Temat: Wjechać z facetem??

Sprawa  wygląda tak,że mój mężczyzna ma dostać lepszą pracę w Warszawie. Jednak nie chce jechać jak ja nie pojadę. Jestem na 1 roku studiów dopiero i mam dylemat. 
Do tej pory jestem jeszcze na utrzymaniu rodziców (są bardzo opiekuńczy) nawet nie wiem jak mam z nimi rozmawiać jeśli się zdecyduję. 

Pojechałybyście?? Dodam, że jestem z Czechowic-Dziedzic na Śląsku więc do Warszawy mam kawałek.
Moje zdanie :
ty studiuj tam gdzie jesteś
on  niech jedzie popracuje pozna teren , a jak noga mu się powinie to co będziesz  wracać???
na razie niech każde zajmie się sobą  -ty studiami a on pracą i jak będzie miał ,, jak napisałaś ta lepsza pracę" - to po roku możecie pomyśleć
a poza tym są weekendy może jedno do drugiego przyjechać

ja bym nie rzucała wszystkiego dla faceta zwłaszcza pracy i szkoły - bo życie czasami daje pstryczka w nos  i zostaje się na lodzie bez szkoły , pracy i BOYA  hi hi hi


Pasek wagi
ja niestety dołączę do grupy na nie - skończyłabym studia, a gdyby związek się utrzymał, to wtedy dołączyłabym do faceta
Pasek wagi
Coś Ty ;o Daj spokój. Praca to praca, studia to studia. 
Pasek wagi
zależy jak długo jesteście razem jak kilka lat to może warto zaryzykować
a jak 2-3 lata to dla mnie bzdura
"mój boy chce mi znaleźć szkołę w Wawie " -> stwierdzam że nie jesteś gotowa na takie zmiany
gdybym ja miała taką opcje to siadam na neta patrze czy w wawie jest moj kierunek i po semestrze sie przenosze a nie pytam dziewczyn na forum

a sprawa nr 2 to czy studiujesz dziennie czy zaocznie . .  zeby bylo was stac na utrzymanie tam
lepiej zostan w domu.
Ty sama masz decydować o swoim życiu, a nie Twój facet !
ja bym nie pojechała. a on jeżeli naprawdę cię kocha to to zrozumie i poświęci się w imię miłości. :D w końcu praca nie jest najważniejsza.
skończ semestr, albo 1. rok i jedz. A skończ studia już w Warszawie. Tylko nigdy nie trać samodzielności, bo jak wszystko zaczniesz uzależniać od faceta (stancja, pieniądze, jedzenie) będziesz tego żałować.
Pasek wagi
Kochana, jeśli z nim wiążesz przyszłość to pomyśl nad tym, żeby dokończyć semestr i się przenieść do W-wy jeśli znajdziesz tam kierunek swój. A jeśli nie to po prostu weekendy Wam zostają. Jesteście młodzi jeszcze (chyba;P) i zdążycie się nacieszyć sobą :) A teraz pomyślcie o przyszłości jaką może Wam zapewnić jego wyjazd i Twoje ukończenie szkoły. Ja tak uważam.
dziękuję Wam ;*
Ja 16 mcy daję radę, on Krk ja Wwa, jeszcze 1,5 roku i zamieszkamy razem. Zrób chociaż licencjat, naprawdę jak zależy, da się wytrzymać na odległość, widując się w weekendy. W moim przypadku przenosiny byłyby niemożliwe- brak mojego kierunku w Krakowie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.