- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 595
4 września 2011, 01:03
słuchajcie, nie wiem jak to tutaj powiedzieć, bo to publiczne forum, ale jestem anonimowa więc walę prosto z mostu.
Jestem z facetem od niedawna, ale ufam mu w 100%. Mam 19 lat. pochodze z rodziny patologicznej i boję sie ogólnie wielu rzeczy przez to. mam zrytą psychikę. bałam się zawsze mieć faceta, bo balam sie, że mnie skrzywdzi. Jak mnie ktoś w żartach nawet obraża to wpadam w furię. uważacie, ze powinnam mu o tym powiedzieć? nie chce żeby pomyślal, że jestem histeryczką.
Edytowany przez Sharlene. 4 września 2011, 01:05
- Dołączył: 2011-07-06
- Miasto: Zaragoza
- Liczba postów: 9117
4 września 2011, 12:53
boze po tygodniu znajomosci chcesz mowic takie rzeczy szalona jestes !!! wstrzymaj sie z tym minimum kilka miesiecy :)
4 września 2011, 12:56
Jestem w takiej samej sytuacji.
U mnie w domu jest przemoc psychiczna, co też zalicza się pod patologię... Jestem osobą przewrażliwiona, z niską samooceną i brakiem zaufania do ludzi. Jestem z facetem od 3 miesięcy i już mu to powiedziałam - bo nie rozumiał wielu moich zachować, płaczu, reagowania nawet na żarty typu 'Hahha beznadziejna jesteś'. Stara mi się pomóc i odkąd mu powiedziałam, jest o wiele lepiej - mam jakieś wsparcie i kiedy jest awantura w domu, wiem że w każdej chwili mogę do niego zadzwonić i mu się wypłakać.
Zrób to. Ja zaryzykowałam, mimo braku zaufania i jest mi teraz lepiej.
4 września 2011, 13:59
A co do niego czujesz? Powiedz szczerze, czy widzisz waszą przyszłość. Bo może bez sensu wchodzić w związek tylko dlatego, że jest to pierwszy chłopak? Oby on nie pomyślał, że się nim nie interesujesz ze względu na ten brak okazywania uczuć.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Tarnów
- Liczba postów: 1796
4 września 2011, 14:57
rozmowa jest rozwiazaniem na wszystkie problemy... niech wie na czym stoi..zeby potem nie bylo niespodzianek
4 września 2011, 15:04
Jak będziesz, to proszę odpisz mi na moje pytanie:) Bo ja mam podobny problem, ale u mnie z kolei to chłopak jest tym z patologicznej rodziny. Wciąż mi mówi, że mnie lubi, ale więcej nie potrafi okazać, choć niby mógłby się we mnie zakochać... Nie wiem, czy mu wierzyć. Ale może jednak okazywanie uczuć to nie wszystko, a same uczucia są najważniejsze.. nie wiem.
4 września 2011, 15:06
nie ,nie poczekaj jeszcze...niech bedzie jak jest...bedziecie dluzej ze soba ,poznacie sie ,bedzie wam bardziej zalezec itd wtedy po jakims czasie jemu powiesz:) narazie jak jest ok niech tak zostanie..z czasem bardziej sie poznacie :)
- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 595
4 września 2011, 15:09
dziękuję Wam bardzo za pomoc. Macie racje. nie powinnam mu tego mówić na razie, ale w tak razie powiedzcie mi co ja mam robic kiedy on chce do mnie do domu przyjechac? Mam go wygonic? przeciez zorientuje się ze cos jest nie tak
- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 595
4 września 2011, 15:11
swiatelkoo- na pewno nie jestem z nim tylko dlatego, żeby z kimś być. czuję coś do niego. Gdyby tak nie było nie myslałabym o nim non stop i nie tęskniła. Przecież to nie jest pierwszy facet który do mnie 'zarywał'.. reszte odrzuciłam, a tego wybrałam bo mnie oczarowal