- Dołączył: 2011-08-19
- Miasto:
- Liczba postów: 732
8 stycznia 2012, 13:52
Mam 20 lat i szukam faceta, nie chłopca, chciałabym już stworzyć związek na całe życie.. Niestety ostatnio na imprezie stwierdziłam, że poznanie kogoś graniczy z cudem.. Otóż byłam w takim małym klubie (bo wiadomo, że jak się chce kogoś poznać to trzeba gdzieś wyjść). Liczyłam na to, że pójdę na parkiet, potańczę z kilkoma facetami, może ktoś mi wpadnie w oko. Okazało się, że na parkiecie nikogo nie ma, tylko obok niego oraz przy barze są zalane w sztok zboki, tak że strach było się przejść z jednej strony na drugą tym bardziej w moim stroju, niby niezbyt wyzywającym, ale jednak mini była. Pomyślałam sobie, że jeśli wychodząc nikogo nie poznam, to mogę się już spisać na straty. Moi znajomi są w moim wieku i (nie chce nikogo urazić) są na innym etapie niż ja. Nawet nie ma szans dotrzeć do np kolegów chłopaka przyjaciółki, bo przyjaciółek zbyt wielu nie mam i wszędzie wspomniana wcześniej historia.. Mój były miał bardzo dużo kolegów, ale tam przecież na imprezę się nie wkręcę.. No i chyba niezbyt wypada pisać, nawet do 'dalekich' kolegów', z którymi on mnie poznał? No i nie wkręcajcie mi historii, że np pójdę na siłownię i poznam tam swoją miłość. Wszystkie domówki mamy zawsze w tym samym gronie, a na inne nikt mnie jeszcze w życiu nie zaprosił.. Jakiś pomysł? Internetowemu randkowaniu mówię stanowcze nie (mam swoje powody).
- Dołączył: 2012-04-19
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 339
11 maja 2012, 00:57
Po prostu przestań się starać, według mnie. I sam przyjdzie. Jesteś tak młoda, że nie musisz panikować.
- Dołączył: 2010-10-11
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1301
11 maja 2012, 12:46
Już tutaj pokazywałam, ale... Naprawdę warto szukać przez randki internetowe.
Tradycyjne metody są raczej średnio skuteczne ;/