Temat: Słyszę jak współlokatorka TO robi..

od niedawna wynajmuje pokoj, mam bardzo sympatyczna wspolokatorke, ale jest jedna sprawa... Notorycznie słyszę jak uprawia seks ze swoim facetem, powinno mi to przeszkadzać ? Niby naturalne itd. Ale mi głupio jest iść do łazienki... Mieszkanie jest małe. Czesto robią to o 8 rano w sobotę albo niedziele - wtedy gdy ja chciałabym sie troche ogarniać a niestety ale jakos dziwnie mi iść do łazienki która jest blisko ich pokoju. 

takajednadziewczyna napisał(a):

Jordgubbe napisał(a):

Mieszkasz tam tak samo jak ona, więc chodź sobie do łazienki kiedy masz na to ochotę :D
Niby tak ale ona sie tak wydziera ze aż mi głupio nawet z pokoju sie ruszyć siku. Juz nie mowię ze chciałabym sobie śniadanie zrobic ..

Może coś ze mną nie tak, ale uważam, że to IM powinno być głupio - nie Tobie!

U mnie w poprzednim mieszkaniu lokatorzy z góry krzyczeli i jęczeli nawet o każdej porze, nieważne czy to 3 czy 6. Jak zaczęłam walić w rury albo w sufit to przestawali xd mi byłoby wstyd jęczeć na pół bloku

idealnecialo napisał(a):

takajednadziewczyna napisał(a):

Jordgubbe napisał(a):

Mieszkasz tam tak samo jak ona, więc chodź sobie do łazienki kiedy masz na to ochotę :D
Niby tak ale ona sie tak wydziera ze aż mi głupio nawet z pokoju sie ruszyć siku. Juz nie mowię ze chciałabym sobie śniadanie zrobic ..
Może coś ze mną nie tak, ale uważam, że to IM powinno być głupio - nie Tobie!

A najlepsze jest to, że większość wypowiadających się w tym wątku twierdzi, że to nic złego O_O. Syf, kiła i mogiła.

borderland napisał(a):

U mnie w poprzednim mieszkaniu lokatorzy z góry krzyczeli i jęczeli nawet o każdej porze, nieważne czy to 3 czy 6. Jak zaczęłam walić w rury albo w sufit to przestawali xd mi byłoby wstyd jęczeć na pół bloku

Sąsiedzi pode mną również byli słyszalni, gdy się kochali, ale nie wpadłabym na to, by walić w rury. Ok, jak ktoś imprezuje, puszcza muzykę to jest to rzeczywiście uciążliwe, ale na Boga - wszyscy jesteśmy ludźmi, skoro lubią sobie pokrzyczeć we własnym mieszkaniu to nie będę im przeszkadzać. Odgłosy seksu nie są przecież aż tak uciążliwe, nawet gdy są to krzyki. 

.mela. napisał(a):

idealnecialo napisał(a):

takajednadziewczyna napisał(a):

Jordgubbe napisał(a):

Mieszkasz tam tak samo jak ona, więc chodź sobie do łazienki kiedy masz na to ochotę :D
Niby tak ale ona sie tak wydziera ze aż mi głupio nawet z pokoju sie ruszyć siku. Juz nie mowię ze chciałabym sobie śniadanie zrobic ..
Może coś ze mną nie tak, ale uważam, że to IM powinno być głupio - nie Tobie!
A najlepsze jest to, że większość wypowiadających się w tym wątku twierdzi, że to nic złego O_O. Syf, kiła i mogiła.

Syf kila mogila hahaha bogate zycie seksualne Cie czeka

Pasek wagi

Oni wiedzą,że Ty słyszysz więc rób co chcesz i chodź gdzie chcesz.

Pasek wagi

.mela. napisał(a):

idealnecialo napisał(a):

takajednadziewczyna napisał(a):

Jordgubbe napisał(a):

Mieszkasz tam tak samo jak ona, więc chodź sobie do łazienki kiedy masz na to ochotę :D
Niby tak ale ona sie tak wydziera ze aż mi głupio nawet z pokoju sie ruszyć siku. Juz nie mowię ze chciałabym sobie śniadanie zrobic ..
Może coś ze mną nie tak, ale uważam, że to IM powinno być głupio - nie Tobie!
A najlepsze jest to, że większość wypowiadających się w tym wątku twierdzi, że to nic złego O_O. Syf, kiła i mogiła.

A co dokładnie? To, że dwoje dorosłych ludzi uprawia seks? Naprawdę uprawiasz seks tylko po cichu, w pozycji misjonarskiej, dodatkowo po ciemku? Warunki mieszkaniowe są jakie są, o ile dobrze zrozumiałam to do łazienki można przejść nie wchodząc tej parze do pokoju, więc opory to jedynie problem Autorki - w tym sensie, że to ona się krępuje. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by powiedziała o tym współlokatorce, że ona czuje się skrępowana sytuacją, bo mieszkają razem, ale właśnie - mieszkają razem, więc trochę zrozumienia. Seks jest rzeczą bardzo ludzką, odgłosy podczas kochania się również, a współlokatorka nie sprowadza hord mężczyzn, każdej nocy innego, by mówić ewentualnie, że to syf, kiła, mogiła.

Doma19 napisał(a):

bede_silna! napisał(a):

No to pogadaj z nimi - przesadzają :) 
No tak dobre rady tylko ze autorce moze byc glupio z nia rozmawiac na takie tematy. Chyba ze dobrze sie znaja. 

a jej nie głupio tak się drzeć mieszkając z obcymi ludźmi ? ja bym pogadała ;/

Vivixen napisał(a):

borderland napisał(a):

U mnie w poprzednim mieszkaniu lokatorzy z góry krzyczeli i jęczeli nawet o każdej porze, nieważne czy to 3 czy 6. Jak zaczęłam walić w rury albo w sufit to przestawali xd mi byłoby wstyd jęczeć na pół bloku
Sąsiedzi pode mną również byli słyszalni, gdy się kochali, ale nie wpadłabym na to, by walić w rury. Ok, jak ktoś imprezuje, puszcza muzykę to jest to rzeczywiście uciążliwe, ale na Boga - wszyscy jesteśmy ludźmi, skoro lubią sobie pokrzyczeć we własnym mieszkaniu to nie będę im przeszkadzać. Odgłosy seksu nie są przecież aż tak uciążliwe, nawet gdy są to krzyki. 

Ciekawe czy byłabyś taka hop gdyby budzili Cię w środku nocy codziennie. Albo gdy próbuję się uczyć. Ich mieszkanie, ale nie cały blok.

Może gdybyś przestała się wstydzić, i wyszła, to oni sami by się zawstydzili. Może myślą, że nie słyszysz.

Nie wiem, ja rozumiem autorkę. Rozumiem, że ludzie uprawiają seks, ale dla mnie wydzieranie się w niebogłosy i zmuszanie do wysłuchiwania tego współlokatorów jest co najmniej chore.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.