- Dołączył: 2009-09-14
- Miasto: Gdzie Tylko Zechcę
- Liczba postów: 230
17 sierpnia 2011, 21:07
wiem, wiem na dłuższą metę są nam potrzebni, itp itd, ble, ble. Ale czy w tej chwili jest coś za co nie cierpicie facetów? pozwolicie, że ja zacznę:
za brak zdolności do empatii
Edytowany przez Nymphicus 17 sierpnia 2011, 21:09
- Dołączył: 2011-06-20
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 4682
17 sierpnia 2011, 21:16
u facetów nie lubię tego że cięzko im wytłumaczyć że nie mają racji twardo trzymają się przy swoim do póki się im tego nie udowodni że są w błędzie...
17 sierpnia 2011, 21:18
Nie nienawidzę facetów, ale jak każda istota ludzka mają wady. Największa? Nieopuszczanie deski klozetowej... :D
17 sierpnia 2011, 21:19
Ja kocham jednego faceta i reszta mnie nie obchodzi. ;)
- Dołączył: 2009-09-14
- Miasto: Gdzie Tylko Zechcę
- Liczba postów: 230
17 sierpnia 2011, 21:19
> Myślę, że to zależy od tego, czy Ci się aktualnie
> z facetami układa, czy nie. Podejrzewam, że Tobie
> aktualnie nie, dlatego też takie zdanie o naszych
> nieboraczkach.... :-)
aleś zgadła
pewnie niedługo (jak się ułoży) założę temat: za co kochamy facetów? haha
Edytowany przez Nymphicus 17 sierpnia 2011, 21:24
- Dołączył: 2010-03-30
- Miasto: Hondarribia
- Liczba postów: 691
17 sierpnia 2011, 21:23
Napisalam liste produktow do kupienia do domu, dalam partnerowi i wyslalam go do sklepu i wrocil tylko z polowa zakupow bo "zapomnial ze ma liste´".. tego nienawidze :D
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
17 sierpnia 2011, 21:23
Też mam dobrych kumpli, koleżanek nie bardzo... ale trzeba być wyrozumiałą i wziąć pod uwagę różnice umysłowe. Przypomniało mi się, jak ostatnio chciałam focha zrobić i nie odzywałam się tydzień. A kumpel do mnie później "obrażona byłaś? seriooo?" - no tu śmiechem parsknęłam i dałam sobie spokój...
Ja nie cierpię w sobie za to zawracania sobie głowy niewłaściwymi osobnikami...to bardziej moja wina, nie ich, heh...
- Dołączył: 2010-08-10
- Miasto: Hokkaido
- Liczba postów: 6384
17 sierpnia 2011, 21:24
> Napisalam liste produktow do kupienia do domu,
> dalam partnerowi i wyslalam go do sklepu i wrocil
> tylko z polowa zakupow bo "zapomnial ze ma
> liste´".. tego nienawidze :D
A to dobre! Wysłać z listą, a zapomniał...że ma :D :D
- Dołączył: 2011-02-19
- Miasto:
- Liczba postów: 2347
17 sierpnia 2011, 21:27
> traktują mnie jak typową samicę
Mogłabyś rozwinąć myśl?
17 sierpnia 2011, 21:46
> Też mam dobrych kumpli, koleżanek nie bardzo...
> ale trzeba być wyrozumiałą i wziąć pod uwagę
> różnice umysłowe. Przypomniało mi się, jak
> ostatnio chciałam focha zrobić i nie odzywałam się
> tydzień. A kumpel do mnie później "obrażona byłaś?
> seriooo?" - no tu śmiechem parsknęłam i dałam
> sobie spokój...Ja nie cierpię w sobie za to
> zawracania sobie głowy niewłaściwymi
> osobnikami...to bardziej moja wina, nie ich,
> heh...
Mój kumpel wie, kiedy się focham :D ale mało się tym przejmuje, bo wie, że mi przejdzie.
Generalnie bardzo dobrze się z nim dogaduję no i jak to facet bardziej trzeźwo patrzy na sytuację/ problem...
Istnieją fajni faceci na tym świecie :)
- Dołączył: 2010-11-08
- Miasto: Melbourne
- Liczba postów: 2528
17 sierpnia 2011, 22:11
> > Myślę, że to zależy od tego, czy Ci się
> aktualnie> z facetami układa, czy nie.
> Podejrzewam, że Tobie> aktualnie nie, dlatego też
> takie zdanie o naszych> nieboraczkach.... :-)aleś
> zgadłapewnie niedługo (jak się ułoży) założę
> temat: za co kochamy facetów? haha
Olać tego jednego, masz całą masę do kochania!:-)