Temat: I co ja mam zrobić?

Byłam na weselu kuzynki spodobał mi się pewny chłopak.W końcu wyciągnełam go na parkiet.Tańczyło się nam świetnie tak niesamowicie na mnie patrzył i wogóle.Załuje tylko że wcześniej go nie poderwałam do tego tańca tylko już pod sam koniecGdy żegnałam się z młodą parą na dworze on wyszed z sali i nas obserwował.Od mamy dowiedziałam się,że tak naprawde to miał przyjść z jakoś dziewczyną ale ona rzuciła go 2 tyg. przed ślubem.A i jeszcze mieszka i pracuje w Warszawe a to spory kawałek odemie.

Teraz mam do was pytanie co mam zrobić???Jego nr. telefonu czy e-mail napewno bym zdobyła pytanie tylko czy wypada mi do niego zagadać???A może to wszystko sama sobie urojiłam.Może wcale mu się nie spodobałam a tak naprawde kocha nadal tamtą dziewczyna z którą miał przyjść?

Błagam dziewczyny pomużcie bo dostanę obłędu,cały czas o nim myśle czyżbym się zakochała?

ja bym kombinowała, aby się jakoś spotkać przez "przypadek" jeśli naprawdę zauważyłaś w jego oczach, że mu się spodobałaś to sam się odezwie, chyba, że jest wstydliwy (ale jak na taki wiek to pewnie nie) jeśli nie mogłabym już wytrzymać napisałabym niezobowiązująca wiadomosc, moze wcale sie jemu nie spodobałaś tylko to widziałaś bo chciałaś, żeby tak bylo
To Ty go wyciągnęłaś na parkiet. 
To Ty do niego zadzwonisz. 
To Ty mu się oświadczysz? 

Pozwól, aby to mężczyzna wykazał większą inicjatywę.
; DDDDD dobre
po pierwsze jeśli stracil dziewczynę na której mu zależało to raczej jeszcze ją kocha... po drugie to chyba się zauroczyłaś , a po trzecie jeśli już chcesz coś w tym kierunku zrobić to śmiało :) zawsze można odezwać się do nowo poznanych osób tak po prostu i o :)
A ja na Twoim miejscu spróbowałabym jakoś się do niego odezwać, czy to przez maila, nk, Facebooka. Oczywiste jest, że od razu nie musiał się w Tobie zakochiwać, tym bardziej po takim rozstaniu, ale przecież można szukać jakiejś szansy, nie? :)
zakochaniem bym tego nie nazwała, ale jeśli chłopak Ci się spodobał to zrób pierwszy niezobowiązujący krok :) jak dziewczyny pisały wcześniej spróbuj na nk czy fb, bo dzwonić to i ja bym się nawet na początek nie odważyła;p jeżeli będzie zainteresowany to na pewno się odezwie, a z tą jego byłą to nie wiesz w sumie jak dokładnie było, ale przecież nie musicie być od razu parą na śmierć i życie. poznaj go trochę bliżej i przekonaj się czy aby na pewno jest taki wspaniały;p ja swojego chłopaka też poznałam na weselu:) na początek zaprosiłam go tylko na nk, na jego pierwszą wiadomość nie musiałam długo czekać:) powodzenia
miałam identyczną sytuację na weselu kuzynki trzy lata temu. tak cudownie nam się tańczyło, on patrzył na mnie TYM wzrokiem, potem wesele się skończyło i przez dwa tygodnie tylko o nim myślałam. Mieszkaliśmy daleko od siebie, zdobyłam jego gg, pisaliśmy tak jakiś czas, potem znudziło nam się i tyle. nie mamy kontaktu, chociaż nie żałuję. według rodziny On był świetnym facetem, jednak opinia ta się nie sprawdziła. myślę, że nie warto zaczynać czegoś, co mogło być wynikiem pomyłki, weselnego klimatu i być może tęsknoty za straconą dziewczyną.
możesz się do niego odezwać, ale nie nakręcaj się żebyś potem się nie rozczarowała, bo tak to jest, że nam się ktoś bardzo spodoba potem przeżywamy tą fascynację, potem cierpimy jak się nie uda a na sam koniec mówimy sobie przecież nie był tego wart :) także z rozwagą:)
Powodzenia.
Facet zerwał z dziewczyną 2 tyg temu, ona go rzuciła więc to kolejny powód do tego, że bardziej cierpi. Na pewno się nie odkochał w dwa tygodnie :-P To niemożliwe.
Moim zdaniem za dużo sobie wyobrażasz i za bardzo się nakręciłaś. Wiadomo, jak to na weselu, dobry humor, każdy zadowolony, każdy dla siebie miły, w tańcu śmiechy itp.
Jeśli Ty faktycznie mu się spodobałaś to tak samo może załatwić sobie do Ciebie numer i napisać. Czyż nie?? Jeśli facetowi zależy to tak robi. Daj na luz i daj facetowi działać.
O ranyyyy... Za duzo tutaj komentarzy o jego uczuciach. Ważne, ze Tobie się spodobał i Ty coś poczułas. A co on myśli możesz się tylko i wyłącznie domyslac, a to bez sensu, nie sadzisz? Moze rzeczywiscie mu sie spodobałas, czemu nie? Roznie to bywa. Jeżeli on Ci wpadł w oko to jak najbardziej postaraj się chociazby wpasc na niego przypadkiem. Jezeli tego nie zrobisz to po pierwsze będziesz sie tym  trapic a po drugie możesz stracic okazje na fajną znajomosc. Lepiej spróbowac :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.