Temat: Podobam mu się czy sobie wmawiam..?

DŁUGA WIADOMOŚĆ ALE PROSZĘ PRZECZYTAJCIE I DORADŹCIE SZCZERZE BEZ GŁUPOT, TO BARDZO WAŻNE! A więc tak, ostatnio poznałam pewnego chłopaka, chodzimy do tego samego liceum, a teraz okazało się, że mieszkamy od siebie niedaleko i razem wracamy do domu. Z początku wydawało mi się, że mnie polubił. Nawet koleżanka stwierdziła, że ja mu się chyba podobam. Szukał ze mną kontaktu, podchodził tam gdzie znajdowałam się ja, czekał na mnie po zajęciach abyśmy razem wracali do domu, szukał poniekąd niewinnego kontaktu fizycznego: np głaskał po włosach, gilgotał po tali, był poniekąd opiekuńczy. Ale teraz widzę, że chyba coś się zmieniło, może dlatego, że ja go czasami trochę stopowałam? Już nie podchodzi tak często jak wcześniej, gada ze swoimi kumplami, raz nawet nie poczekał na mnie po zajęciach. Choć dziś znowu poczekał i jak wracaliśmy to w pewnym momencie stwierdził, że my chyba zaczniemy się przyjaźnić bo on właśnie super dogaduje się z dziewczynami bo ma masę przyjaciółek.. I np. numeru telefonu też ode mnie jeszcze nie wziął.. Co o tym wszystkim sądzić? Bardzo proszę o rady. ;(
Tak, jednak wychodzę z założenia, że jeśli np. nie inicjuje próby podjęcia wymiany numerów telefonu to może nie chce widywać się ze mną w czasie wolnym..?
wiesz co teraz bardziej powszechne od telefonów szczególnie dla nastolatków są portale typu nk czy fb
A ja właśnie ich nie mam, nie cierpię takich rzeczy. :) 
ja też nie jestem zwolennikiem ale gdyby mi zależało to bym się poświeciła
No w sumie.. Ale cholerka, to zrobię wtedy to wbrew własnym przekonaniom, on się mnie pytał o 'fejsa' a ja mu wytłumaczyłam, że to nie moje klimaty. I co teraz zmiana zdania? Podejrzane.. :D 
oj tam oj tam kobieta zmienną jest :)
filciasz
Pasek wagi
a może gej?


znam takich, nie zaprzataj sobie nim glowy.
hmm sądzę,że to wszystko raczej na stopie koleżeńskiej z lekką dozą flirtu,ale niewinnego,nic nieznaczącego.
Typowy playboy, flirciarz.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.