- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 595
4 września 2011, 01:03
słuchajcie, nie wiem jak to tutaj powiedzieć, bo to publiczne forum, ale jestem anonimowa więc walę prosto z mostu.
Jestem z facetem od niedawna, ale ufam mu w 100%. Mam 19 lat. pochodze z rodziny patologicznej i boję sie ogólnie wielu rzeczy przez to. mam zrytą psychikę. bałam się zawsze mieć faceta, bo balam sie, że mnie skrzywdzi. Jak mnie ktoś w żartach nawet obraża to wpadam w furię. uważacie, ze powinnam mu o tym powiedzieć? nie chce żeby pomyślal, że jestem histeryczką.
Edytowany przez Sharlene. 4 września 2011, 01:05
- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 595
4 września 2011, 02:07
faktycznie masz rację. nie chce wyjść na taką, która opowiada takie sprawy na około i jest zbyt wylewna bo to nieprawda. Masz rację...
tylko kurcze to skomplikowane bardzo i wolałabym, żeby wiedział dlaczego tak jest bo wtedy inaczej by na mnie patrzył.
- Dołączył: 2010-04-18
- Miasto: Opole
- Liczba postów: 595
4 września 2011, 02:12
a własnie! jest jedna ważna sprawa.
On nie mieszka w tej miejscowości co ja. ja mieszkam miejscowości dajmy na to A, on B a spotykamy sie zawsze w miejscowości pomiędzy naszą w C. I w środę planujemy się zobaczyć. On chcial do mnei przyjechać, a ja nie chciałam strasznie tego (wiecie z jakich wzgledów) i ile ma trwać takie wymigiwanie się, zeby do mnie nie przyjezdzal. Glupio mi teraz
- Dołączył: 2009-04-30
- Miasto: North Arlington
- Liczba postów: 3431
4 września 2011, 02:48
jeżeli czegoś nie lubisz, a jesteś gdzieś i to się przytrafiło-nie szalej ,powiedz mu spokojnie ,nie lubię ...
Ja nie lubię jak chłopaki łgają, ale nie mówie przy rozmowię bo on i tak nie słucha , mysli o innych rzeczach
Ale gdy go przyłapię, to zwracam mu uwagę -hey mówiłeś tak a jest co innego
- Dołączył: 2009-04-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1726
4 września 2011, 07:13
wiesz postanowiła cię troszkę otrzeźwić dziewczyno! nie mów mu o tym, że zdarza ci się wściec w momentach których zwykły człowiek nie zrozumie tylko postaraj się tego NIE ROBIĆ! Moim zdaniem nieuczciwe jest to, że nie starasz się nawet zapanować nad twoim zachowaniem tylko całą winę zrzucasz na rodzinę w której się wychowałaś. To tak jakby dajmy na to alkocholik pił i mówił,że to przecież nie jego wina a choroby, co oczywiście jest bzdurą. Kontroluj się nawet jeśli w jakiejś kwestii jest ci trudniej niż inni nie zwalnia to ciebie ze starań. Uwierz i nie trzeba pochodzić z patologicznej rodziny żeby posiadać cechy z których nie jesteśmy dumni, chodzi o to żeby nad nimi pracować.
Co do powiedzenia mu o swojej rodzinie to myślę, że przyjdzie taki czas za kilka tygodni, że miejscowość c stanie się podejrzana i wtedy kiedy mu powiesz (a wcześniej uda ci się nie wpaść przy nim w furię) jeśli jest normalnym zakochanym facetem, zrozumie i będzie czół do ciebie więcej respektu widząc jak dobrze znosisz trudną sytuację.
- Dołączył: 2009-11-06
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 380
4 września 2011, 08:19
Myśle, że z Tobą nie jest źle, skoro tu piszesz. Jeśli mu ufasz to porozmawiaj z nim szczerze, w końcu i tak kiedyś pozna Twoją sytuację rodzinną.
- Dołączył: 2010-04-12
- Miasto:
- Liczba postów: 1360
4 września 2011, 08:30
Nie mów, bo pozniej usłyszysz: z takich rodziców nie mogła wyjsc normalna dziewczyna... wiesz milo tego nie jest uslyszec, jakbym ja miala do wyboru jeszcze raz, nie mowilabym nigdy, nie wchodzilabym na ten temat pod zadnym pozorem ani bym go nie rozwijala.
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 883
4 września 2011, 08:38
postaw sie w jego sytuacji-druga strona sie na ciebie wydziera czy wpada w furie..a ty musisz to jakos przetrwac bo on jest z rodziny patologicznej.
nie..to nie tak. Mnóstwo ludzi jest z rodzin patologicznych..ja również, ale z cechami które przez to nabyłam- TRZEBA WALCZYC!! STARAC SIE ZMIENIC!!
jesli chodzi o mówienie- moim zdaniem tygodniowy zwiazek to troszke krótko na takie rozmowy, teraz czas na poznawanie sie a nie swojej przeszłosci.
4 września 2011, 08:45
powiedz, jeżeli nie powiesz może Cie ranić cały czas nie wiedząc nawet o tym, jeżeli mu zależy to będzie Cie wspierał i zostanie przy Tobie :)
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2478
4 września 2011, 08:53
Ja mialam ojca alkoholika i otwarcie powiedzialam chlopakowi ze nie bede w stanie byc z kims kto za duzo pije. Raz byla taka sytuacja, ze sie napil (duzo za duzo). Powiedzialam mu ze jeszcze raz takie cos i wbrew sobie bede musiala sie z nim rozstac. Od tamtej pory nie pije:) Wie tez ze nie ma prawa podniesc na mnie reki. Jedna taka sytuacja i koniec. On oczywiscie nigdy czegos takiego nie zrobil i nie ma zamiaru (mam nadzieje). Ojciec bil moja mame. Za duzo widzialam by moc byc z kims kto zgotowalby mi takie samo pieklo.
4 września 2011, 08:55
To powazna sprawa, z ktora powinno sie poczekac. Mam jednak swiadomosc ze nie mozesz ciagla sie wykrecac! Powiedz mu prawde. Nie mozna udawac kogos kim sie nie jest. Bedzie musial zaakceptowac ten fakt jezeli mu na tobie zalezy, jezeli nie prawdopodobnie ucieknie jak zwyklu tchorz...3mam kciuki poniewaz kazdy zasluguje na szanse i nie powinno sie nikogo skreslac bez wzgledu na to, z jakiej rodziny pochodzi.
Edytowany przez skarpeteczka92 4 września 2011, 08:56