- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
6 listopada 2015, 13:31
Cześć opowiem Wam pewną sytuację:
Kobieta po porodzie po połogu bo już po 6 tygodniu (dokładnie 6 tygodni i 4 dni)
karmi piersią ... i mieli sytuacje intymną bez zabezpieczenia ale bez tzn "końca" tylko zaledwie kilka ruchów.
i teraz się zastanawia czy mogło to być niebezpieczne ...
zastanawiam się nad powrotem płodności po porodzie oraz o tym czy preejakulat mógł wystarczyć do zapłodnienia kobiety po porodzie karmiącej piersią (wszędzie pisze że podczas karmienia piersią wydziela się oksytocyna która blokuje owulacje)
napiszcie co o tym myślicie, chce znać waszą opinie
oraz jakie zabezpieczenie proponujecie po porodzie przy karmieniu tylko prezerwatywy ?
6 listopada 2015, 13:35
zabobon jakich wiele :) fakt, karmienie piersią opóźnia owulację, ale nie likwiduje jej wcale
6 listopada 2015, 13:38
Dla mnie to jakieś wielkie nieporozumienie kiedy parterze nie chcą ponownie zostać rodzicami,a mimo to decydują się na seks bez zabezpieczenia :)
Przy karmieniu piersią wachlarz antykoncepcji jest bardzo szeroki - zastrzyki ( osobiście mi rozwalili wszystko , nie polecam ) ,pigułki , wkładka , gumki ..
6 listopada 2015, 13:39
w swojej historii spotkałam dwa przypadki rodzeństwa będących w jednej klasie bo... jedno urodziło się na początku, drugie pod koniec roku. Więc wydaje mi się, że niedawny poród nie jest skutecznym środkiem antykoncepcyjnym :)
bardziej już jeśli nie był wytrysku - no jakieś ryzyko jest, ale w końcu nie jest tak łatwo w ciążę zajść
6 listopada 2015, 13:43
w swojej historii spotkałam dwa przypadki rodzeństwa będących w jednej klasie bo... jedno urodziło się na początku, drugie pod koniec roku. Więc wydaje mi się, że niedawny poród nie jest skutecznym środkiem antykoncepcyjnym :)bardziej już jeśli nie był wytrysku - no jakieś ryzyko jest, ale w końcu nie jest tak łatwo w ciążę zajść
w mojej rodzinie są aż 3 takie przypadki, że między rodzeństwem nie ma roku różnicy, bo rodzice myśleli, że po porodzie są bezpieczni ;)
6 listopada 2015, 14:01
Jajniki zaczynają swoją prace juz 3 tygodnie po porodzie a karmienie piersia faktycznie moze opoznic miesiaczke ale nie hamuje zadnej owulacji. Zeby doszlo do miesiączki to wczesniej powinna byc owulacja wiec mitem jest to ze jak nie ma miesiaczki to nie ma owulacji bo kiedy dostaniemy krwawienia to możemy byc juz po owulacji. Reasumując: tak, mogla zajsc w ciążę choc ryzyko jest raczej male. I proponowałabym temu komus od razu po porodzie isc do lekarza po jakas metode antykoncepcji bo to troche nieodpowiedzialne w tak krotkim czasie po porodzie ryzykowac kolejna ciążę :)
6 listopada 2015, 14:05
a mnie zastanawiają takie pytania w XXI wielku.
Podpisuję się pod tym co napisane wyżej.
6 listopada 2015, 14:06
Koleżanka karmiła młodego i zaszła w ciążę... mały miał 1,5 roku
6 listopada 2015, 14:10
Dla mnie to jakieś wielkie nieporozumienie kiedy parterze nie chcą ponownie zostać rodzicami,a mimo to decydują się na seks bez zabezpieczenia :)Przy karmieniu piersią wachlarz antykoncepcji jest bardzo szeroki - zastrzyki ( osobiście mi rozwalili wszystko , nie polecam ) ,pigułki , wkładka , gumki ..
Głupoty gadasz. Nie ma 100% pewności, że środki hormonalne nie wpływają na dzieci w późniejszym ich rozwoju (nie mówię o niemowlakach) - ja bym nie zaryzykowała. Moja ginekolog też potwierdziła, że ona nie weźmie na siebie takiej odpowiedzialności i nie przepisze mi tabletek.
6 listopada 2015, 14:19
Nie oksytocyna, a prolaktyna hamuje owulację. Dzieje się tak tylko bodajże przy karmieniu co trzy godziny. I moim zdaniem szansa na bycie płodnym przez kobietę, która karmi występuje. Oczywiście przy kilku ruchach "bez końca" jest możliwe wydzielenie się preejakulatu. Obiektywna szansa na zapłodnienie - możliwa, ale w moim odczuciu szansa na zapłodnienie równa prawie 0%. (co nie oznacza, że całkowicie nieprawdopodobna)