- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 września 2014, 16:17
Cześć dziewczyny, nie ukrywam, że to najintymniejszy problem o jakim do tej pory tu pisałam.... Niedawno wyszłam za mąż. Pierwszy raz miałam z obecnym mężem, jeszcze przed ślubem. Ponieważ jednak jesteśmy z dość tradycyjnych rodzin postanowiliśmy wstrzymać się z seksem do ślubu. Myslalam, ze po slubie wszystko będzie ok, że zaczniemy jak młode małżeństwo cieszyć się sobą... ale... Nie wszystko przewidziałam.
Pierwszy seks po ślubie był w miarę ok, choć wiadomo, w sumie w życiu to nasz drugi raz więc nie oczekiwałam szału. I na tym razie się skończyło. Problem leży w tym, że mój X nie jest w stanie... Każdy następny raz ( a było ich jeszcze dwa ) kończył się tak, że powiem dosłownie (mam nadzieję że nikogo nie urażę), że mojemu X nie stawał... Próbowałam wprowadzić go w odpowiedni stan, ale nie było o tym mowy.... Rozmawiałam z moim X o co chodzi, twierdzi, że jest zestresowany i stąd taka sytuacja.
Dodam, że przed ślubem były miedzy nami pieszczoty oralne i inne za każdym razem umiałam bez problemu wprowadzić go w stan podniecenia... Staram się też wprowadzać odpowiednią atmosferę, zapalam świece, nie noszę już zwykłej piżamy a kupiłam seksowną koszulkę... Wiem że on chce ale nic póki co z tego nie wychodzi.
Pytałam się go jak mogę mu pomóc w zwalczeniu tego stresu ale twierdzi, że problem tkwi w nim i jego głowie.
Wiem, że dla faceta taka niemoc to wstyd i duży problem i nie ukrywam, że boję się że zamknie się całkowicie.....
Co robić, czy w ogóle moge coś zrobić? Dać mu czas aż sam się przełamie czy podjąć jakieś działania? Dodam, że nie chciałabym od razu wysyłać go do lekarza bo sadze, że jesli to stres to moze sam sobie poradzi, a tak narażę go na jeszcze większe stresy związane z niełatwą napewno wizytą... Dziewczyny, czuję się strasznie...:(
20 września 2014, 16:35
może to dla niektórych dziwne, ale tak, mieszkaliśmy razem i nie współżylismy. nie widzę w tym nic nadzywczajnego, po prostu chcieliśmy aby po ślubie coś sie zmienilo.....
ja Cię rozumiem, i nie daj sobie wmówić że dziwacznie się zachowaliście decydując się na seks po ślubie :)
spróbujcie z tymi pieszczotami, może się po prostu za bardzo stresuje, a to może pomoże mu się odblokować.
20 września 2014, 16:37
Może serio ma niskie libido, jakby chciał to raczej mu stawał. Zwłaszcza po ślubie, powinien być podniecony, że może Cię w końcu mieć i moze skonsumować związek.
20 września 2014, 16:47
Tego nigdy nie rozumiem- niby tacy święci ze skonsumowaniem czekają do ślubu, ale mały lodzik to nic złego :D hehe
A w temacie z mojego doświadczenia: ja z moim przez kilka miesięcy miałam ciężko- stawał a po chwili opadał i potem było ciężko go podnieść na nogi :P Myślałam że gonie podniecam, albo że jest kryptogejem. A przyczyną był najprawdopodobniej stres. Chciał sie chłopak na siłę wykazać ;) Teaz jest już ok. A nawet super. Ja bym proponowała cierpliwości. Jeśli po kilku tygodniach/miesiącach problem nie zniknie wtedy należy się martwić
20 września 2014, 16:52
Wydaje mi się, że to normalne na początku, po prostu za duży stres i presja, pewnie chce się wykazać, chce, żeby było jak najlepiej, no i koniec końców nic z tego nie wychodzi. Zauważcie, że skoro wcześniej nie współżyli to teraz on może tym bardziej się denerwować, czy sprosta zadaniu itp. Myślę, że za jakiś czas jakoś się "przełamie" i potem będzie już ok. Wróćcie do "niezobowiązujących" pieszczot, niech będzie spontanicznie i na luzie, bez żadnego przymusu, że "teraz już musi się udać".
20 września 2014, 16:55
dlatego nie rozumiem czekania z seksem do slubu .. do narzeczenstwa jak najbardziej ,sama czekalam do oswiadczyn ale do slubu nie ... po slubie moglo wydarzyc sie wszystko , moglo sie okazac ,ze jestescie CALKOWICIE niedopasowani seksualnie i co wtedy ? seks nie jest najwazniejszy ale gdy cos nie wychodzi narasta frustracja i wczesniej czy pozniej jedna osoba tej frustracji nie wytrzyma ... ale ok ,stalo sie ..co teraz ? nie rozumiem za bardzo czym facet sie stresuje bo stresowac to moze sie gowniarz ,chcący zrobic dobre wrazenie na dziewczynie , ale skoro zdecydowaliscie sie na slub na pewno znacie sie doskonale ,widzieliscie sie w roznych sytuacjach a fakt ,ze wreszcie mozecie rozpoczac i tą ,jakże ważną sferę związku powinno podniecać ,a nie stresowac , tym bardziej ,ze z tego co rozumiem oboje jestescie początkujący ... Wy powinniscie nie wychodzic z łóżka tylko cieszyc sie soba , probowac nowych rzeczy , pozycji ,cieszyc sie swoim cialem poprostu ....sytuacja nie jest normalna ale jedyna rada na to moim zdaniem jest tak jak ktos wyzej Ci juz radzil ,aby wrocic do pieszczot , powiedziec mu ,ze chyba nie jestescie oboje gotowi na seks ( nie on , tylko wy oboje ) i chcialabys wrocic do pieszczot i bliskosci ,ktore byly miedzy wami kiedys ...mysle ,ze facet sie wyluzuje i jak osiągnie wzwód sam bedzie chciał przejsc do czegos wiecej ... bardziej niepokojace bedzie jak nie bedzie chciał ... poki co mysle,ze lekarz to dla niego zbedny stres ...
20 września 2014, 17:05
jak Charlotte i Trey :D
albo do lekarza, albo bez spiny próbować dalej
20 września 2014, 17:39
popieram tacy swieci czekaliscie do slubu ale lodzik sie nie liczy ? straszliwa hipokryzja. Moze dwie butelki wina na rozluznienie ?
Edytowany przez 20 września 2014, 17:40
20 września 2014, 17:42
Moze tak dlugo biedny czekał, tak powstrzymywal wzwody, ze teraz pewnie psychicznie nie daje rady