Temat: Ruszanie zajętego chłopaka..

Zastanawiam co kieruje dziewczynami, które "ruszają" zajętych chłopaków ? Pewnie zaraz będzie lawina komentarzy "To wina chłopaka - po co leci na 2 fronty" - jasne, zgadzam się z tym. Tylko skoro chłopak uprzedza, że ma dziewczynę ( jest to moim zdaniem fair i o czymś świadczy ) to sygnał, że NIE chce się z taką dziewczyną wiązać na poważnie.. Założyłam ten temat ponieważ gul mi skacze do gardła gdy widzę głupotę i naiwność dziewczyn szukających szczęścia u boku zajętych chłopaków. 
Postawcie się na miejscu ICH kobiet.........  Dziewczyny szanujcie innych a przede wszystkim siebie.
Mmaniak- chodziło o to że to facet leci na dwa fronty skoro ma dziewczynę i jeszcze spotyka sie z inną
Mmaniak, to normalne, że zajęty facet podrywa inną........... włącz myślenie - taka drobna sugestia :)
Kakofonia - Mam nadzieje, że liczą się z tym, że też po pewnym czasie pójdą w odstawkę... w końcu same pomogły kogoś odstawić :)
Mimelka - nikomu tego nie życzę ale obyś zdrady nie zaznała :)
Właśnie w tym rzecz, że jeśli kobieta jest świadoma, że facet jest zajęty ale szuka "szczęścia" pomimo tego jest po prostu .... szanujmy się ludzie , już nie o to chodzi, żeby nie skrzywdzić dziewczyny ale nie krzywdźmy siebie, bo jeśli facet reaguje na takie podrywki i do tego zaczyna zdradzać...jaka jest pewność, że jesteśmy tymi jedynymi? jaka jest pewność, że potem nie pojawi się druga?
a ja tak jakoś mam że automatycznie trace zainteresowanie facetem (choćby nie wiem jakby mi się podobał) gdy dowiaduję się, że ma dziewczynę, nawet jeśli by mnie podrywał, pomyślałabym że skoro oszukuje swoją dziewczynę żeby się ze mną spotykać to nawet jeśli ją zostawi dla mnie to pewnie potem będzie oszukiwał mnie. Lubię mężczyzn z zasadami, ja nie zdradzam i chcę mieć partnera który tez trzyma się tej zasady.
A baby to juz za innymi sie nie uganiaja.
> a ja tak jakoś mam że automatycznie trace
> zainteresowanie facetem (choćby nie wiem jakby mi
> się podobał) gdy dowiaduję się, że ma dziewczynę,
> nawet jeśli by mnie podrywał, pomyślałabym że
> skoro oszukuje swoją dziewczynę żeby się ze mną
> spotykać to nawet jeśli ją zostawi dla mnie to
> pewnie potem będzie oszukiwał mnie. Lubię mężczyzn
> z zasadami, ja nie zdradzam i chcę mieć partnera
> który tez trzyma się tej zasady.

dla mnie faceci zajęci nie istnieją...a raczej mogliby nie istnieć :)
Mmaniak chyba im nie chodzilo o to, ze od razu, jesli go podrywa, ale co drugi facet nie potrafi postawic sie kobiecie bluszczowi kategorycznie, bo poprostu stara sie byc mily.
Pasek wagi
cóz ja uwazam ze kobieta podrywająca zajętego chłopaka i nachalnie próbująca zwrócic na siebie jego uwage jest conajmniej niefair. Ale inaczej sprawa wygląda gdy to mężczyzna zajęty zainicjuje kontakt z dziewczyną. jezeli tak by bylo... niech dziewczyna próbuje... widocznie cos w jego związku jest nie w porządku jezeli rozgląda sie za innymi dziewczynami i szuka z nimi kontaktu
Apropos "nieukładania się w związku" - stała gadka. Skoro się nie układa to się coś kończy, a nie ciągnie - a na drugim froncie mami drugą :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.