Temat: Seks raz w miesiącu - czy to możliwe?

Czy to możliwe? Czy znacie przypadki, gdzie kobieta ma tak niskie libido, że faktycznie uprawia seks z partnerem/mężem np. raz w miesiącu?(albo ma minimalną ochotę, albo i nie ma wcale ochoty, a raczej poczucie obowiązku) 

Zazwyczaj tym mężczyźni tłumaczą zdradę- fatalne życie łóżkowe (co do komentarza niżej- mam na myśli naprawdę brak tego życia, bo raz na kilka tygodni- to nie życie łóżkowe),wtedy zawsze odzywają się głosy, że on na pewno kłamie, że tak nie jest, że wszyscy twierdzą, że żony z nimi nie sypiają.

Są tu takie kobiety, albo macie takie koleżanki?:D 

Elleim napisał(a):

Mój chyba już byly mógł żyć bez seksu, więc są faceci dla których seks może być a może i go nie być i też nic się nie dzieje. Szczerze mówiąc nie wiem czy to przy nim czy tak mam, że też przestałam odczuwać jakąkolwiek potrzebę w tym zakresie, chyba dlatego że to nigdy nie było żadne wow.

Do dziewczyn które boli, może vestibulodynia?

- poczytalam o tym i troche jakbym czytala o sobie...eh... musze zmienic ginekologa moze w koncu inny zareaguje na moje komunikaty....

Pasek wagi

kaatarzynka napisał(a):

Mam znajomą, która od urodzenia dziecka nie kochała się ze swoim mężem (dziecko ma 1,5 roku). Otwarcie o tym mówi, że sex teraz dla niej nie istnieje i mąż to rozumie, nie nalega. Jakoś mi się z tym mężem wierzyć nie chce. 

a ja wierzę...jak urodzisz ziecko to tez uwierzysz

RybkaArchitektka napisał(a):

kaatarzynka napisał(a):

Mam znajomą, która od urodzenia dziecka nie kochała się ze swoim mężem (dziecko ma 1,5 roku). Otwarcie o tym mówi, że sex teraz dla niej nie istnieje i mąż to rozumie, nie nalega. Jakoś mi się z tym mężem wierzyć nie chce. 
a ja wierzę...jak urodzisz ziecko to tez uwierzysz

Urodziłam dziecko 6 lat temu mądralo.

happyday3101 napisał(a):

poczytalam o tym i troche jakbym czytala o sobie...eh... musze zmienic ginekologa moze w koncu inny zareaguje na moje komunikaty....

Nie licz na to, ja zwiedziłam 8 ginów i żaden nie wiedział co się dzieje, ignorowali to co mówiłam, w zasadzie mogłabym mówić do ściany - ten sam efekt. Polscy lekarze praktycznie nie wiedzą o tej chorobie,albo jedynie o niej słyszeli ale leczenia mało który się podejmie, więc jak masz możliwość to idź do któregoś z listy podanej przez dziewczyny na forum vulvodynia.pl, a jak nie to od razu psychiatra i mów, że masz ból neuropatyczny i pomaga Ci jedynie amitryptylina. Możesz jeszcze ewentualnie iść do seksuologa, tylko jeśli dojdziesz do wniosku że to faktycznie vw to nie daj sobie wmówić, że to Twoja psychika bo z psychiką nie ma to nic wspólnego. Ja musiałam się sama zdiagnozować i dopiero któryś tam z kolei lekarz przyznał mi rację, ale recepty nie dał, sama musiałam się z tym gimnastykować.

Pasek wagi

a co z osobami aseksualnymi? takie osoby istnieją i wyobrażają sobie życie bez seksu, więc może to nie kwestia libido, a najzwyczajniej w świecie nieodczuwania potrzeby uprawiania stosunku..

Moja dobra znajoma, żali mi się czasem na swój związek. Ma 24 lata, jej partner ma 22. Są w normalnym związku, szczęśliwym, mieszkają razem już trochę czasu. Ona mówi, że jak się spotykali, i jeździli do siebie na weekend to były zbliżenia, nie wow ale były a jak zamieszkali ze sobą to z czasem zaczęły one znikać. Teraz podobno nie ma ich w ogóle. I to od miesięcy. Jaj chłopak mówi, że mu tego nie potrzeba. Kiedyś chłopak wyznał jej, że nie chce się kochać bo boi się, że będzie dzidziuś. Boi się nawet zabezpieczając ! Ona mówi, że jej ochota też przechodzi i naprawdę rzadko kiedy o tym myśli. O dziwo według mnie dalej są razem. Mówi, że oprócz tego nic w ich związku się nie zmieniło. Jak dla mnie gdy widzę ich razem wyglądają na szczęśliwą, kochającą się parę. 

Sama nie wiem co może być nie tak .. czy to problem jej chłopaka ? Jakiś uraz psychiczny? czy coś się wypaliło .. 

Ja ;D U mnie libido jest cale zycie na poziomie -100. Ale moj facet jakos mnie  nie zdradza, albo sie dobrze z tym kryje :P (jestesmy razem 7 lat). Ja jak juz, to bardziej z poczucia obowiazku, niz chcicy. Kiedys nie widzielismy sie pol roku, i tez jakos no nie wiem, checi byly u mnie zerowe.

monka1986 napisał(a):

GumaMamba napisał(a):

monka1986 napisał(a):

ja mam niksie libido,ale mając partnera seks był czesciej niz raz w miesiącu ,tylko jak dla mnie bez fajerwerków...facet moze miec fajny seks z partnerką ale i tak skoczy w bok ,bo bedzie chciał pobzykac inna ,jak to faceci .ruch...by wszystko co sie rusza...
ojj nie każdy taki jest, więc nie mierz wszystkich jedną miarą. 
ale większosc tak .zyję 30 lat ,całe życie obracam się w męskim gronie ,więc wiem co mówię ...

Są też takie kobiety, i nie warto generalizować. Ja bym chętnie przeleciała kilku facetów :D i wiem, że wiele kobiet tak ma, ale na głos się nie przyznają, bo nie chcą być posądzone o bycie "puszczalską". Niektóre kobiety mają wysokie libido, a niektórzy faceci mają niskie.

ITryToLoseWeight napisał(a):

kaatarzynka napisał(a):

Mam znajomą, która od urodzenia dziecka nie kochała się ze swoim mężem (dziecko ma 1,5 roku). Otwarcie o tym mówi, że sex teraz dla niej nie istnieje i mąż to rozumie, nie nalega. Jakoś mi się z tym mężem wierzyć nie chce. 
Twoja koleżanka ma zatem bardzo wyrozumiałego męża, wydaje mi się że to rzadkie wśród facetów

według mnie to ona jest egoistka. zamiast pomyslec o jego potrzebach i pojsc do seksuologa, ona woli sie chwalic tym, ze seks moze dla niej nie istniec...

Pasek wagi

u mnie zdarzają się czasem takie miesiące i nie uważam żeby mąż mnie zdradzał lub chociażby o tym pomyślał.  I to nie jest kwestia tego, że któreś z nas proponuje a drugie mu odmawia. Po prostu tyle czasem udaje się nam wygospodarować i to wystarcza.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.