- Dołączył: 2011-06-28
- Miasto: Skarżysko-Kamienna
- Liczba postów: 417
28 czerwca 2011, 20:52
Chciałam sie was zapytać kiedyś czytałam post na innym forum na temat kobiet które mają męża lub chłopaka policjanta. Chciałybyście mieć faceta który robi w takim fachu nie mówiąc już o tym że "za mundurem panny sznurem" ale przecież jak sie pracuje w policji to nie jedno się widzi i to sie odbija na człowieku. Tak samo jak żołnierz wraca z misji.. Są może tu żony dziewczyny panów policjantów?? Czytałam też że często zdradzają ale to już chyba nie zależy od fachu...:)
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4271
28 czerwca 2011, 22:38
Zdradzają i mają pełno koleżanek na stacjach benzynowych... Brrrrrrr, nigdy więcej !
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4271
28 czerwca 2011, 22:41
Sorry za generalizowanie ale nie ufam...
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15727
28 czerwca 2011, 22:43
Aloomka-> kręci nas to samo :P
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15727
28 czerwca 2011, 22:44
Zależy czy to koleżanki, czy "koleżanki" :)
- Dołączył: 2009-01-08
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4271
28 czerwca 2011, 22:47
Wiadomo, że nie wszyscy ale mam wrażenie, że duża większość policjantów jest pozbawiona uczuć. Ta praca wypiera z nich resztki człowieczeństwa. Już nic nie robi na nich wrażenia.. Ale wierzę, że Wasi mężowie/faceci są inni - wyjątki się przecież zdarzają i tego Wam życze kochane :)
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1075
28 czerwca 2011, 22:54
> Wiadomo, że nie wszyscy ale mam wrażenie, że duża
> większość policjantów jest pozbawiona uczuć. Ta
> praca wypiera z nich resztki człowieczeństwa. Już
> nic nie robi na nich wrażenia.. Ale wierzę, że
> Wasi mężowie/faceci są inni - wyjątki się przecież
> zdarzają i tego Wam życze kochane :)
obyś miała rację.Bo z jednej strony bardzo nie chcę żeby tam poszedł, licze ze sie nie dostanie, ale z drugiej strony ukochanej osobie nie należy źle życzyć a WSPIERAĆ a jemu na tym zależy. błędne koło. pozostalo mi tylko liczyć na to że pozostanie dalej taki jaki jest i policja nic nie zrobi z jego charakterem.
![]()
Edytowany przez zabcia1991 28 czerwca 2011, 22:55
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15727
28 czerwca 2011, 22:56
Znam naprawdę dużo policjantow, starszych czy młodszych. Oczywiście to przeróżne osobowości- mają problemy rodzinne, niektorzy lubią bajerować laski, niektorzy są niesmiali inni znowu nie potrafią zacząć dnia bez przeczytania wiadomości ...
myślę, że to się tak już utarło- policjant to bajerant, podrywacz i prostak. zdradza, bije i krzyczy ... owszem praca jest bardzo stresująca w wiekszosci prypadkow, wymaga poswiecen, ale mysle ze w kazdym zawodzie tak jest.
ja w kazdym badz razie nie narzekam. a jeśli dojdzie do tego że mnie zdradzi (tfu tfu)- nie będę myslala ze to przez to, że jest policjantem, tylko przez to, że nie potrafil docenic tego co ma :) i niech żałuje :)
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15727
28 czerwca 2011, 22:57
zabcia -> okres kiesy bedzie w szkole, bedzie dla Ciebie trudnym, naprawdę trudnym okresem. Musisz być silna :)
- Dołączył: 2011-03-29
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1075
28 czerwca 2011, 23:03
ja już sie boję. Od roku studiuję,we Wrocławiu, 150 km od mojej miejscowości, ja po liceum on po technikum.Chciał iść do wojska tutaj, niestety nie wyszło, zależy mu na policji. Cóż jakoś muszę to przeżyć chociaż strasznie się boję bo ten rok byl bardzo ciężki a tu jeszcze policja, po prostu kiedyś nerwowo wykituję.
- Dołączył: 2010-11-03
- Miasto: Ibiza
- Liczba postów: 15727
28 czerwca 2011, 23:05
Pomijając fakt rozłąki na czas kursu (nie wiem jak daleko macie szkołę), podczas jego trwania ludzie zaczynają czuć się jak na koloniach i różne rzeczy się tam dzieją :)
Ale to kwestia zaufania, mój mąż mimo tego, że wie co tam się wyprawia, nie miałby problemu żebym poszła do policji- ba! nawet bardzo by chciał :)