Temat: Miłość = poświęcenia

Często się mówi, że miłość wymaga poświęceń. Jak wiele byłybyście w stanie poświęcić dla miłości? Potrafiłybyście zostawić rodzinę, znajomych, pracę na rzecz miłości? Angażowałybyście się w związek, przeciwko któremu miałybyście cały świat?

mowicie tak ze rodzice by sie troche podenerwowali, poobrazali i by im przeszlo... ja nawet chyba nie mialabym odwagi im o tym powiedziec

ogolnie to mialam pomysl isc mieszkac na stancji. on by przyjezdzal tam do mnie i wogole i nikt by o tym nie wiedzial i nikomu narazie nie trzeba by bylo mowic ze jestesmy razem ale to chyba glupi pomysl...
napisałaś tak:
zostawilam dobra prace [...] mieszkamy razem ponad rok [...] nie znalazlam pracy jak dotad...
więc zrozumiałam tak, jak napisałaś, że ponad rok mieszkacie razem i do tej pory żadnej pracy nie masz.

a jakąkolwiek pracę można znaleźć w tydzień, można pracować i w międzyczasie rozglądać się za czymś lepszym. 
ja bym rodzicow nie oszukiwala..
mieszkalas kiedys na slasku? ja zaczlam a tu ciezko o dobra prace. chyba ze masz na mysli za 700 zl okres probny 3 miesiace i do widzenia.. bo jak mam tu zostac na dluzej uwierz szukam czegos normalnego.
a zreszta co ja bede z WARSZAWIAKIEM dyskutowala...... o pracy.. inne realia zyciowe. czesc.
haha, no fakt, my tu mamy krainę mlekiem i miodem płynącą :D jak się chce, to się da, WSZĘDZIE.
Nigdy !
Rozumiem przeprowadzić się z nim ok, ale żeby zrywać kontakty ? praca?  oo nieee ...

Ja dla chlopaka przeprowadzilam sie za graniec, nie uwazam ze zrezygnowalam z rodziny bo bardzo za nimi tesknie :)
Pasek wagi

ja sie przeprowadzilam za granice do mojego obecnego meza, wtedy jeszcze narzeczonego. Tyle, ze bylam dorosla i sama mieszkalam wczesniej. Nie nazwalabym tego poswieceniem, fakt, ze kontakty ze znajomymi rozluzily sie, ale taka kolej rzeczy, nawet mieszkajac na miejscu malo kiedy zdarza sie miec intenesywne kontakaty ze znajomym, w pewnym momencie kazdy zaczyna zyc bardziej swoim zyciem, pojawiaja sie dzieci, wszystko sie zmienia, ludzie sie rozjezdzaja. Z rodzina mam kontakt, czasami sie odwiedzamy, sa telefony, net, nie jest zle. Zdecydowanie nie uwazam, ze cos poswiecilam, po prostu to nastepny etap wspolnego zycia, a nie chcielismy byc zwiazkiem na odleglosc

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.