Temat: Jestem za wybredna ?

Mam problem ze znalezieniem faceta. Żaden mi nie odpowiada .. w każdym co się spotykałam, wcześniej czy później znajdowałam wady, które nie pozwoliły mi wejść w związek . 

Wcześniej byłam 7 lat z facetem , który odpowiadał mi prawie, że pod każdym względem . Teraz tez bym chciała kogoś podobnego . A jest strasznie ciezko.. jak z wyglądu jest ok to charakter masakra albo odwrotnie . Nie zliczę ilu facetom już dałam kosza. Chciałabym to trochę zmienić , bo w końcu obudzę się jako stara panna z 5 kotami. Dziewczyny , jakieś rady ?:?

Doma19 napisał(a):

Mam problem ze znalezieniem faceta. Żaden mi nie odpowiada .. w każdym co się spotykałam, wcześniej czy później znajdowałam wady, które nie pozwoliły mi wejść w związek . Wcześniej byłam 7 lat z facetem , który odpowiadał mi prawie, że pod każdym względem . Teraz tez bym chciała kogoś podobnego . A jest strasznie ciezko.. jak z wyglądu jest ok to charakter masakra albo odwrotnie . Nie zliczę ilu facetom już dałam kosza. Chciałabym to trochę zmienić , bo w końcu obudzę się jako stara panna z 5 kotami. Dziewczyny , jakieś rady ?

Nie szukaj kogos podobnego, tylko naucz się nowego człowieka. Inaczej naprawde bedziesz sama, albo bardzo nieszczęśliwa w wymuszonym związku. 

A Ty dalej tylko o tych facetach... Odchoruj w końcu ten swój stary związek, zamiast ciągle szukać łatki. Ludzie latami czekają na tą jedyną miłość, nie jesteś wybredna, poprostu znalezienie miłości to nie taka prosta sprawa, ile ludzi na świecie tyle charakterów, myślisz że to takie proste znaleźć kogoś kto akurat Tobie będzie odpowiadał a Ty jemu?

A może nie chcesz gdzieś w głębi duszy, bo np. czujesz się skrzywdzony?

Nie jesteś wybredna tylko zdesperowana żeby mieć jakieś męskie portki. I stąd tyle niepowodzeń i pomyłek.

ale po co chcesz takiego samego jak ten co byłaś 7 lat? Z jakiegos powodu z nim już nie jesteś, więc szukanie kogoś podobnego jest bezsensu :) Powiem Ci tak - sama nie potrafiłam być z nikim dłużej i to ja zawsze zrywałam z chłopakami. Nie żeby było ich jakieś miliony, ale kilku było i zazwyczaj po max 1-3 miesiącu zrywałam, bo coś mi nie odpowiadało. Aż poznałam męża. Mijał miesiąc, dwa, trzy, pół roku a ja nie miałam potrzeby żeby zerwać i tak zostało do dziś ;) Może nie trafiłaś jeszcze na TEGO i tyle. Ale nie ma się co spinać, bo jak człowiek jest pod presją, to łapie co mu wiatr przyniesie i potem szybko okazuje się, że to jednak nie jest to czego oczekujesz. W sensie, że koniecznie MUSISZ z kimś być i idziesz w ilość licząc na to, że w tym tłumie trafi się ktos porządny. To tak nie działa. Są laski, które miały jednego czy dwóch chłopaków przez całe życie i trafiły a są takie, które na siłę wiązały się z kimkolwiek, kto im choć trochę wpadł w  oko z nadzieją, że może może to bedzie to a potem dupa. Żyj sobie normalnie a jak ktoś ma sie trafić, to się trafi, nawet jakbyście się mieli spotkać w kolejce przy kasie w biedronce.

Pasek wagi

Veggiefruit napisał(a):

A jakie ich wady tobie przeszkadzaja? Bo teraz ciezko ocenic, czy jestes wybredna, czy trafiasz na beznadziejnych facetow :) Ja nie umialabym zaakceptowac braku higieny osobistej, flirtu z innymi i obracaniu sie za pierwsza lepsza inna dziewczyna, brak pracy i lenistwo, by znalezc prace i pracowac, mega syf w mieszkaniu, nienawidzenie zwierzat i negatywne nastawienie do ludzi i zycia.Mam meza i oczywiscie ma jakies tam "wady", ale ja te wady zaakceptowalam i nawet polubilam :D A te, ktore mi bardziej nie pasowaly, troche zmienil, ja tez niektore moje zachowania troche zmienilam - tu chodzi o kompromisy i checi :)
 

Dokładnie! Z moim mężem mamy bardzo podobnie :) 

Po pierwsze właśnie - jakie wady Ci przeszkadzają? Bo trzeba sobie uświadomić, że nie ma ideałów. Każdy ma jakieś tam wady, Ty też. Może zbyt szybko odrzucasz potencjalnych partnerów z powodu jakichś błahostek? 

Pasek wagi

Ale to przecież fajnie pobyć troszkę samemu;) Przy dzisiejszych możliwościach spędzania czasu samemu ze sobą (albo w grupie znajomych) tym bardziej. Nie widzę sensu szukania faceta na siłę - spotykaj się z ludźmi i poczekaj, aż strzeli Cię tak, że będziesz na 100% wiedziała, że to właśnie  to i nawet wady tego faceta (a na pewno będzie je miał - każdy ma) będą nieważne.

Pasek wagi

naceroth napisał(a):

Ale to przecież fajnie pobyć troszkę samemu;) Przy dzisiejszych możliwościach spędzania czasu samemu ze sobą (albo w grupie znajomych) tym bardziej. Nie widzę sensu szukania faceta na siłę - spotykaj się z ludźmi i poczekaj, aż strzeli Cię tak, że będziesz na 100% wiedziała, że to właśnie  to i nawet wady tego faceta (a na pewno będzie je miał - każdy ma) będą nieważne.

Ototo. 
kazdy ma wady ale co ciekawe na pozór ta sama wada u jednego irytuje do granic, u drugiego akceptuje się ją jako mało ważną albo nawet uroczą bo całokształt bardziej nam pasuje ;) 

nuta napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

nie rób sobie ciśnienia.. mam wrażenie, że kobiety, które bardzo chcą z kimś być biorą się za "kogokolwiek" i przez to tracą niepotrzebnie masę czasu na nieodpowiednich facetów..
Téz widze taka tendencjeOgromne cisnienie, zeby byc w zwiazku by nie zostac stara Panna tak jakbys bycie samemu bylo czyms gorszymPrzy duzym cisnieniu, pierwsze lepszy Robi za kandydata do zwiazku I szbyko jest niewypalUwazam, ze warto nauczyc sie zyc ze soba, zawestowac w swoje zaunteresowania i znajomosci.Generalnie przy takim podejsciu odpowiedni facet Sam sie znajdzie:)
tak do cholery bycie samotną kobietą jest czymś gorszym, ciekawe jakby Cibeie ktoś zostawił i musiałabyś spędzać wieczory sama... może pierwsze 3 miesiące byłby spoko ale reszta... 

Z tego co pamiętam to weszłaś w związek bardzo wcześnie, nie miałaś okresu w którym jako dorosła osoba byłaś sama dlatego tak Ci teraz cieżko i tak bardzo chcesz kogoś mieć.

Ale nic na siłę, to samo przyjdzie wtedy kiedy najmniej będziesz się tego spodziewać. A już na pewno nie szukaj takiego jak miałaś - w końcu przecież to się nie udało :D

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.