© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 marca 2011, 18:56
Mam do was pytanie, a mianowicie do forumowiczek który stosują taką "formę antykoncepcji". Tyle się mówi, ze nie daje stu procent zabezpieczenia, ze nasienie wydzielające się przed ejakulacją wystarczy, żeby zajść w ciąże... Jednak tyle osób się tak kocha wiele lat i nic z tego nie ma. Czasem zdarzają się wpadki i teraz zastanawiam sie czy z tego powodu, że facet skończył w kobiecie, czy własnie z nieskutecznosci stosunku przerywanego ;)
Chciałabym zebyscie sie podzielily swoimi doswiadczeniami odnosnie mojego pytania. Czy stosujecie/ stosowałyscie stosunek przerywany... ile czasu i wszelkie skutki...
7 marca 2011, 19:11
7 marca 2011, 19:12
Edytowany przez apocalyptica 7 marca 2011, 20:52
7 marca 2011, 19:13
7 marca 2011, 19:14
7 marca 2011, 19:17
CONCLUSIONS: Preejaculatory fluid secreted at the tip of the urethra from Cowper's gland during sexual stimulation did not contain sperm and therefore cannot be responsible for pregnancies during coitus interruptus.
J Assist Reprod Genet. 2003 Apr;20(4):157-9.
Jakby ktos nei zrozumial: Prejakulat nie zawiera plemnikow.
Dla porownania wskaznik Pearla:
tabletki: 8
gumka: 15
stosunek przerywany: 27
brak zabezpieczenia: 85
Edytowany przez KotkaPsotka 7 marca 2011, 19:19
7 marca 2011, 19:19
7 marca 2011, 19:25
haha, wiem, ze istnieja prezerwatywy i tabletki. Bralam uzywalam nie czulam sie jakos zajebiscie. Prezerwatywy - zero przyjemnosci z bliskosci partnera... dobre, ale nie w powaznym zwiazku. Tabletki - moze utylam od jedzenia, ale potem rzadna drakońska dieta mnie nie mogla odchudzic. Teraz nie biore, jem troszke mniej, a waga bardzo spada...... poza tym chlopak nie jest za hormonami.....
Doswiadczenia mowia roznie. Nie chcialabym wpasc... ale ostatecznie mam wyksztalcenie, jestem dorosla... tragedii by nie bylo...
7 marca 2011, 19:26
7 marca 2011, 19:30
7 marca 2011, 19:50
