5 lutego 2011, 12:41
hej wszystkim.
Mam takie pytanie jak dziewczyna może obliczyć dni płodne i nie płodne? pytam bo w ogóle nie jestem obeznana w tym temacie jeżeli znajdą się jakieś mądre odpowiedzi to bardzo dziękuje.
5 lutego 2011, 13:24
Zobacz tutaj: http://www.npr.prolife.org.pl/nowoczesne_metody.htm
Mam nadzieję, że mnie nikt nie zlinczuje za ten link :P
Generalnie chodzi mi o to, że pierwsze, o co zapytałaś w tym wątku, to powszechnie znany tak zwany kalendarzyk małżeński, czyli wyliczanie dni płodnych i niepłodnych TYLKO na podstawie długości cyklu. To jest bardzo mało skuteczna metoda, chociaż w połączeniu z prezerwatywą powinna być wystarczająca. Ale ty masz nieregularne miesiączki (trochę nieregularne, ale zawsze), dlatego lepsza dla ciebie byłaby jakaś metoda bardziej zindywidualizowana, dostosowana do ciebie, niż kalendarzyk. Dlatego proponuję inne metody naturalne, które są BARDZO skuteczne, a nie ingerują w organizm w najmniejszym stopniu. Ja stosuję metodę objawową Billingsa, która nie wymaga praktycznie żadnego wysiłku, a jest skuteczna, ale jeszcze skuteczniejsze są metody wieloobjawowe.
I jeszcze tak ode mnie - wiesz, trochę głupio rozpoczynać współżycie, jak nawet na tyle nie znasz siebie, swojego ciała i tematyki, ze nie wiesz, jak wyliczyć dni płodne... No, ale możesz to jeszcze nadrobić :)
5 lutego 2011, 13:26
Jakbyś używała pigułek, to nie ma sensu stosować prezerwatyw. Ale pigułki to hormony, jesteś na to za młoda. Poza tym nie mów, że byś chciała pigułki złożone, bo niektóre kobiety ich nie tolerują i o tym, jakie pigułki dostaniesz zawsze decyduje LEKARZ.
5 lutego 2011, 13:31
no nie znam się na tym,ale uważam że powinnam porozmawiać o tym najpierw z mamą,ale trochę się obawiam jaka może być jej reakcja, w ogóle nie wiem od czego zacząć.
5 lutego 2011, 13:38
Zależy, jaki masz z nią kontakt. Ale jeśli się nawet zdenerwuje, to będzie to zrozumiałe, bo jesteś jeszcze młodziutka, a ona się o ciebie martwi. Wiesz, jak tak patrzę na siebie, to się ciesze, że poczekałam kilka lat dłużej, bo zbyt wczesnym współżyciem można sobie zrobić krzywdę, do tego trzeba trochę dojrzeć, przede wszystkim emocjonalnie. Porozmawiaj z mamą, wysłuchaj ja, przemyśl to jeszcze dobrze i nie patrz na to, czego chce twój chłopak, tylko na to, czego ty potrzebujesz. O antykoncepcji też możesz z mamą porozmawiać, niech ona ci pewne sprawy wytłumaczy, albo jak się sama nie orientuje, to niech cię zabierze do ginekologa na rozmowę na ten temat.
A byłaś ty już w ogóle u ginekologa? Tez by było dobrze się wybrać, zanim zaczniesz współżyć...
- Dołączył: 2009-04-02
- Miasto: Karmelkowo
- Liczba postów: 10500
5 lutego 2011, 13:43
To jest rozległy temat. Ja stosowałam metodę termiczno- objawową. Plecam udać Ci się na rozmowę do kogoś, kto się tym profesjonalnie zajmuje. Ja byłam u pani, która przyjmuje przy moim kościele. Jest położną i pielęgniarką. Nauczyła mnie wiele, wytłumaczyła o co chodzi i w moim przypadku ta metoda się sprawdzała.
5 lutego 2011, 13:44
ale ja to już przemyślałam z chłopakiem i to nie chodzi o to że tylko on chce,ja też tego chce i można powiedzieć że to ja mam większą potrzebę niż on,myślę że usiądę dzisiaj z mamą porozmawiam z moją mamą mam świetne kontakty,i moja mama lubi mojego chłopaka świetnie się dogadują i moja mama mówi na niego "mój teść" haha nie no moja mama jest obeznana w tym temacie,i wie że nawet jeżeli mi nie pomoże zrobię to z moim chłopakiem a o antykoncepcji porozmawiamy z lekarzem. ale chciałabym żeby moja mama mi też pomogła. nie ,nie byłam u ginekologa.
5 lutego 2011, 13:55
Ja rozumiem, że chcesz współżyć i wygląda na to, że jest to przemyślana decyzja i bardzo dobrze, chociaż i tak mi się wydaje, ze jesteś młodziutka ;) No, ale to już tylko taka moja luźna myśl. Jak masz z mamą dobry kontakt, to rzeczywiście najlepszym wyjściem jest rozmowa z nią. A do ginekologa i tak się wybierz, na pewno ci to nie zaszkodzi :)
- Dołączył: 2011-01-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2176
5 lutego 2011, 14:42
Ja tak obserwuję dni płodne ze śluzu, mimo, że mam tak średnio regularne miesiączki to staram się zabezpieczać prezerwatywą i mniej więcej widzę kiedy mogę mieć dni płodne (wtedy jest tak jakby "mokro" i wydobywa sie taki lepki, rzadki śluz - ale każdy organizm jest inny) no i jak do tej pory mi się to sprawdza. Kwestia tylko tego, że ja po każdym współżyciu bardzo się denerwuję, ale jeśli się zabezpieczysz, wyznaczysz datę bliską planowanej miesiączki i porozmawiasz na dodatek z mamą to wszystko będzie w porządku :)
- Dołączył: 2010-02-12
- Miasto: Warka
- Liczba postów: 861
5 lutego 2011, 15:07
3-4 dni przed i po owulacji są z założenia płodne, a owulacja jest 14 dni PRZED miesiączką- czyli najpierw liczy się kiedy będzie kolejna miesiączka, a potem odejmuje te 14 dni.