Temat: Pół roku od zerwania.

To mnie niszczy...
Nie mam się do kogo zwrócić. Mam wrażenie, że jeśli komuś o tym powiem, stwierdzi, że jestem żałosna. Minęło pół roku od naszego zerwania. Kochałam się w nim od dawna, ale gdy w końcu zrobił pierwszy krok, zaczęliśmy się spotykać i w końcu być ze sobą, czułam się taka szczęśliwa, spełniona... Nie byliśmy ze sobą długo, choć te chwile były cudowne. Pamiętam każde jego spojrzenie, dotyk, pocałunek. Zerwał on. Dokładnie nie wiem z jakiego powodu, ale to był najgorszy dzień w moim życiu. Długo nie mogłam dojść do siebie. Gdyby nie wsparcie przyjaciół, myślę, że popadłabym w jakąś depresję...
Jak jest teraz?... Już nie płaczę codziennie, nie siedzę przykuta do poduszki, spotykam się z przyjaciółmi i jest OK, ale... wystarczy, że nadejdzie wieczór. Robię się smutna. Wystarczy, że oglądam film o prawdziwej miłości, słyszę smutną piosenkę w radiu, ktoś wspomina jego imię... Wszystko mówi mi o nim. Cieszę się z tych wspomnień, które mi pozostały, ale.. cholernie tęsknie.
I ten okropny, dobijający fakt, że widzę go codziennie na szkolnym korytarzu...

Proszę, powiedzcie mi - naprawdę jestem taka żałosna jak mi się wydaje? W ciągu tego 'półrocza' miałam jednego chłopaka, ale to nie było TO. Zerwał, bo wciąż porównywałam go do Tamtego, nie potrafiłam obdarzyć go uczuciem. Czy ktoś miał/ma może podobny problem...?
ja jestem 2 miesiąca od końca,byłam w związku półtora roku.. nie widuję go codziennie,tylko czasem.. niby odżyłam trochę,częściej gdzieś wychodzę,mam świetny kontakt z przyjaciółmi,niby z kimś tam sobie "kręciłam",ale podobnie jak Ty-nie umiałam się zaangażować,bo wciąż myślałam o tamtym. żałosna nie jesteś,ale myślę,że na to rady nie ma.. trzeba czasu,w końcu zapomnimy.. i ważne,żeby nie szukać na siłę kogoś innego,po prostu musimy czekać choć jest ciężko.. trzymaj się mocno.
Nie jesteś żałosna. Chyba że codziennie do niego wypisujesz smsy chodzisz za nim podpuszczasz koleżanki żeby z nim zagadały żeby do Ciebie wrócił dla mnie takie zachowanie jest żałosne. Wszystko przejdzie z czasem ja też byłam w takiej sytuacji a teraz na samo wspomnienie o tym się śmieje i myślę jaka ja byłam głupia że za nim płakałam. Nic się nie dzieje bez przyczyny w życiu widocznie nie on ci pisany i tak miało być. Ja teraz na twoim miejscu zrobiłabym tak ALE POWTARZAM JA BYM TAK ZROBIŁA zafarbowała lub ścięła ładnie włosy jak tylko się da podkreśliłabym urodę i figurę stałabym się duszą towarzystwa z uśmiechem na twarzy NIECH WIE CO STRACIŁ! do tego znajdz sobie jakieś zainteresowanie np. wolontariat? zapomnisz o swoim cierpieniu i może spotkasz tam kogoś fajnego?
oj wieczory sa najgorsze.Ja 5mc temu zerwalam z chlopakiem z ktorym bylam dwa lata a nawet pol mieszkalismy razem.Nie potrzebowalam duzo czasu na zbieranie sie bo to ja zerwalam a osoba ktora zrywa juz pod koniec zwiazku przebolewa rozstanie moim zdaniem.Mysle ze wyjsc do ludzi to jest recepta i czas.Gdybys wieczory spedzala ze znajomymi to bys tego nie rozpamietywala.Najlepiej jest wypelnic czas po brzegi by nie zostac samemu ze zdjeciem w reku.A tak a propos to najleprzym lekarstwem na stara milosc jest nowa milosc:) i tego ci zycze
Oj, dziękuję!
No nie, nigdy nie napisałam do niego sms-a, nigdy nie powiedziałam: wróć, zawsze kiedy go widzę staram się sprawiać wrażenie szczęśliwej i uradowanej z życia. Na początku gdy się mijaliśmy oczywiście spuszczałam wzrok, a teraz patrzę przed siebie z udawaną pewnością. Taa, pozerka ze mnie niezła...
mam to samo,tzn; nie udaję zawsze,ale czasem mówię mu tylko "cześć" z najbardziej promiennym uśmiechem chociaż w środku mnie coś się dzieje,ale tak musi być.. podobno nic nie dzieje się przypadkiem. czas czas czas-który właśnie najlepiej czymś zapełnić. :)
może zostańcie przyjaciółmi pogadaj z nim powiedz że chcesz żeby wasze kontakty były na stopie kolega koleżanka
wiem co czujesz bo mam teraz to samo
miałam, 5 lat temu, juz mi przeszło ;)
myśle że nie jesteś żałosna, bo naprawdę się z tym nie pogodziłaś. a fakt że mijasz go codziennie na korytarzu nie pozwala ci o nim zapomnieć, prawda?

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.