- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 kwietnia 2011, 08:08
18 kwietnia 2011, 09:34
18 kwietnia 2011, 09:34
18 kwietnia 2011, 10:15
18 kwietnia 2011, 10:53
18 kwietnia 2011, 10:53
18 kwietnia 2011, 10:55
18 kwietnia 2011, 10:57
18 kwietnia 2011, 11:01
Oboje są przekonani,
ze połączyło ich uczucie nagle. Piękna jest taka pewność,
ale niepewność jest piękniejsza.
Sadza, ze skoro nie znali się wcześniej, nic miedzy nimi nigdy się nie działo.
A co na to ulice, schody, korytarze,
na ktorych mogli się od dawna mijać?
Chciałabym ich zapytać, czy nie pamiętają -
może w drzwiach obrotowych kiedyś twarzą w twarz?
jakieś ,,przepraszam'' w ścisku? głos ,,pomyłka'' w słuchawce?
- ale znam ich odpowiedz.
Nie, nie pamiętają.
Bardzo by ich zdziwiło,
ze od dłuższego już czasu
bawił się nimi przypadek.
Jeszcze nie całkiem gotów zamienić się dla nich w los, zbliżał ich i oddalał,
zabiegał im drogę
i tłumiąc chichot
odskakiwał w bok.
Były znaki, sygnały,
cóż z tego, ze nieczytelne.
Może trzy lata temu
albo w zeszły wtorek
pewien listek przefrunął
z ramienia na ramie?
Było coś zgubionego i podniesionego. Kto wie, czy już nie piłka
w zaroślach dzieciństwa?
Były klamki i dzwonki,
na ktorych zawczasu
dotyk kładł sie na dotyk.
Walizki obok siebie w przechowalni. Był może pewnej nocy jednakowy sen, natychmiast po zbudzeniu zamazany.
Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy,
a księga zdarzeń
zawsze otwarta w połowie.
Edytowany przez chironogamia 18 kwietnia 2011, 11:06