- Dołączył: 2010-01-26
- Miasto: Przylądek Nadziei
- Liczba postów: 737
19 sierpnia 2011, 14:09
Muszę się gdzieś wyżalić... Myślę, że tu mi będzie najłatwiej... I Wasze opinie będa jak najbardziej obiektywne... Podobno jestem ładna, wiele osób to mówi, mam w marę figurę. Owszem widzę swoje niedoskonałości ale nie wyglądam nie wiadomo jak źle itp. Podobno się podobam chłopakom, wiele razy docierały do meni sygnały, że ktoś mówił, że jestem niezła czy coś w tym stylu, ale... No ale nikt się mną nie interesuje, nigdy nie byłam nawet na prawdziwej randce... Zazwyczja przyciągam idiotów, którzy nie potrafią nawet poprawnie zdania ułożyć. A i to coraz żadziej. Co jest ze mną nie tak? Dlaczego tak jest...
Wszyscy mówią, że jestem spoko. Na ostatniej imprezie też usłyszałam, że robię wrażenie i to i od chłopców w luźnej rozmowie i od koleżanki, która z nimi studiuje. Dodam, że studiuje na polibudzie, więc mam kontak,t z chłopakami na codzień i rzekomo nei powinnam mieć "problemu" z brakiem adratorów...
Kurczę, co o tym myślicie? Bo ja już powoli popadam w depresję...
- Dołączył: 2010-01-26
- Miasto: Przylądek Nadziei
- Liczba postów: 737
19 sierpnia 2011, 14:54
> to chudz na randki
tak:) Sama ze sobą:)
Myślę, że moim "problemem" jest też to, że "nie jestem łatwa" i się szanuje a dzisiejszym chłopcom nie zawsze się to podoba. Wszystko chcieli by już teraz...
- Dołączył: 2006-01-21
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1616
19 sierpnia 2011, 15:17
też mam taką sytuację
moja przyjaciółka zawsze mi mówi, ze faceci boja się ładnych i inteligentnych kobiet i że kiedyś na pewno trafi się ktos, kto mimo tych obaw zaryzykuje;p
- Dołączył: 2010-01-26
- Miasto: Przylądek Nadziei
- Liczba postów: 737
19 sierpnia 2011, 15:18
> też mam taką sytuacjęmoja przyjaciółka zawsze mi
> mówi, ze faceci boja się ładnych i inteligentnych
> kobiet i że kiedyś na pewno trafi się ktos, kto
> mimo tych obaw zaryzykuje;p
wiesz, czasem odczuwam takie samo wrażenie i tez to parę razy słyszałam:)
- Dołączył: 2006-01-21
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1616
19 sierpnia 2011, 15:22
> > też mam taką sytuacjęmoja przyjaciółka zawsze
> mi> mówi, ze faceci boja się ładnych i
> inteligentnych> kobiet i że kiedyś na pewno trafi
> się ktos, kto> mimo tych obaw zaryzykuje;pwiesz,
> czasem odczuwam takie samo wrażenie i tez to parę
> razy słyszałam:)
więc czekajmy cierpliwie;)
19 sierpnia 2011, 21:24
Ja mam tak samo, mam powodzenie u facetów i to duże ale gdy już się z kimś spotykam to mam wrażenie, że chcą tylko jednego, taka zabawa ale nic poważniejszego. Nie urządza mnie to, w końcu się to kończy, czasem myślę, że z mojej winy, że może jestem za bardzo zaangażowana, za poważnie myślę. Najczęstszymi myślami jest to, że jestem nudna... że nie potrafię zainteresować faceta. Już nie wiem co mam robić, doszło do tego, że zaszyłam się troszkę w domu. Nie wychodzę już tak jak kiedyś. Sama nie wiem czy nie chcę czy może nie mam z kim. Nie potrafię już cieszyć się z życia i młodości. Nie wiem co się ze mną dzieje :-( Czuję się jak jakaś staruszka, chociaż czasem staruszki bardziej używają życia niż ja, ostatnimi czasy...
23 sierpnia 2011, 16:54
przyłączam się... ale z tym że chłopaki szię boją mądrych dziewczyn to prawda:)
Mój brat cioteczny ostatnio mi powiedział że czasem się boi jak ze mną rozmawia że powie coś głupiego i ja się będe z niego śmiać albo sobie cos innego o nim pomyśle ( a to dlatego że sie dobrze uczę)
Poza tym przyciągam tylko idiotów i nałogowców :(
- Dołączył: 2009-05-02
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 651
28 sierpnia 2011, 22:08
Trzeba ruszyć dupcię z przed kompa i wyjść gdzieś , na jakąś imprezę, tak , żeby było luźno, nie tak, że wszyscy spięci i wgl :):)
Może wiesz o co mi chodzi? Nie potrafię teraz, w tej chwili tego ładnie ująć ;D
Ogólnie to podchodź do wszystkiego na luzie:)
Trzymam kciuki! ;)
29 sierpnia 2011, 00:11
A ja mam taki kłopot, że faceci traktują mnie jako zajebistą kumpelę, przyjaciółkę, kogoś kto wysłucha żalów[tak, tak, faceci też się żalą], kto pójdzie niezobowiązująco na piwo, do kina, na koncert. I tyle... Ale co zrobić, nie potrafię flirtować, kokietować, i to się raczej nie zmieni, pozostaje być sobą i nie zamartwiać się tym zbytnio;)
Edytowany przez mogewszystko.aga 29 sierpnia 2011, 00:11
1 września 2011, 10:02
to prawda... na wszystko przyjdzie czas, wiem jak to frustrująco brzmi, ale uwierz mi, ciągłe wyczekiwanie i szukanie na siłę pogrsza sprawę...