- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 stycznia 2018, 15:07
Spowiadam się 2 razy w roku przed świętami, i mam problem z pewnym grzechem-masturbacją. Podobno aby spowiedź była ważna, to trzeba zerwać definitywnie z grzechem, ale ja nie potrafię, po pewnym czasie, "upadam" przychodzi taki czas że nie mogę wytrzymać i popełniam znowu ten czyn. Kolejna sprawa, spowiadałam się kilka razy u tego samego księdza, i przy ostatniej spowiedzi powiedział, że popełniam obrzydliwy czyn, i zadał mi wstydliwą pokutę, jak wrócę do tego grzechu. Chciałabym zapytać czy moja spowiedź jest ważna?
28 stycznia 2018, 14:07
A czy wy, pytam osoby wierzące, jeśli wy otrzymałybyście taką pokutę to wywiązałybyście się z niej?
28 stycznia 2018, 14:33
A czy wy, pytam osoby wierzące, jeśli wy otrzymałybyście taką pokutę to wywiązałybyście się z niej?
Wiesz, pokuta to pokuta - trzeba się z niej wywiązać.
28 stycznia 2018, 15:31
Wiesz, pokuta to pokuta - trzeba się z niej wywiązać.A czy wy, pytam osoby wierzące, jeśli wy otrzymałybyście taką pokutę to wywiązałybyście się z niej?
Jeśli tak piszecie, to chyba nie będę miała wyjścia i będę musiała się z niej wywiązać, tylko jak to zrobić, bo bardzo się wstydzę, jak zacząć rozmowę i jak to określić słowami?
28 stycznia 2018, 16:11
Jeśli tak piszecie, to chyba nie będę miała wyjścia i będę musiała się z niej wywiązać, tylko jak to zrobić, bo bardzo się wstydzę, jak zacząć rozmowę i jak to określić słowami?Wiesz, pokuta to pokuta - trzeba się z niej wywiązać.A czy wy, pytam osoby wierzące, jeśli wy otrzymałybyście taką pokutę to wywiązałybyście się z niej?
A ja mowie, olej pokute, bo ksiadz jest tylko czlowiekiem i pokute zadal bez sensu. Wiec jezeli dla ciebie ktos anonimowy z forum vitalia jest najwazniejszy w zyciu, to wspolczuje. Teraz co, bedziesz wybierac czy ggejsza jest wazniejsza czy nobliwa?
Mnie ksiadz kazal mowic, ze nie bylam posluszna, gdyz nie sluchalam rodzicow, bo nie mialam grzechow na I komunii swietej i co? Namawial mnie do klamstwa na spowiedzi, bo bylam grzeczna. Idiota. .
Olej pokute. Masturbacja nie jest zadnym grzechem w Biblii.
28 stycznia 2018, 16:33
A ja mowie, olej pokute, bo ksiadz jest tylko czlowiekiem i pokute zadal bez sensu. Wiec jezeli dla ciebie ktos anonimowy z forum vitalia jest najwazniejszy w zyciu, to wspolczuje. Teraz co, bedziesz wybierac czy ggejsza jest wazniejsza czy nobliwa?Mnie ksiadz kazal mowic, ze nie bylam posluszna, gdyz nie sluchalam rodzicow, bo nie mialam grzechow na I komunii swietej i co? Namawial mnie do klamstwa na spowiedzi, bo bylam grzeczna. Idiota. .Olej pokute. Masturbacja nie jest zadnym grzechem w Biblii.Jeśli tak piszecie, to chyba nie będę miała wyjścia i będę musiała się z niej wywiązać, tylko jak to zrobić, bo bardzo się wstydzę, jak zacząć rozmowę i jak to określić słowami?Wiesz, pokuta to pokuta - trzeba się z niej wywiązać.A czy wy, pytam osoby wierzące, jeśli wy otrzymałybyście taką pokutę to wywiązałybyście się z niej?
To jak to jest, masturbacja to grzech i trzeba się z niej spowiadać czy nie?
28 stycznia 2018, 16:57
Po pierwsze, jeśli pracujesz nad zwalczeniem tej słabości i regularnie przystępujesz do Sakramentu Pojednania, nie musisz za każdym razem opowiadać spowiednikowi o masturbacji. Jeśli natomiast zaniedbujesz pracę nad sobą w tej kwestii, powinieneś podczas spowiedzi wyznać, że zaniedbujesz pracę nad sobą w kwestii wyeliminowania z twojego życia tego nawyku. Warunkiem sukcesu w tej sprawie, jest nie skupianie się na masturbacji lecz poszukiwanie innych źródeł przeżywania satysfakcji - satysfakcji duchowej, satysfakcji z relacji z innymi, satysfakcji intelektualnej... Wyznawaj ten grzech na spowiedzi tylko wtedy, gdy z całą pewnością nie robiłeś nic, by z nim walczyć. Jeśli jest to nałóg, to dobrowolność czynu jest ograniczona, a przecież grzech jest dobrowolnym czynem. Grzechem będzie tu zaniedbywanie pracy nad sobą, nie robienie nic, aby z tego nałogu wyjść, a niekoniecznie sam czyn. Pozdrawiam Wojciech Żmudziński SJźródło: rozmawiamy.jezuici.plJa akurat Katoliczką nie jestem, ale szanuję każdą wiarę. Jak na kanony Kościoła, to to wyjaśnienie wydaje mi się względnie sensowne.To jak to jest, masturbacja to grzech i trzeba się z niej spowiadać czy nie?A ja mowie, olej pokute, bo ksiadz jest tylko czlowiekiem i pokute zadal bez sensu. Wiec jezeli dla ciebie ktos anonimowy z forum vitalia jest najwazniejszy w zyciu, to wspolczuje. Teraz co, bedziesz wybierac czy ggejsza jest wazniejsza czy nobliwa?Mnie ksiadz kazal mowic, ze nie bylam posluszna, gdyz nie sluchalam rodzicow, bo nie mialam grzechow na I komunii swietej i co? Namawial mnie do klamstwa na spowiedzi, bo bylam grzeczna. Idiota. .Olej pokute. Masturbacja nie jest zadnym grzechem w Biblii.Jeśli tak piszecie, to chyba nie będę miała wyjścia i będę musiała się z niej wywiązać, tylko jak to zrobić, bo bardzo się wstydzę, jak zacząć rozmowę i jak to określić słowami?Wiesz, pokuta to pokuta - trzeba się z niej wywiązać.A czy wy, pytam osoby wierzące, jeśli wy otrzymałybyście taką pokutę to wywiązałybyście się z niej?
Czyli jednak masturbacja to grzech? Nie wiedziałam, że nie musze za każdym razem się z niej spowiadać. YYY nie wiem czy zaniedbuje pracę na zaprzestaniu, ogólnie nie chcę tego robić, ale czasem przychodzi taki moment że nie wytrzymuje, i czynię to, nie wiem dlaczego, czy to nałóg, czy potrzeba...nie wiem.
28 stycznia 2018, 17:40
To tak podsumowując, jeśli dobrze rozumie, masturbacja to grzech? Spowiedz ważna jest jeśli postanawiam zerwać z grzechem? Z pokuty trzeba się wywiązać?
I jeśli tak, to poradzicie mi jak wywiązać się z pokuty, jak to powiedzieć rodzicom, i jak zacząć rozmowę, i czy to mega obciach, będzie dla mnie?
28 stycznia 2018, 18:22
Nie kombinuj i nie szukaj wymówek - dostałaś pokutę, to się z niej wywiązujesz. Sama, bo sama sobie robiłaś dobrze.
Powiedz rodzicom, dokładnie jak było - że byłaś u spowiedzi i jako pokutę dostałaś przyznanie się rodzicom do masturbacji. I tyle.
28 stycznia 2018, 19:43
Chyba przesadziłam z kombinowaniem. Byłam dziś na ostatniej mszy i poszłam do spowiedzi, bo i tak ostatnio miesiąc temu byłam, zazwyczaj chodzę przed świętami. Tamtego księdza nie było tylko inny, i poszłam do tego innego. Wyspowiadałam się z masturbacji też, i powiedziałam o nie wykonaniu pokuty, i tu się zaczęło, spytał dlaczego to powiedziałam, jaka była, i dlaczego, że przez masturbację, i że znów to uczyniłam, ksiądz spytał, od jak dawna mam z tym problem, ile razy od ostatnie spowiedzi, i spytał o okoliczności dokonywania tej nieczystości. Nie wiedziałam co powiedzieć o okolicznościach, wiec zapytał wprost, jak dochodzi do tego obrzydliwego grzechu, czy są fantazje, porno, czy jest chęć "natychmiastowa" czy przygotowuje się do tego, np czy czekam aż sama będę w domu, czy rozbieram się, i po wywiadzie stwierdził, że nie wynika to na nałóg, bo przez miesiąc zrobiłam to tylko raz, i nie wygląda to że zrobiłam bo musiałam, bo w takim przypadku nie "celebruje" sie tego, tylko wykonuje na szybko bez myśli w celu obniżenia popędu, a u mnie fantazje, rozbieranie do naga, to są wszystko przygotowania w celu zwiększenia podniecenia, i robię to aby odczuwać jak największą przyjemność seksualną. W takim wypadku zgadza się on z poprzednim ksiedzem, że robię ohydny czyn na który Bóg patrzy dla przyjemności seksualnej, i nawet wstydu przed rodzicami nie czuję, i że żyję w nieszczystości i zboczeniu. Podtrzymał pokutę, że mam powiedzieć rodzicom o swoim niemoralnym zachowaniu, i po każdym zrobieniu tego, powiedzieć, że obrażiłam Boga nieczystym czynem, i poprosić rodziców o jakąś karę, którą oni już powinni dostosować do mojej sytuacji.
28 stycznia 2018, 20:31
Chyba przesadziłam z kombinowaniem. Byłam dziś na ostatniej mszy i poszłam do spowiedzi, bo i tak ostatnio miesiąc temu byłam, zazwyczaj chodzę przed świętami. Tamtego księdza nie było tylko inny, i poszłam do tego innego. Wyspowiadałam się z masturbacji też, i powiedziałam o nie wykonaniu pokuty, i tu się zaczęło, spytał dlaczego to powiedziałam, jaka była, i dlaczego, że przez masturbację, i że znów to uczyniłam, ksiądz spytał, od jak dawna mam z tym problem, ile razy od ostatnie spowiedzi, i spytał o okoliczności dokonywania tej nieczystości. Nie wiedziałam co powiedzieć o okolicznościach, wiec zapytał wprost, jak dochodzi do tego obrzydliwego grzechu, czy są fantazje, porno, czy jest chęć "natychmiastowa" czy przygotowuje się do tego, np czy czekam aż sama będę w domu, czy rozbieram się, i po wywiadzie stwierdził, że nie wynika to na nałóg, bo przez miesiąc zrobiłam to tylko raz, i nie wygląda to że zrobiłam bo musiałam, bo w takim przypadku nie "celebruje" sie tego, tylko wykonuje na szybko bez myśli w celu obniżenia popędu, a u mnie fantazje, rozbieranie do naga, to są wszystko przygotowania w celu zwiększenia podniecenia, i robię to aby odczuwać jak największą przyjemność seksualną. W takim wypadku zgadza się on z poprzednim ksiedzem, że robię ohydny czyn na który Bóg patrzy dla przyjemności seksualnej, i nawet wstydu przed rodzicami nie czuję, i że żyję w nieszczystości i zboczeniu. Podtrzymał pokutę, że mam powiedzieć rodzicom o swoim niemoralnym zachowaniu, i po każdym zrobieniu tego, powiedzieć, że obrażiłam Boga nieczystym czynem, i poprosić rodziców o jakąś karę, którą oni już powinni dostosować do mojej sytuacji.
Ksiadz, ktory doptywuje sie i rzada od osoby spowiadajacej sie szczegolow "grzechu" jest sam grzesznikiem. On nie mial prawa nazywac masturbacji niecnym uczynkiem i wypytywac "jak , kiedy itd itp
Albo jestes trollem, albo spotykasz wyjatkowo bucowatych ksiezy.
Moje dzieci jest jeszcze za male, ale gdy przyjdzie mi sie przyznac do grzechu, to wysmialabym za nazywanie tak normalnego odruchu - grzechem. Zaproponuje wieksza ilosc sportu, ktory ten poped zmniejsza, a nie jakies tam zajecia, jak bylo wyzej, ktore daja satysfakcje. O jakiej satysfakcji tutaj mowa? Ksieza nie powinni sie wypowiadac jak nie wiedza o co chodzi. Zimny prysznic i duuuzo sportu.
Edytowany przez nobliwa 29 stycznia 2018, 12:10