- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 listopada 2015, 12:22
Pytanie dość intymne ale jak często uprawiacie seks ze swoimi partnerami i jak długo z Nimi jesteście? Zadałam te pytanie ponieważ czasem mam wrażenie że my uprawiamy tylko seks,zamiast gdzieś wyjść to zostajemy w łóżku. Pierwszy raz a raczej moj przeżyliśmy dopiero po roku znajomości...
Edytowany przez kayka89 15 listopada 2015, 12:53
15 listopada 2015, 14:06
Jesteśmy razem ponad 4 lata ( dokładnie 4 lata i 3 miesiące ) . Gdy jesteśmy zdrowi i nie mamy większych problemów to seks jest praktycznie codziennie( czasem nawet 2x dziennie ) .Gdy oboje chodzimy przemęczeni i zdenerwowani ok . 3 razy w tygodniu , bo nie zawsze jest siła i nastrój . Jednak nie narzekam na częstotliwość współżycia , obojga nas do siebie bardzo ciągnie , a mój facet to nie może rąk ode mnie odkleić .
Lubię vitaliowe opowiastki sf.
15 listopada 2015, 14:23
9 lat w związku. Od jakiegoś czasu seks raz na 3 m-ce. Zadko. Nie wiem z czego to wynika.
15 listopada 2015, 14:24
jakieś 8 lat razem. ok 3-4 razy w tyg a ostatnio nawet 5 bo mamy wygodniejsze łóżko. Poprzednie zarwalismy hehe .
Edytowany przez FITmama 15 listopada 2015, 14:25
15 listopada 2015, 14:31
Związek paroletni, w małżeństwie od ponad roku i z seksem różnie. Bywają tygodnie, ze z 2-3 razy, a bywają takie, ze 0 razy. I rak bylo od poczatku. W naszym przypadku czas tego nie zmienil. Ale częściej ja inicjuje. Jak juz zacznę to mąż sie nakreca.
15 listopada 2015, 14:32
A teraz staramy się o dziecko i jakos naturalnie wychodzi, ze w dni plodne jest dużo seksu, a w nieplodne rzadziej.
15 listopada 2015, 14:36
Lubię vitaliowe opowiastki sf.Jesteśmy razem ponad 4 lata ( dokładnie 4 lata i 3 miesiące ) . Gdy jesteśmy zdrowi i nie mamy większych problemów to seks jest praktycznie codziennie( czasem nawet 2x dziennie ) .Gdy in oboje chodzimy przemęczeni i zdenerwowani ok . 3 razy w tygodniu , bo nie zawsze jest siła i nastrój . Jednak nie narzekam na częstotliwość współżycia , obojga nas do siebie bardzo ciągnie , a mój facet to nie może rąk ode mnie odkleić .
Znam pare ktora jest ze sobą od zawsze. Ponad 10 lat. Mieszkają razem. Seks codziennie chyba ze kolezanka naprawde zle sie czuje. I jej wspolczuje! Bo to jest seks dla niego. Bierze ja, zaspokaja sie i koniec. Ona nie wie co to orgazm. I niestety wiele moich koleżanek nie wie co znaczy orgazm. Jest milo ale milo to za malo. Prócz nich wszyscy pozostali moi znajomi, z którymi rozmawiam na te tematy, rzadko uprawiają seks. Pare razy w roku.
15 listopada 2015, 14:46
Znam pare ktora jest ze sobą od zawsze. Ponad 10 lat. Mieszkają razem. Seks codziennie chyba ze kolezanka naprawde zle sie czuje. I jej wspolczuje! Bo to jest seks dla niego. Bierze ja, zaspokaja sie i koniec. Ona nie wie co to orgazm. I niestety wiele moich koleżanek nie wie co znaczy orgazm. Jest milo ale milo to za malo. Prócz nich wszyscy pozostali moi znajomi, z którymi rozmawiam na te tematy, rzadko uprawiają seks. Pare razy w roku.Lubię vitaliowe opowiastki sf.Jesteśmy razem ponad 4 lata ( dokładnie 4 lata i 3 miesiące ) . Gdy jesteśmy zdrowi i nie mamy większych problemów to seks jest praktycznie codziennie( czasem nawet 2x dziennie ) .Gdy in oboje chodzimy przemęczeni i zdenerwowani ok . 3 razy w tygodniu , bo nie zawsze jest siła i nastrój . Jednak nie narzekam na częstotliwość współżycia , obojga nas do siebie bardzo ciągnie , a mój facet to nie może rąk ode mnie odkleić .
Czyli takie zwierzęce, mechaniczne zaspokojenie potrzeby....Z aktem miłosnym ma to niewiele wspólnego.
15 listopada 2015, 15:00
Teraz rzadziej, kiedy mamy sposobność. Jak jeszcze nie mieliśmy Synka, to częściej uprawialiśmy sex, a teraz czasami jesteśmy tak zmęczeni i niewyspani, ze max 2 razy w tygodniu. No i w grę wchodzi tylko sex wieczorem, w ciągu dnia nie ma szans. Jesteśmy małżeństwem, znamy się od ponad 6 lat.
15 listopada 2015, 15:00
Znam pare ktora jest ze sobą od zawsze. Ponad 10 lat. Mieszkają razem. Seks codziennie chyba ze kolezanka naprawde zle sie czuje. I jej wspolczuje! Bo to jest seks dla niego. Bierze ja, zaspokaja sie i koniec. Ona nie wie co to orgazm. I niestety wiele moich koleżanek nie wie co znaczy orgazm. Jest milo ale milo to za malo. Prócz nich wszyscy pozostali moi znajomi, z którymi rozmawiam na te tematy, rzadko uprawiają seks. Pare razy w roku.Lubię vitaliowe opowiastki sf.Jesteśmy razem ponad 4 lata ( dokładnie 4 lata i 3 miesiące ) . Gdy jesteśmy zdrowi i nie mamy większych problemów to seks jest praktycznie codziennie( czasem nawet 2x dziennie ) .Gdy in oboje chodzimy przemęczeni i zdenerwowani ok . 3 razy w tygodniu , bo nie zawsze jest siła i nastrój . Jednak nie narzekam na częstotliwość współżycia , obojga nas do siebie bardzo ciągnie , a mój facet to nie może rąk ode mnie odkleić .
Nie no, parę razy w roku to sobie nie wyobrażam ;/ i śmiem twierdzić, że facet zaspokaja się w innym sposób, albo z kimś innym.
A co do tej pierwszej pary: skąd o tym wiesz? Ona Ci mówiła, że nie ma z tego żadnej przyjemności i nigdy nie miała orgazmu? (wtedy faktycznie współczuję, to dla mnie taki paradoksalny gwałt: bo niby się na to godzi, ale jakie to ma znaczenie, skoro jest użyta jak rzecz). Ja sama nie mam orgazmu za każdym razem, ale lubię sam seks i czasami naciskam bardziej niż niż mój Chłop ;dd Także nie zawsze jest tak, że 'miło to za mało'; aczkolwiek nie mieć nigdy... masakra.
Edytowany przez it.girl 15 listopada 2015, 15:00