- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 grudnia 2015, 14:53
mam kilka pytań dot. antykoncepcji a mianowicie
-czy przed przepisaniem nalezy robic jakies badania? jesli tak, to jakie i czy robi się je u ginekologa czy trzeba iść gdzie indziej?
-po jakim czasie wiadomo czy tabletki nam sluza czy nie(wiem ze na poczatku to normalne jak cos sie dzieje)
-czy naprawde te tabletki sa az tak szkodliwe dla organizmu? niektórzy mowia ze to trucizna to niby dlaczego tyle kobiet je bierze?
z gory dziekuje za odpowiedzi i prosze odp na wszystkie pytania i nie pomijac
3 grudnia 2015, 10:15
ja tez nie miałam skutków ubocznych :)
Do czasu az odstawilam. Ale tylko rok dochodziłam do siebie.
3 grudnia 2015, 14:16
krzepliwosc i próby wątrobowe koniecznie - ja nie miałam przed przepisaniem, dopiero w trakcie brania zrobiłam badania (teraz po kilku latach kontrolne tez) i wszystko okey:)
skutków ubocznych nie mam żadnych, nawet schudłam na tabletkach, więc to nieprawda, że się po nich tyje, tyje się po jedzeniu;)
przez pierwszy miesiąc czułam tylko ciężkosc w łydkach i w sumie tyle, organizm musiał się przyzwyczaic.
obecne tabletki zawierają małą ilosc hormonów, więc już nie obciążają wątroby tak jak kiedyś.
są wygodne i chyba jedna z najksuteczniejszych metodą (pod warunkiem, że bardzo pilnujesz żeby żadnej nie zapomniec!), no i okres masz jak w zegarku;)
5 grudnia 2015, 21:04
biore tabletki, mialam przepisane bez badan, ale to nie problem poprosić nawet innego lekarza np poz. przynajmniej raz na rok robie morfologie, glukoza, probami watrobowymi itd, cytologia (dotyczy kazdej kobiety) 2x przynajmniej usg narzadow rodnych, chociaż raz na rok usg piersi
5 grudnia 2015, 21:09
Tyle kobiet je bierze, bo są leniwe i wygodne, to łatwiejsze, niż wyliczenia, mierzenie temperatury, etc.. A również dlatego, ze ginekolodzy przepisują je dosłownie na wszystko- masz pryszcze jako nastolatka- przepiszą Ci tabletki antykoncepcyjne. Masz nierówne okresy- tabletki antykoncepcyjne, bolesne miesiączki- tabletki antykoncepcyjne.
A prawda jest taka, że mało lekarzy zleca jakiekolwiek badania przed przepisaniem tabletek, przepisują jak leci, ewentualnie później zmieniają. No i tabletki obciążają wątrobę, dlatego lepsze są np. krążki, z których hormony przenikają od razu do krwi.
Ja tabletki brałam może 2 razy w życiu, bo właśnie "musiałam" na nieregularne okresy. I nigdy więcej. Są po prostu najtańsze, i najwygodniejsze dla kobiet. Czytałam kiedyś teorie, że tak naprawdę zawierają w sobie też środki wczesnoporonne, dla lepszego efektu, ale czy to prawda, kto wie, na pewno żaden producent i tak by się nie przyznał ;-)
Edytowany przez cancri 5 grudnia 2015, 21:10
5 grudnia 2015, 21:23
Widzę, że mój gin to skarb. Przed pigułami miałam usg, morfologię, mocz, estradiol, progesteron, testosteron i prolaktynę. I pewnie coś jeszcze, czego nie pamiętam. Piguły były naprawdę dobrze dobrane, miały fajne skutki uboczne w postaci wyregulowania rytmu dobowego, ogromnego przyrostu energii, poprawie kondycji fizycznej (!), piękna cera, zero wypadajacych włosów. No cud miód i orzeszki. Waga nie rosła ale też nie spadała. Gdybym w mojej pracy nie musiała być skrajnie cierpliwa i opanowana, brałabym je do dziś.
5 grudnia 2015, 21:25
Widzę, że mój gin to skarb. Przed pigułami miałam usg, morfologię, mocz, estradiol, progesteron, testosteron i prolaktynę. I pewnie coś jeszcze, czego nie pamiętam. Piguły były naprawdę dobrze dobrane, miały fajne skutki uboczne w postaci wyregulowania rytmu dobowego, ogromnego przyrostu energii, poprawie kondycji fizycznej (!), piękna cera, zero wypadajacych włosów. No cud miód i orzeszki. Waga nie rosła ale też nie spadała. Gdybym w mojej pracy nie musiała być skrajnie cierpliwa i opanowana, brałabym je do dziś.
Ja ze względu na przeprowadzki byłam u wielu ginów, i każdy mi przepisywał tabsy jako złoty lek na wszystko, mam wrażenie, że jakbym przyszła i powiedziała, że mam katar, to też bym dostała ;-) USG okej, przy każdej wizycie, ale badania krwi- nigdy nikt nie chciał. Z reguły takie recepty wywalałam do kosza.
7 grudnia 2015, 20:11
moj facet niezaufa metodzie naturalnej, przy dniach plodnych co zostaje? gumka. bez sensu sie wspomagac dodatkowa antykoncepcja jesli ta pierwsza nie jest pomocna. ja sobie nie wyobrazam odstawic tabletek, bo nie chce miec znow torbieli. kolejna operacja to dramat, niezdolnosc do peacy, blizny itd. z kolei jak mialam krwawienie z odstawienia to wariowalo mi jelito cienkie-zespolenie po usunieciu jeluta grubego, dlatego teraz nie robie przerw. mialam tez anemie, to okres tymbardziej wykluczony. wyniki mam wzorowe ponadto