Temat: dlaczego mężczyźni kochają zołzy?

Czy są na Vitalii osoby, ktore juz przeczytały tą książkę? a może wcieliłyście je w życie. Działają? 
Mam wątpliwości do pewnych punktow w tej książce. Np. nie powinnyśmy podobno nigdy pokazać facetowi jak bardzo nam na nim zalezy, bo wtedy uzna, że już nas zdobył i po kłopocie nie musi się starać. Od tygodnia jestem z facetem i teraz zgłupiałam i nie wiem czy mogę mu pisać smsy typu, że nie mogę się na niczym skupić i nie mogę spać, bo cały czas o nim myślę. Nie chcę, żeby go to odrzucilo i przestał się starać. Wręcz przeciwnie chce go rozbudzić tak jakby. CO o tym wszystkim myslicie?
A właśnie, że ta książka działa!!! Ma naprawde sprawdzone (choć stare jak śwait) sposoby. Oczywiście do wszystkiego trzeba podchodzić z dystansem. Pozatym dziewczyny tak książka uczy jednej podstawowej rzeczy: TY JESTEŚ NAJWAŻNIEJSZA!!! nie oddawajcie komuś swojego życia, bo potem się okazuje, że nic nie osiągnełyśmy, nie mamy marzeń i aspiracji, bo cały swój czas i życie poświecałyśmy facetowi! A i dla tych co się ze mną nie zgodzą- zazdroszę tym co umieją znaleść złoty środek. Ja zostanę sobą- EGOISTKĄ, mniej cierpie :)
Hmm... Jest coś w tej książce, jest;) Powiem Wam że czasami pokazuję że mi zależy ale jak zaczyna się coś zmieniać udaję że mi nie zależy... Działa;)
> pytam Was bo to dopiero mój pierwszy facet i nie
> mam doświadczenia. Lepiej zapytać osób które już
> są lub były w związku. girllish- na pewno nie chce
> mnie przelecieć i nic z tych rzeczy. My już długo
> ze sobą kręciliśmy bo ponad miesiąc, a dopiero od
> teraz jesteśmy razem. Ja też jestem jego pierwszą
> dziewczyną. Jakby chciał to by już wcześniej jakąś
> przeleciałtym bardziej, że ma 20 lat i ugania się
> za nim połowa mojego miasta nazywając go
> niedostępnym. Czyli uważacie, że on już przesadza,
> że mi pisze takie rzeczy? to jest nienormalne, ze
> po tygodniu związku mu tak zakręciłam w głowie, ze
> się nie może na nauce skupic? ja mam dokladnie to
> samo, ale nie mówię o tym glosno

nie przesadza, po prostu taka jest faza zakochania i  nie widzę nic złego w okazywaniu uczuć, uważam, że jak napisze Ci smsa że o Tobie myśli albo Ty jemu, to co niby w tym jest złego? 
poza tym niektóre chyba nie rozumieją o co chodzi w książce i zbyt biorą sobie ją do serca,a sama autorka pisze:
"Tytułowa zołza nie jest jędz ani wrednym babsztylem. Zołza to kobieta niezależna, która będąc w związku z mężczyzną nigdy nie przestaje być sobą.Ma poczucie humoru i życzliwy charakter. nie kłamie, nie gra, nie manipuluje.Zna swoją wartość. Mówi, co myśli, i robi, co chce"

i chyba to jest najważniejsze być w związku szczerą, z poczuciem własnej wartości niedającą się manipulować i zniewolić mężczyźnie a nie (jak niektóre pisały), że smsów o uczuciach nie pisać bo to uwłacza godności, w ogóle jak tak można w pierwszym tygodniu.ZNIEWOLENIE! pfff


ps. okazywanie uczuć różni się od zamęczania, wiadomo jakby co chwile pisać do lubego smsy jak się kocha, jak tęskni, jak myśli, jak to będzie w przyszłości, zamęczaniem go tym to jest przesada i paranoja,wtedy facet panikuje i ucieka bo czuję się zniewolony, ale jeden sms, że się myśli o drugim czlowieku to nie jest nic złego, żadne zamęczanie i narzucanie sie według mnie. autorko tematu życzę powodzenia w związku 
> fruttina te pierwsze rozmowy, nawet esemesowe są
> chyba zawsze takie urocze i przekazują drugiej
> stronie zainteresowanie i nic, tylko się ciesz tą
> chwilą bo za kilka lat dostaniesz (być może od
> niego) sms "starczy kawy na śniadanie czy kupić"
> Nie ma nic złego w takim flircie o ile nie
> zaczniesz po miesiącu żądać szczegółowych raportów
> z jego spotkań z przyjacielem

Nie czytam głupot
W tej książce jest DUŻO racji, ale trzeba ją czytać z przymrużeniem oka. Nie polecam traktowania tej książki jako jakis poradnik postępowania, ale z pewnością pomoze - sama naprawilam dzieki niej swoje błędy i jestem mega zadowolona.
Powinniśmy pokazywać że nam zależy i to jak najbardziej, jeśli nas zdobedzie i mu się znudzi to oznacza jedno! Nie wart naszego zachodu, Skoro mu się znudziło i szuka dalszych wrażeń, to nigdy nie bedzie mu mało i zawsze będzie ich poszukiwał. Poza tym słuchajmy się tego co płynie z naszego serducha, a nie poradników;)
> może nie powinnam tutaj tego wklejac, bo to rzecz
> prywatna, ale chciałam Wam pokazać jak to
> dokładnie napisał:. idę się uczyć dalej chociaż
> mam jakieś dziwne problemy ze skupieniem (nie
> wiesz może dlaczego??;)) Wklejam to dlatego, ze
> zaczęłam się bać po tym co napisałyscie czy ten
> związek nie idzie zbyt szybko

jeju, jest różnica między tym co Ci rzeczywiście napisał a 'nie mogę się skupić i myśleć bo cały czas o Tobie myślę'. chodzi o fakt przekazania informacji, on to zrobił z żartem a Ty ujęłaś to tak jakby napisał że jest gotów oddać za Ciebie życie ;p 

nadinterpretacja, nie bierz wszystkiego aż tak dosłownie ! to nie było poważne wyznanie a mały flirt, that's all.
a książka to nic więcej jak 'nie nadskakuj facetowi i nie pozwól się upodlić' ...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.