Temat: Związek z półegipcjaninem

Witam. 

Mam problem. Poznalam super faceta. Madry, wyksztalcony, kulturalny tylko jest jeden szkopuł jest pół egipcjaninem. Mama Polka a ojciec Egipcjanin. Iii nie wiem co robic. Wpadlismy sobie w oko. Ale nie wiem co robic. Wychowywany niby w polsce. Ale boje sie ze rodzice go nie zaakceptuja. Ma inny wyglad, nietypowe nazwisko. Inna religia. Tyle sie slyszy... Ehh... doradzcie cos. 

Mam ze 2 koleżanki, które związały się z muzułmanami. Nie każdy jest ekstremistą z bombą u pasa, a one są zadowolone. Niczym nie odbiegają te małżeństwa od tych polskich. Powiedziałabym, ze dzieci z takich związków nic nie tracą. Muzułmanie trzymają się razem i tworzą, przynajmniej w Warszawie fajną wspólnotę. Często są bardzo rodzinnymi ludźmi i lubią dzieci. Dziecko koleżanki przy każdej wizycie w meczecie wychodzi obładowane smakołykami i kasą, którą dostaje od wujków (polskie święta też obchodzą, bo koleżanka nie przeszła na islam). Więc wszystko zależy od człowieka. Z tym, że będzie musieli ustalić kilka rzeczy zanim założycie rodzinę. Wtedy będziesz widziała, jaki jest naprawdę. Kiedyś byłam w Kruszynianach w meczecie- tam gość opowiadał, że ma żonę katoliczkę i że przed ślubem ustalili np. w jakiej wierze będą wychowywać dzieci. Moim zdaniem na takim związku z "beżowym" możesz nawet zyskać pod względem wejścia w nową kulturę.

(puchar)

Camilla. napisał(a):

dobrze ze nie z polglowkiem:)

a ja znam kilka malzenstw Polka - Egipcjanin i wszystko sie dobrze uklada. 

Pasek wagi

Julitka96 napisał(a):

Witam. Mam problem. Poznalam super faceta. Madry, wyksztalcony, kulturalny tylko jest jeden szkopuł jest pół egipcjaninem. Mama Polka a ojciec Egipcjanin. Iii nie wiem co robic. Wpadlismy sobie w oko. Ale nie wiem co robic. Wychowywany niby w polsce. Ale boje sie ze rodzice go nie zaakceptuja. Ma inny wyglad, nietypowe nazwisko. Inna religia. Tyle sie slyszy... Ehh... doradzcie cos. 

A ma na imię... Adam? :)

Pasek wagi

Rina_91 napisał(a):

Julitka96 napisał(a):

Witam. Mam problem. Poznalam super faceta. Madry, wyksztalcony, kulturalny tylko jest jeden szkopuł jest pół egipcjaninem. Mama Polka a ojciec Egipcjanin. Iii nie wiem co robic. Wpadlismy sobie w oko. Ale nie wiem co robic. Wychowywany niby w polsce. Ale boje sie ze rodzice go nie zaakceptuja. Ma inny wyglad, nietypowe nazwisko. Inna religia. Tyle sie slyszy... Ehh... doradzcie cos. 
A ma na imię... Adam? :)

A czemu pytasz? Nawet jesli Adam to co? 

Chciałam przypomnieć , że rasistowskie komentarze mogą być powodem do dużych kłopotów prawnych.. Zawsze się zastanawiałam gdzie Ci wszyscy ludzie, dla których ktoś o ciemniejszym kolorze skóry czy wychowany w innej wierze to "ciapaty" czyli gorszy, bo ja osobiście nie znam nikogo takiego. Ale już widzę gdzie.

Jeśli chodzi o wiarę i gorliwość w wierze to w każdym wyznaniu jest taki sam rozstrzał jak w katolicyzmie- mamy jakiś tam procent dewotów, ale znamienita większość to i wypije i do łóżka pójdzie przed ślubem, albo źle się wypowie o bliźnim, którego to przecież katolicyzm każe kochać jak siebie samego ( i w dodatku to podobno najważniejsze przykazanie!). Nie ma co oszukiwać - nasz polski katolicyzm to w dużej mierze jedynie "Lulajże Jezuniu" w Wigilię. Jeśli mieszkasz tam gdzie ta ciemnota bojąca się wszystkiego co inne, to w związku z kimś, kogo część rodziny jest z innej kultury możesz mieć trudniej przez konieczność wysłuchiwania idiotycznych komentarzy. Ja mieszkam w dużym mieście i mam tu znajomych z różnych kultur, różnych wyznań a moja kuzynka to ma nawet czarnoskórego męża - to się pewnie w głowie nie mieści tym rasistowskim panienkom z tego forum.

Moja rada jest taka- jeśli on Ci się podoba, to po prostu poznajcie się bliżej tak, jak poznawałabyś każdego faceta wzbudzającego Twoje zainteresowanie. Zapewniam Cię, że to może być fantastyczna relacja. On się oczywiście może okazać gnojkiem, tak jak kilku poprzednich facetów z którymi się spotykałaś i mimo, że to byli zapewne nasi rodacy, trudno na tej podstawie wywnioskować, że każdy Polak to świnia. 

Daj mu szansę, nie bądź ograniczona zabobonami rodem ze średniowiecza.

Pasek wagi

Julitka96 napisał(a):

Rina_91 napisał(a):

Julitka96 napisał(a):

Witam. Mam problem. Poznalam super faceta. Madry, wyksztalcony, kulturalny tylko jest jeden szkopuł jest pół egipcjaninem. Mama Polka a ojciec Egipcjanin. Iii nie wiem co robic. Wpadlismy sobie w oko. Ale nie wiem co robic. Wychowywany niby w polsce. Ale boje sie ze rodzice go nie zaakceptuja. Ma inny wyglad, nietypowe nazwisko. Inna religia. Tyle sie slyszy... Ehh... doradzcie cos. 
A ma na imię... Adam? :)
A czemu pytasz? Nawet jesli Adam to co? 

To znam człowieka, nawet bardzo dobrze ;-)

Pasek wagi

Rina_91 napisał(a):

Julitka96 napisał(a):

Rina_91 napisał(a):

Julitka96 napisał(a):

Witam. Mam problem. Poznalam super faceta. Madry, wyksztalcony, kulturalny tylko jest jeden szkopuł jest pół egipcjaninem. Mama Polka a ojciec Egipcjanin. Iii nie wiem co robic. Wpadlismy sobie w oko. Ale nie wiem co robic. Wychowywany niby w polsce. Ale boje sie ze rodzice go nie zaakceptuja. Ma inny wyglad, nietypowe nazwisko. Inna religia. Tyle sie slyszy... Ehh... doradzcie cos. 
A ma na imię... Adam? :)
A czemu pytasz? Nawet jesli Adam to co? 
To znam człowieka, nawet bardzo dobrze ;-)

Artur znasz? Odezwij sie na priv

Ja jestem w związku z muzułmaninem. Co prawda nie z Egiptu, a z Turcji. No i jesteśmy razem już prawie 3 lata, mieszkaliśmy kilka miesięcy w Turcji, gdzie poznałam całą jego rodzinę, a od 2 lat w Warszawie. Dostał tu fajną pracę, ja kończę dobre studia, zaczynamy powoli myśleć o kupnie mieszkania.. więc się da. Natomiast on nie stosuje się do zasad swojej religii, nie modli się, nie chodzi do meczetu, je wieprzowinę itp. Sama też nie jestem religijna, więc taka osoba mi odpowiada, nie mamy większych problemów. Ja na miejscu autorki bym się nie martwiła z góry i zobaczyła jak się sytuacja potoczy. Skąd w ogóle pewność, że on jest muzułmaninem? Skoro ma mamę Polkę i się w Polsce wychował, to nie jest pewne na 100%, że przejął religię ojca, który skoro wziął za żonę nie muzułmankę, to pewnie też nie jest bardzo religijny....

Ja też byłam i nie narzekalam, a mało tego... Miałam wrażenie, że ten gość traktował mnie znacznie lepiej od polskich facetów którzy to tylko liczyli zazwyczaj na jedno i nikt nie brał mnie na poważnie. Dobrze wspominam ten czas, ale jednak nie wyszło, bo czasem tak bywa że z różnych przyczyn ludzie się rozstaja... Także Polacy :x. Nie warto każdego do jednej szuflady wkładać i jeszcze jedno... Fakt jest taki, że na uwagi i komentarze z rodziny trzeba się przygotować, ale najlepiej się nie przejmować. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.