- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
21 stycznia 2012, 07:49
Czy poznając chłopaka zwaracie uwage i czy ważne jest dla was ile zarabia i czym się zajmuje? Ja musze się przyznać, że to jest dla mnie ważne :-)
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
21 stycznia 2012, 13:22
szufladkowanie ludzi po wykształceniu jest głupotą jakich mało- sama kiedyś popełniłam ten bład
dziś wiem, że liczy się właśnie inteligencja, charakter i osobowość
a co do martwienia się na co w życiu starczy- wiadomo, że każdy chce miec jak najlepiej a nie jak najgorzej, i każdy marzy o poczuciu bezpieczeństwa, ważne by mieć takiego partnera by w razie co nie martwić się w pojedynkę bo nie oszukujmy się- większość ludzi musi się o finanse martwić w mniejszym lub większym stopniu- ja się obecnie nie muszę bardzo martwić ale nigdy nic nie wiadomo wiem też jak to jest się martwić, jeśli kiedyś zdarzy się jakieś nieszczęście to wiem, że mogę na mojego partnera liczyć a on na mnie nawet jak stracimy wszystko
pieniądze są ważne, ale nie najważniejsze...
Edytowany przez caiyah 21 stycznia 2012, 13:24
- Dołączył: 2012-01-20
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 8
21 stycznia 2012, 13:30
Jak poznajesz faceta to od razu wiesz czy ma kasę. Ze wstydem muszę się przyznać,że bardziej podobają mi się ci w markowych rzeczach i o nienagannej fryzurze lecz zazwyczaj okazuje się,że to wszystko co mogą zaoferować;) Moim zdaniem trzeba się dobrać odpowiednio jeśli i ty masz kasę to czemu nie? ale jeśli u ciebie z kasą krucho to poszukaj sobie kogoś na swoim poziomie.
Ja szczerze mówiąc na brak kasy nie narzekam ale jestem zdania,że lepiej jeśli facet ma mniejszy budżet niż ja;P Wtedy wiem,że na pewno po rozstaniu żadne pieniądze nie będą mi wykrzyczane;) Pozdrowienia;)
- Dołączył: 2011-08-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3360
21 stycznia 2012, 13:32
bardziej niż na pieniądze - na charakter i zaradność. co mi po pieniądzach jeżeli chłopak będzie pusty i nic nie będzie umiał zrobić sam? poza tym jeżeli chłopak jest na prawdę fajny, a nie pochodzi z zamożnej rodziny to nie jest jego wina - ważne żeby umiał zarobić na siebie i później na rodzinę. osobiście nie rozumiem osób dla których wygląd jest podstawą.
21 stycznia 2012, 13:38
oczywiście, że zwracam na to uwagę, nie mam zamiaru całe życie robić na gnojka i lenia :))
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
21 stycznia 2012, 13:42
bycszczuplaa mowisz ze nie liczy sie kasa a później mówisz że ważne aby umiał zarobic na siebie. Ja nigdy nie oceniam ludzi po pozorach, najpierw musi miec to cos co mnie zainteresuje i bede miała ochote poznac go dalej (czyli musi mi sie podobac i mnie pociagac fizycznie) później wazne zeby umiał sie odezwac i rozmawiac normalnie bez wulgarnego jezyka i o ciekawych rzeczach. A dopiero poźniej wazne jest to żeby chłopak przed 30 miał stała prace i już coś w życiu osiagnal a nie siedział u mamy czyli zaradność.
Dla samej kasy nie mogłabym z nikim być bo pieniadze to tylko rzecz dzisiaj masz jutro nie. Zaradny chłopak zawsze sie stara zeby było dobrze nawet jak straci prace umie sobie poradzic i ma juz cos nowego.
lalunia96 nie oceniam ludzi po ubraniach, choc nie ukrywam że lubie eleganckich chłopaków..koszula itp :-)
- Dołączył: 2010-09-11
- Miasto:
- Liczba postów: 1310
21 stycznia 2012, 13:49
Dokładnie to samo chciałam napisać, dziś polecisz za facetem bo ma "kase", po 3-4 latach straci pracę to co? zerwiesz, wezmiesz rozwód? pieniądz to nie wszystko, ważne są uczucia, poczucie bezpieczeństwa. Jeżeli męzczyzna jest zaradny, pracowity a w tym wszystkim znajduje czas dla swojej kobiety to się liczy na plus.
21 stycznia 2012, 13:53
W szyfladkowaniu ludzi po wykształceniu nie chodzi tylko o tytuł mgr czy dr
Czesciej sie chyba zdarza to, że człowiek z wyższym wykształceniem zna języki obce, jest obyty w świecie, ma "otwart umysł", potrafi odpowiednio uargumentować dlaczego popiera taka, a nie inną formacje polityczną, przykładów można mnożyć....
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
21 stycznia 2012, 14:05
A w życiu.
Nie jestem materialistką, kasa nie jest najważniejsza.
A gdybyś zakochała się w biedaku?
Zostawiłabyś Go tylko dlatego,że nie jest bogaty?
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
21 stycznia 2012, 14:11
scavenger pisze ze swojego doświadczenia, bo ja mam do czynienia ze studentami którym ciężko ogarnąć umowe o prace do podpisania. Jeżeli chodzi o jezyki to moim zdaniem najlepiej zna osoba która chodzi do szkół językowych i/lub podróżuje. Niektórzy moi znajomi po studiach nie znaja jezyków. Nic nie wiedza tylko kuja na egzamin a poźniej zapominaja. Hmm myślisz że mądre i ciekawe świata osoby otwarte nie umieja ciekawie rozmawiac i nie maja odpowiednich argumentów na poparcie tego co mówia? Niektóre kosmetyczki maja bardzo duza wiedze i ciagle sie ucza i dokształcaja a czesto maja tylko wyksztalcenie techniczne.
Oczywiście nie generalizuje, sa wśród studentów osoby które lubia to co robia interesuja się tym i dokształcaja, lub studenci studiow technicznych.
Wszedzie zdarzaja sie tacy i tacy :-) Dlatego ja daje wszystkim równe szanse. Nie lubie osób takich co skoncza ledwie wyzsze i juz uwazaja sie za nie wiadomo kogo.
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
21 stycznia 2012, 14:12
FammeFatale22 nie zakochuje sie od pierwszego wejrzenia. Nie bede z obibokiem i leserem. Jeśli bedzie zaradny to nigdy nie bedzie biedakiem. Jesli bede z nim i straci prace to logiczne ze nie zostawie. :-) Miłośc jest najwazniejsza ale bez kasy nie ma życia.