Temat: jak często uprawiacie seks

Pytanie dość intymne ale jak często uprawiacie seks ze swoimi partnerami i jak długo z Nimi jesteście? Zadałam te pytanie ponieważ czasem mam wrażenie że my uprawiamy tylko seks,zamiast gdzieś wyjść to zostajemy w łóżku. Pierwszy raz a raczej moj przeżyliśmy dopiero po roku znajomości...

Czytając Wasze odpowiedzi jestem w szoku jak ludzie często uprawiają seks :D Teraz akurat jestem sama, ale w dłuższym związku wystarczy mi 1-2 razy w tygodniu. Ale to głównie dlatego, że u mnie seks trwa minimum godzinę, a najlepiej tak z 1,5-2h. A u Was? ;)

kapuczino napisał(a):

it.girl napisał(a):

Smerfetka860323 napisał(a):

.mela. napisał(a):

Lavazzaa napisał(a):

Jesteśmy razem ponad 4 lata ( dokładnie 4 lata i 3 miesiące ) . Gdy jesteśmy zdrowi i nie mamy większych problemów to seks jest praktycznie codziennie( czasem nawet 2x dziennie )  .Gdy in oboje chodzimy przemęczeni i zdenerwowani ok . 3 razy w tygodniu , bo nie zawsze jest siła i nastrój . Jednak nie narzekam na częstotliwość współżycia , obojga nas do siebie bardzo ciągnie , a mój facet to nie może rąk ode mnie odkleić .
Lubię vitaliowe opowiastki sf.
Znam pare ktora jest ze sobą od zawsze. Ponad 10 lat. Mieszkają razem. Seks codziennie chyba ze kolezanka naprawde zle sie czuje. I jej wspolczuje! Bo to jest seks dla niego. Bierze ja, zaspokaja sie i koniec. Ona nie wie co to orgazm. I niestety wiele moich koleżanek nie wie co znaczy orgazm. Jest milo ale milo to za malo. Prócz nich wszyscy pozostali moi znajomi, z którymi rozmawiam na te tematy, rzadko uprawiają seks. Pare razy w roku.
Nie no, parę razy w roku to sobie nie wyobrażam ;/ i śmiem twierdzić, że facet zaspokaja się w innym sposób, albo z kimś innym.A co do tej pierwszej pary: skąd o tym wiesz? Ona Ci mówiła, że nie ma z tego żadnej przyjemności i nigdy nie miała orgazmu? (wtedy faktycznie współczuję, to dla mnie taki paradoksalny gwałt: bo niby się na to godzi, ale jakie to ma znaczenie, skoro jest użyta jak rzecz). Ja sama nie mam orgazmu za każdym razem, ale lubię sam seks i czasami naciskam bardziej niż niż mój Chłop ;dd Także nie zawsze jest tak, że 'miło to za mało'; aczkolwiek nie mieć nigdy... masakra.
A ile ty masz lat? bo podejrzewam ze mało i nie wiesz jak to wygląda u trochę starszych ludzi, w długoletnich związkach. Pogadamy gdy będziesz miała 30-40 lat.

Wiek, który podalas jest młodym wiekiem.  Zdecydowanie starsze pary  uprawiają seks  częściej-to zależy od dopasowania  i libido . Ale to jeśli facet zawsze miał ochotę często na  seks  a niska częstotliwość wynika z bywali ochoty u kobiety to 80% szans że albo uprawia albo będzie uprawiał seks na boku,  bo to normalne nie jest ;) 

U nas to średnio  3-4 razy w tygodniu.  Ja mogłabym trochę częściej,  ale ja mogę i lubię  kiedy np. jestem zmęczona,  to mnie rozluźnia, a mojego partnera wręcz odwrotnie;) 

20 lat z partnerem. sex 2-3 razy w tygodniu, czasem częściej, czasem mniej.....

Pasek wagi

xmargothx napisał(a):

Czytając Wasze odpowiedzi jestem w szoku jak ludzie często uprawiają seks :D Teraz akurat jestem sama, ale w dłuższym związku wystarczy mi 1-2 razy w tygodniu. Ale to głównie dlatego, że u mnie seks trwa minimum godzinę, a najlepiej tak z 1,5-2h. A u Was? ;)

Od czasu do czasu muszą się popopisywać, jakie to one są boginie seksu ;) To samo z sypianiem nago, jak już są pytania typu w czym śpicie ;)

.mela. napisał(a):

xmargothx napisał(a):

Czytając Wasze odpowiedzi jestem w szoku jak ludzie często uprawiają seks :D Teraz akurat jestem sama, ale w dłuższym związku wystarczy mi 1-2 razy w tygodniu. Ale to głównie dlatego, że u mnie seks trwa minimum godzinę, a najlepiej tak z 1,5-2h. A u Was? ;)
Od czasu do czasu muszą się popopisywać, jakie to one są boginie seksu ;) To samo z sypianiem nago, jak już są pytania typu w czym śpicie ;)

A dlaczego miałyby kłamać?  Ktoś śpi nago,  ktoś  wer flanelowej  pizamie, a ktoś (jak ja np.:P) po prostu w koszulce nocnej i nie widzę powodu żeby jakakolwiek z tych opcji dziwila.

I tak samo seks tez w tygodniu to dla mnie bardzo rzadko.  Może zdarzyć się taki tydzień ale to raczej wtedy kiedy któreś  z nas wyjeżdża:P za to seks  to dla mnie nie 2 godziny.  Myślę że  z grą  wstępna. .. 30-60 minut, w zależności czy wieczorem przed snem czy przed południem w wolny  dzień;) Ja czasem też miałabym ochotę na szybki  numerek,  ale mój niestety niespecjalnie to lubi.

5-7 razy w tyg :-)

.mela. napisał(a):

xmargothx napisał(a):

Czytając Wasze odpowiedzi jestem w szoku jak ludzie często uprawiają seks :D Teraz akurat jestem sama, ale w dłuższym związku wystarczy mi 1-2 razy w tygodniu. Ale to głównie dlatego, że u mnie seks trwa minimum godzinę, a najlepiej tak z 1,5-2h. A u Was? ;)
Od czasu do czasu muszą się popopisywać, jakie to one są boginie seksu ;) To samo z sypianiem nago, jak już są pytania typu w czym śpicie ;)

No właśnie śmiem twierdzić, że osoby, które często uprawiają seks robią to stosunkowo (:D) krótko. W sensie seks nie trwa zbyt długo i nie zawsze kończy się dla kobiety orgazmem. U mnie, w poprzednim związku, orgazm był zawsze a każdy stosunek był długą celebracją. Podsumowując - przedkładam jakość nad ilość ;) Ale co kto lubi.

xmargothx napisał(a):

.mela. napisał(a):

xmargothx napisał(a):

Czytając Wasze odpowiedzi jestem w szoku jak ludzie często uprawiają seks :D Teraz akurat jestem sama, ale w dłuższym związku wystarczy mi 1-2 razy w tygodniu. Ale to głównie dlatego, że u mnie seks trwa minimum godzinę, a najlepiej tak z 1,5-2h. A u Was? ;)
Od czasu do czasu muszą się popopisywać, jakie to one są boginie seksu ;) To samo z sypianiem nago, jak już są pytania typu w czym śpicie ;)
No właśnie śmiem twierdzić, że osoby, które często uprawiają seks robią to stosunkowo (:D) krótko. W sensie seks nie trwa zbyt długo i nie zawsze kończy się dla kobiety orgazmem. U mnie, w poprzednim związku, orgazm był zawsze a każdy stosunek był długą celebracją. Podsumowując - przedkładam jakość nad ilość ;) Ale co kto lubi.

Jak się nie ma co sie lubi, to się lubi co się ma :p.

xmargothx napisał(a):

.mela. napisał(a):

xmargothx napisał(a):

Czytając Wasze odpowiedzi jestem w szoku jak ludzie często uprawiają seks :D Teraz akurat jestem sama, ale w dłuższym związku wystarczy mi 1-2 razy w tygodniu. Ale to głównie dlatego, że u mnie seks trwa minimum godzinę, a najlepiej tak z 1,5-2h. A u Was? ;)
Od czasu do czasu muszą się popopisywać, jakie to one są boginie seksu ;) To samo z sypianiem nago, jak już są pytania typu w czym śpicie ;)
No właśnie śmiem twierdzić, że osoby, które często uprawiają seks robią to stosunkowo (:D) krótko. W sensie seks nie trwa zbyt długo i nie zawsze kończy się dla kobiety orgazmem. U mnie, w poprzednim związku, orgazm był zawsze a każdy stosunek był długą celebracją. Podsumowując - przedkładam jakość nad ilość ;) Ale co kto lubi.

Nie, tu na bank są same kłamczuchy, które śpią w rozciągniętych, brudnych dresach i uprawiają seks raz na trzy miesiące, jak już nie mają wyimaginowanych powodów żeby odmówić, a wtedy i tak tylko misjonarka ;].  Jak ktoś twierdzi, że uprawia często seks, to znaczy, że kłamie, 'popisuje się' albo jest on kiepski i trwa 10 minut, już z grą wstępną. I w tym przeświadczeniu sobie żyjcie, pewnie będziecie szczęśliwsze ;]

(Z czystej ciekawości: serio? 'długa celebracja' za każdym razem? ani jednego 'szybkiego numerka', nigdy nie chciałaś spróbować?)

Pasek wagi

it.girl napisał(a):

xmargothx napisał(a):

.mela. napisał(a):

xmargothx napisał(a):

Czytając Wasze odpowiedzi jestem w szoku jak ludzie często uprawiają seks :D Teraz akurat jestem sama, ale w dłuższym związku wystarczy mi 1-2 razy w tygodniu. Ale to głównie dlatego, że u mnie seks trwa minimum godzinę, a najlepiej tak z 1,5-2h. A u Was? ;)
Od czasu do czasu muszą się popopisywać, jakie to one są boginie seksu ;) To samo z sypianiem nago, jak już są pytania typu w czym śpicie ;)
No właśnie śmiem twierdzić, że osoby, które często uprawiają seks robią to stosunkowo (:D) krótko. W sensie seks nie trwa zbyt długo i nie zawsze kończy się dla kobiety orgazmem. U mnie, w poprzednim związku, orgazm był zawsze a każdy stosunek był długą celebracją. Podsumowując - przedkładam jakość nad ilość ;) Ale co kto lubi.
Nie, tu na bank są same kłamczuchy, które śpią w rozciągniętych, brudnych dresach i uprawiają seks raz na trzy miesiące, jak już nie mają wyimaginowanych powodów żeby odmówić, a wtedy i tak tylko misjonarka ;].  Jak ktoś twierdzi, że uprawia często seks, to znaczy, że kłamie, 'popisuje się' albo jest on kiepski i trwa 10 minut, już z grą wstępną. I w tym przeświadczeniu sobie żyjcie, pewnie będziecie szczęśliwsze ;](Z czystej ciekawości: serio? 'długa celebracja' za każdym razem? ani jednego 'szybkiego numerka', nigdy nie chciałaś spróbować?)

Zapomniałaś dodać o zgaszonym świetle żeby partner nie widział celulitu u vitalijek które od lat nie mogą schudnąć. 8)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.