powiem jedno - nie dawaj mu zludnych nadziei...
spotykajcie się, ale na lajcie. dajcie sobie się nawzajem poznać.

wiem niestety po sobie, że jak facet wpadnie to może być ciężko :P
ja w końcu zaryzykowałam i póki co to tego nie żaluję... ;) powodzenia!
dubel
Mam podobnie, lubię jako kolegę, ale nic więcej...
Pasek wagi
bawisz się nim po prostu jak nie chcesz kręcić z nim to nie chodź z nim za rękę..

Lenag0 napisał(a):

To po co się trzymaliście za ręce i przytulaliście, skoro dla Ciebie to nic nie znaczy? To są konsekwencje.Powiedz mu po prostu, że za krótko się znacie aby angażować się w coś głębszego. 

dokładnie, moja droga, dokładnie

przeciez jak sie przytulila na imprezie i potrzymala za reke to juz z niej robicie niewiadomo kogo
 no cos dziwne ze tylko po czyms takim chlopak sie tak szyko angazuje moze byl dlugo sam a moze chce cie wykozystac 
bo raczej trzeba kogos bardziej poznac rozmawiac zeby sie zakochac 
Teraz jak sie do kogos przytuli i potrzyma za reke, to trzeba na zapowiedzi dawac?  Bez przesady. Ja bym jeszcze rozumiala cala ta burze, jakby sie chociaz z nim pocalowala. Czasami iskrzy, ale czlowiek potrzebuje czasu zeby rozszyfrowac wlasne uczucia. Ja tez jestem za tym, zeby postawic sprawe jasno i szczerze powiedziec, ze na powazne deklaracje jest dla Ciebie za wczesnie.
dziecinne. typowo. problemy nastolatek z gimnazjum/liceum. i m out

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.