Temat: On i dyskoteka

Dziewczyny jak myślicie czy facet który chodzi na dyskoteki może być naprawde pożądny tz. nie chodzi tam by podrywać panienki z którymi mógłby miec mieć sex? Tak się właśnie zastanawiam bo poznałam takiego jednego przez neta i "wydaję" się fajny ale po tym jak mi napisał, że lubi się wyszaleć na dyskotekach to już sama nie wiem.

 

nie trzeba mierzyc wszystkich ta sama miara, ja w swojej mlodosci tez lubil;am chodzic na dyskoteki, ale dlatego ze lubialm tanczyc i sie bawic, a tez lyszalam ze jak dziewczyna chodzi na dysco to jakas latwa i puszczalska, ale bez przesady nie wszyscy sa tacy sami...

stereotypowe myslenie ja uwielbiam tanczyc i chodzic do klubu ze znajomymi to znaczy ze jestem latwa panienka, ktora jako singielka chce zlowic faceta?? a skad pewnosc ze facet ktorego  spotkasz w bibliotece nie przychodzi tam wyrywac studentek...jeju masakra

Sprzeciwiam sie mentalnemu betonowaniu rzeczywistosci!!!!!

Dyskoteka nie jest równoznaczna z uprawianiem seksu, to że ktoś chodzi pobawić sie na dyskotece nie oznacza że sie puszcza !
Zależy co ma na myśli, pisząc o tym, że lubi wyszaleć się. Jeżeli chodzi o to, że uwielbia tańczyć, wypić (oczywiście z umiarem), spotkać się ze znajomymi - to okej. To, że lubi dyskoteki, nie musi od razu oznaczać, że chodzi tam tylko po to, aby przelecieć jakąś panienkę.
Eeee moj facet chodzil kiedys co sobote  wiekszosc lasek go chciala wyrwac na jedna noc ale on trzymal siebie dla mnie :)
Na10 facetów, z 3, no może góra 4 nie chodzi tam w tym celu ;]
wyszaleć może mieć różne znaczenia, może chodzi się odprężyć. ; )
Pasek wagi
to lepiej żeby całe życie spędzał przed komputerem, w domu, jak grzeczny chłopiec?
przesadzasz. twierdzenie, że ten kto chodzi na dyskoteki szuka tam tylko przygodnego sexu jest tak samo prawdziwe, jak to, ze ktoś, kto chodzi do kościoła jest przykładnym katolikiem:D
ja co sobote bym szalala na imprezach i za rok wychodze za maz. Ze swoim partnerem jestem 6 lat i on nie znosi imprez dlatego chodze sama i nie po to zeby kogos poderwac a po to zeby oderwac sie od wszystkiego. Dla mnie to taka forma relaksu:) inni wola sie relaksowac i obzerac a ja wole tanczyc i spalac kcl:)

"Pożądny" jest na pewo, ale czy "porządny", to już sama musisz się przekonać.


> nie trzeba mierzyc wszystkich ta sama miara, ja w

> swojej mlodosci tez lubil;am chodzic na dyskoteki,
> ale dlatego ze lubialm tanczyc i sie bawic, a tez
> lyszalam ze jak dziewczyna chodzi na dysco to
> jakas latwa i puszczalska, ale bez przesady nie

> wszyscy sa tacy sami...

Jakie "dysco"??? Czy nie można z łaski swojej użyć naszej pięknej ojczystej magicznej litery "k"? To nie "ju es ej", szanujmy trochę swój język.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.