- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto:
- Liczba postów: 732
8 stycznia 2012, 13:52
Mam 20 lat i szukam faceta, nie chłopca, chciałabym już stworzyć związek na całe życie.. Niestety ostatnio na imprezie stwierdziłam, że poznanie kogoś graniczy z cudem.. Otóż byłam w takim małym klubie (bo wiadomo, że jak się chce kogoś poznać to trzeba gdzieś wyjść). Liczyłam na to, że pójdę na parkiet, potańczę z kilkoma facetami, może ktoś mi wpadnie w oko. Okazało się, że na parkiecie nikogo nie ma, tylko obok niego oraz przy barze są zalane w sztok zboki, tak że strach było się przejść z jednej strony na drugą tym bardziej w moim stroju, niby niezbyt wyzywającym, ale jednak mini była. Pomyślałam sobie, że jeśli wychodząc nikogo nie poznam, to mogę się już spisać na straty. Moi znajomi są w moim wieku i (nie chce nikogo urazić) są na innym etapie niż ja. Nawet nie ma szans dotrzeć do np kolegów chłopaka przyjaciółki, bo przyjaciółek zbyt wielu nie mam i wszędzie wspomniana wcześniej historia.. Mój były miał bardzo dużo kolegów, ale tam przecież na imprezę się nie wkręcę.. No i chyba niezbyt wypada pisać, nawet do 'dalekich' kolegów', z którymi on mnie poznał? No i nie wkręcajcie mi historii, że np pójdę na siłownię i poznam tam swoją miłość. Wszystkie domówki mamy zawsze w tym samym gronie, a na inne nikt mnie jeszcze w życiu nie zaprosił.. Jakiś pomysł? Internetowemu randkowaniu mówię stanowcze nie (mam swoje powody).
- Dołączył: 2011-02-06
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2203
8 stycznia 2012, 14:33
amazing.girl napisał(a):
Mam 20 lat i szukam faceta, nie chłopca, chciałabym już
związek na całe życie..
Jest wiele miejsc, gdzie można nas znaleźć :D Moja mnie poznala na studiach. Kiedyś słyszalem, ze kobiety idą na studia głównie po to, zeby znaleźć sobie męża i coś w tym jest :P Jeżeli studiujesz, to może odbywają się jakieś spotkania integracyjne - pójdz jeden raz, drugi, trzeci...
Może przejdź się na spotkanie koła naukowego, którtego tematyka Cie interesuje? ;> W takich kołach udzielaja sięchyba głównie mężczyźni, a w dodatku jak już jakiegoś poznasz, to będziesz miała gwarancję, ze podziela Twoje zainteresowania.
Zajmij się czymś. Dołącz do klubu grotołazów. Zacznij się wspinać na skałkach, zapisz się na lekcje języka obcego w Empiku.
I na koniec: to już lekko perwersyjne, ale słyszałem że np. wiąże się bardzo wiele par na pielgrzymkach xD Podobno wile osób, które się na nich poznało potem się pobiera :P Poza tym, ma to tęzaletę, ze raczej nie ma na nich zboczuchów :P
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
8 stycznia 2012, 14:43
a moze nie szukaj na siłę? z doświadczenia wiem, ze jak się szuka na siłę kogoś, to nic z tego nie wychodzi. odpuść sobie i zobaczysz, ze po jakimś czasie kogoś takiego poznasz - a moze już znasz, tylko nie wiesz, ze to TEN :)
- Dołączył: 2010-10-11
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1301
2 maja 2012, 10:22
W sieci. Np. przez http://sympatie.eu/ Portale randkowe w dalszym ciągu są mega popularne. Większość chce już kasy - ten akurat nie chce i dlatego tam zaglądam. Można poznać fajne osoby - niekoniecznie zaraz licząc na związek.
2 maja 2012, 21:11
Kluby i dyskoteki odradzam... sam wiem po sobie , że póki chodziłem tam bez kobiety to nie po to żeby poznać kogoś na całe życie. Studia/ kurs tańca / szkoła językowa / jakiś event typu koncert kabaret etc. /praca.
- Dołączył: 2012-04-16
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 326
2 maja 2012, 22:53
kurde i czemu wiecej samotnych dziewczyn nie mieszka w Łodzi?! ;) zapraszam na priv xD
Edytowany przez Przemo1910 2 maja 2012, 22:54
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
2 maja 2012, 23:00
JaNoName napisał(a):
Kiedyś słyszalem, ze kobiety idą na studia głównie po to, zeby znaleźć sobie męża i coś w tym jest :P
o dzizas!! koleś!!! ogarnij się
7 maja 2012, 09:31
kateszka napisał(a):
JaNoName napisał(a):
Kiedyś słyszalem, ze kobiety idą na studia głównie po to, zeby znaleźć sobie męża i coś w tym jest :P
o dzizas!! koleś!!! ogarnij się
tjaaa jasne, poszłam na studia zeby poznać faceta a nie po to zeby miec jakis papier po uczelni... smieszne jest takie myslenie. to co? kobiety ktore juz kogoś maja to nie ida na studia?
tez mam taki problem - wiekszosc znajomych sparowanych. z moim bylym rozstalismy sie jakies pol roku temu i tak od tamtej pory jakos trudno z kims byc, w ogole poznac kogos interesujacego - bo nie ma gdzie. domowki w jednym gronie, klub raczej nikogo powaznego tam nie ma...
8 maja 2012, 14:35
.
Edytowany przez Zytong 11 lutego 2013, 13:15