- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 listopada 2014, 19:38
Czy to możliwe? Czy znacie przypadki, gdzie kobieta ma tak niskie libido, że faktycznie uprawia seks z partnerem/mężem np. raz w miesiącu?(albo ma minimalną ochotę, albo i nie ma wcale ochoty, a raczej poczucie obowiązku)
Zazwyczaj tym mężczyźni tłumaczą zdradę- fatalne życie łóżkowe (co do komentarza niżej- mam na myśli naprawdę brak tego życia, bo raz na kilka tygodni- to nie życie łóżkowe),wtedy zawsze odzywają się głosy, że on na pewno kłamie, że tak nie jest, że wszyscy twierdzą, że żony z nimi nie sypiają.
Są tu takie kobiety, albo macie takie koleżanki?:D
Edytowany przez sacria 20 listopada 2014, 19:45
21 listopada 2014, 09:12
Moja dobra znajoma, żali mi się czasem na swój związek. Ma 24 lata, jej partner ma 22. Są w normalnym związku, szczęśliwym, mieszkają razem już trochę czasu. Ona mówi, że jak się spotykali, i jeździli do siebie na weekend to były zbliżenia, nie wow ale były a jak zamieszkali ze sobą to z czasem zaczęły one znikać. Teraz podobno nie ma ich w ogóle. I to od miesięcy. Jaj chłopak mówi, że mu tego nie potrzeba. Kiedyś chłopak wyznał jej, że nie chce się kochać bo boi się, że będzie dzidziuś. Boi się nawet zabezpieczając ! Ona mówi, że jej ochota też przechodzi i naprawdę rzadko kiedy o tym myśli. O dziwo według mnie dalej są razem. Mówi, że oprócz tego nic w ich związku się nie zmieniło. Jak dla mnie gdy widzę ich razem wyglądają na szczęśliwą, kochającą się parę. Sama nie wiem co może być nie tak .. czy to problem jej chłopaka ? Jakiś uraz psychiczny? czy coś się wypaliło ..
my z chłopakiem też często tak mamy oboje, szczegółnie gdy zbliża się okres a ja nie dostaje, robimy wtedy test i po nim swietujemy hehe :P
21 listopada 2014, 09:27
Ja tak mam. Odkąd biorę tabletki anty moje libido jest zerowe. Zmieniam tabletki, ale zawsze jest to samo. Mam ochotę jak mam okres, czyli wtedy kiedy tabletek nie biorę.
21 listopada 2014, 09:47
Ja mam taka koleżankę, która mogłaby raz na 3 miesiące ze swoim mężem. Jakiś czas temu poznała kolegę, nad którym pieje z zachwytu- może się nawet zakochała i wydaje sie że z sobą sypiają i to wiele częściej. Zatem może to nie ten partner? Moim zdaniem, jeśli jedno potrzebuje mniej seksu, powinno zadbać o to, żeby drugie nie było pokrzywdzone.
21 listopada 2014, 10:13
Kobiet takich osobiście nie znam, znam za to facetów których ( dziewczyna, żona) nie chciały uprawiać seksu.
Jeden zdradzał a potem zerwał mówiąc - ' wszystko było ok, dopóki nie poznałem kobiety która dała mi więcej'
Drugi zdradza ale nie zerwał bo jak mówi - ' po co skoro mogę mieć i jeno i drugie'
21 listopada 2014, 11:02
Ja tak miałam jak brałam anty, po prosty zero ochoty. Zmieniałam chyba ze 4 razy aż w końcu sama odstawiłam. Pół roku dochodziłam do siebie i na dzień dzisiejszy jest wszystko super.
21 listopada 2014, 15:03
Jest to możliwe, czasami i kobieta i facet nie mają ochoty na sex i uprawiają go rzadko, stres, kłopot ze zdrowiem, praca na nocki, różne są powody
21 listopada 2014, 15:57
ja tak mam...,. jestem żoną od 6 lat i na początku było ok bo widzieliśmy się w weekendy... teraz widzimy się codziennie i czasem jest tak ze 2 tygodnie nic zero... mąż to rozumie... ja lubię się do niego przytulić i często tylko to mi wystarcza... a powiem ze dzieci jeszcze nie mamy...
21 listopada 2014, 16:41
moje libido jest jeszcze gorsze a mianowicie raz na 2-3 miesiace. rozmawialam o tym z ginekolog ale mnie olala i pokiwala glowa. cale szczescie moj chlopak to rozumie :(. niestety za kazdym razem odczuwam straszny bol i nie moge sie przemoc.....nie mam przez to ochoty i ciagle mnie to odpycha :(. moze dlatego ze mialam zmieniane tabletki anty 5 razy w ciagu roku. mam teraz o obnizonej zawartosci hormonow. i praktycznie brak okresu.
dziewczyno to po co bierzesz tabletki ?
21 listopada 2014, 17:01
dziewczyno to po co bierzesz tabletki ?moje libido jest jeszcze gorsze a mianowicie raz na 2-3 miesiace. rozmawialam o tym z ginekolog ale mnie olala i pokiwala glowa. cale szczescie moj chlopak to rozumie :(. niestety za kazdym razem odczuwam straszny bol i nie moge sie przemoc.....nie mam przez to ochoty i ciagle mnie to odpycha :(. moze dlatego ze mialam zmieniane tabletki anty 5 razy w ciagu roku. mam teraz o obnizonej zawartosci hormonow. i praktycznie brak okresu.
po to ze moje miesiaczki nigdy sie nie uregulowaly. biore je od 16 roku zycia. miesiaczki nie mialam przez pol roku. pozniej mialam co dwa miesiace .albo krwawienia wystepowaly po 90 dni. mialam kalendarz gdzie wszystko notowalam. zamiast miesiaczki byly to krwotoki. bol nie dozniesienia. ketonal mialam przepisany i nie pomagal juz wcale. wiec poszlam w koncu po tabletki. na poczatku bralam cilest i w miare regularnie mialam-pozniej go wycofali..odstawilam na pol roku ale wszystko wrocilo. poszlam ponownie do ginekologa wrzucilam w to sporo kasy na wizyty i badania ze babka w koncu przestala brac za wizyty . jako tako dobrala mi tabletki i okres dostaje zawsze w ten sam czwartek rano -czyli regularnie. jednak od jakiegos czas okres zanika...trwa jeden dzien...dwa...i praktycznie sa to malenkie plamienia. nie wiem co mam o tym myslec. nie stac mnie juz na leczenie i nie mam sily na kolejne wizyty. tymbardziej ze ona nie odpowiada mi nic jak mowie ze moje libido to zero i ze mnie boli. juz do niej nie chodze a recepty przepisuje mi lekarz rodzinny(bo ma na to uprawnienia). przeszkadza mi to i tylkopatrze na swojego chlopaka czy nie odejdzie. ale jest wyrozumialy. w sumie ta walka trwa juz 2 lata o ,,normalnosc''.