- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
21 stycznia 2012, 07:49
Czy poznając chłopaka zwaracie uwage i czy ważne jest dla was ile zarabia i czym się zajmuje? Ja musze się przyznać, że to jest dla mnie ważne :-)
21 stycznia 2012, 13:02
dla mnie najważniejszy jest charakter a nie kasa .
- Dołączył: 2011-08-29
- Miasto: Dreamland
- Liczba postów: 3330
21 stycznia 2012, 13:03
to i ja się dołącze do nurtu- ważne podejście do życia a nie status finansowy bo on się może zmienić jak ktoś jest ogarnięty (chyba, że właśnie ktoś ma "przegrane" podejście na starcie- wtedy lepiej odpuścić)
dziwnie bym się czuła spotykając się z kimś bogatym bo nie wiem jak musiałabym udowadniać, że zależy mi na nim a nie na kasie
miałam tego farta, że spotkałam mojego faceta kiedy nie był zamożny- teraz jest nam lepiej a on zawsze powtarza, że patrząc na dziewczyny docenia mnie bo wie, że nie leciałam na kasę a teraz to by miał problem by jakieś zaufać.
Edytowany przez caiyah 21 stycznia 2012, 13:04
- Dołączył: 2011-12-26
- Miasto: Pawłowice
- Liczba postów: 384
21 stycznia 2012, 13:03
ja swojego poznałam jak go wyrzucili ze studiów, ale od razu poszedł do policealnej, znalazł dorywczą pracę, i od nowego roku znowu poszedł na studia. i to mnie ujęło. że mimo wszystko będąc młodym szczylem nie ciągnął kasy od rodziców(choć mógł bo jest jedynakiem i rodzice zarabiają dosyć dużo). obecnie jest grafikiem komputerowym w pewnej firmie, powodzi mu się całkiem dobrze, i chociaż wiem, że doszedł do tego swoją własną ciężką pracą, a nie np znajomościami :)
- Dołączył: 2007-07-19
- Miasto: Ostrołęka
- Liczba postów: 5852
21 stycznia 2012, 13:04
Mojego obecnego męża poznałam jak jeszcze chodził do szkoły, na nic nie było go stać, ale mi to nie przeszkadzało.Jest bardzo ambitny, pracowity i zaradny, do wszystkiego doszedł sam i żadnej pracy się nie boi. Aż czasem mu zazdroszczę, czuję się przy nim taka szara myszka.
21 stycznia 2012, 13:06
oczywiście, że to jest ważne. kiedy byłam ze swoim byłym chłopakiem, byliśmy rówieśnikami, ale wiedziałam, co chce robić, kim chce być, jak się uczy oraz z jakiej rodziny pochodzi - to dla mnie ważne.
z obecnym narzeczonym sprawa była inna, bo jest starszy i pracował już kiedy się poznaliśmy. było to również dla mnie ważne, co robi i kim jest i jaka przyszłość mnie z nim czeka. nie jest mi to obojętne, bo sama do czegoś dążę i nie sądzę że zakochałabym się np. w sklepikarzu czy mechaniku - nie mam oczywiście do nich nic, ale wiem czego sama się uczę, na jakich jestem studiach, więc oczekuję że ktoś z kim będę będzie jednocześnie dla mnie kimś z kim będę mogła porozmawiać, być powiedzmy na podobnym poziomie jeśli chodzi o zdobytą wiedzę. mój narzeczony co prawda ma całkiem inną dziedzinę od mojej, ale wiem że orientuje się w sprawach które mnie dotyczą i nie wystawia oczu, kiedy mu o czymś opowiadam :)
praca też jest dla mnie bardzo ważna. to czy jest to zawód, z którym nie będzie większych problemów czy nie.
oraz samo podejście partnera do pracy, zarobków, domu, rodziny.. to są takie kluczowe kwestie którymi się kieruję.
nie musi być bogaty- mój narzeczony nie szasta pieniędzmi i razem oszczędzamy, bo nie mamy za dużo pieniędzy na przyjemności, ale źle nam nie jest. za to jeśli kiedyś się poszczęści jemu z awansem czy mnie w moich planach- to też źle nie będzie. :)
21 stycznia 2012, 13:07
oby prace miał a nie na utrzymaniu rodziny , materialistka nie jestem
21 stycznia 2012, 13:10
U faceta patrzę na to jaki jest, jakie ma podejście do życia i ludzi. Musi być zaradny i ambitny!
Nie oszukujmy się fajnie jak do tego facet ma kasę. Nikt na własne życzenie nie chce być biedny.
Ale w życiu nie związałabym się z kasiastym kolesiem, który byłby życiową marudą...
21 stycznia 2012, 13:12
Mnie nie interesuje, ile zarabia. Może się uczyć, może pracować. Byleby nie siedział cały dzień w domu i nic nie robił.
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
21 stycznia 2012, 13:16
scavenger dlaczego tak oceniasz ludzi po wykształceniu? W dzisiejszych czasach studenci naprawde nie wiele różnia się od tych ktrórzy ich nie skonczyli. A jakbys poznała jakiegos pasjonate co miałby ogromna wiedze i kochał podróze które równiez ucza.
Ja już byłam z obibokiem a sama pracowałam i to nie było fajne. Kiedys sobie pomyslalam co by sie stało gdybym miała wtsedy z nim dziecko, zwolnili by mnie i co? On nigdy by nie poszedł do pracy bo nie chciał. Chce żeby mój chłopak miał ambicje i był madry zebym miała o czym z nim gadac.
Głupiec nigdy nie jest bogaty, a bycie madrym to rowniez jakas cecha charakteru. Ja w życiu nie chce martwić się że nie starczy mi na jedzenie czy cos. Chce miec poczucie bezpieczenstwa.
- Dołączył: 2012-01-05
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 3128
21 stycznia 2012, 13:19
Nie oszukujmy się faceci patrza na wyglad a ja na zaradnośc w życiu i stabilizacje oraz odpowiedzialność za rodzine. Co z tego jak jest miłośc gdy kasy nie ma a chłopak siedzi i sie nie kwapi. wtedy kłotnie itp
Pieniadze sa bardzo potrzebne w zyciu.