Temat: Brak dopasowania seksualnego.

Od dwóch lat współżyję z moim narzeczonym, kocham go z całego serca i nie wyobrażam sobie życia bez niego, jednak kwestia łóżka nie jest dla mnie zadowalająca. Pomijając seks oralny jeszcze nigdy nie miałam orgazmu. W trakcie jest mi dobrze, ale nigdy nie szczytuję. Z moim TŻ kochamy się rzadko... mojej drugiej połówce się to nie podoba, ale mnie do tego nie ciągnie. Średnio nam się zdarza raz na 2, 3 tygodnie. Podejrzewam, że gdybym doznawała orgazmu to byłoby częściej. Próbowaliśmy przeróżnych pozycji, zawsze jestem wyluzowana, nie jestem spięta, gra wstępna też oczywiście jest. Przykro mi trochę, bo wiem, ze facetowi to się nie podoba, a mnie naprawdę do tego już przestało ciągnąć. Powiedzcie mi kobiety czy to jest normalne, czy wy też tak miałyście?? Boję się, że to problem niedopasowania.. dużo rozmawiamy o seksie, jesteśmy otwarci, dajemy sobie wskazówki, naprowadzamy siebie nawzajem, ale to na nic. Przyjaciółka mnie trochę nastraszyła, ze łóżko jest bardzo ważne w życiu dwojga ludzi i często się rozpadają małżeństwa przez to. 

ale w trakcie penetracji nie masz orgazmu czy w ogole? bo to jest roznica ;)  o pochwowy orgazm jest duzo trudniej niz taki "normalny". 

ja, swoj pierwszy pochwowy orgazm, miałam z moim mężem.  z poprzednimi chlopakami - ani razu.  ale mimo wszystko czerpalam przyjemnosc ze zblizen

Pasek wagi

moze sprobujcie na jezdzca? 

laliho napisał(a):

Sharlene. napisał(a):

laliho mi chodzi bardziej nie o orgazm łechtaczkowy bo tak jak wspomniałam przy seksie oralnym dochodzę. Inaczej się nie masturbuje..
Czyli cały czas mówisz o orgazmie pochwowym? Takiego nigdy jeszcze nie miałam i wiele kobiet go nigdy nie osiąga.

Spoko....ograzm pochwowy to święty graal dla wielu kobiet, jedne nigdy nie mają, ja mam raz na ruski rok. Jeśli wolisz czekać, niż wziąść sprawy dosłownie w swoje, czy chłopaka ręce, no to już twój smutny wybór. Polecam poczytanie statystyk seksualnych, zanim się wyrobi wyobrażenie o tym jak seks powinien wyglądać. Wg statystyk (pierwsze lepsze z google) 50% kobiet ma problemy z orgazmem w ogóle, a 75% nigdy nie dochodzi tylko poprzez stymulację pochwową.

cały pic polega na tym, że mi było równie ciężko dojść podczas stosunku.. powiedziałam mojemu facetowi o tym, że mnie to po prostu irytuje.. a więc wziął tą uwagę do serca.. nie żeby się wielce tym przejął ale przy następnym razie po prostu pozwolił mi robić co chcę.. pierwszy raz doszłam jak byłam na górze.. musisz popróbować radziłabym robić to powoli.. wczuć się niech cię dotyka.. albo lepiej niech będzie na wpół siedząco.. żeby miał dostęp do Twoich piersi.. Niech się delikatnie nimi pobawi ustami, językiem, dłońmi.. nie jakoś agresywnie - subtelnie.. a ty próbuj pod każdym kontem..głębiej, płycej.. nie śpiesz się.. w końcu znajdziesz to czego szukasz.. jeżeli i to wyprowadzi Cię z równowagi ja w pozycji od tyłu bawiłam się troszkę łechtaczką, to wzmacnia doznania.. 

Pasek wagi

I pogadać z facetem, bo im na prawdę nie aż tak łatwo się domyślić o co nam chodzi.

jurysdykcja napisał(a):

laliho napisał(a):

Sharlene. napisał(a):

laliho mi chodzi bardziej nie o orgazm łechtaczkowy bo tak jak wspomniałam przy seksie oralnym dochodzę. Inaczej się nie masturbuje..
Czyli cały czas mówisz o orgazmie pochwowym? Takiego nigdy jeszcze nie miałam i wiele kobiet go nigdy nie osiąga.
Spoko....ograzm pochwowy to święty graal dla wielu kobiet, jedne nigdy nie mają, ja mam raz na ruski rok. Jeśli wolisz czekać, niż wziąść sprawy dosłownie w swoje, czy chłopaka ręce, no to już twój smutny wybór. Polecam poczytanie statystyk seksualnych, zanim się wyrobi wyobrażenie o tym jak seks powinien wyglądać. Wg statystyk (pierwsze lepsze z google) 50% kobiet ma problemy z orgazmem w ogóle, a 75% nigdy nie dochodzi tylko poprzez stymulację pochwową.[/quote]

wow, nie wiedzialam, ze jestem az takim dziwolagiem...Ja mam pochwowy za kazdym razem, zero problemu, a lechtaczkowy rzadko:PP

SashaSwift7 napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

laliho napisał(a):

Sharlene. napisał(a):

laliho mi chodzi bardziej nie o orgazm łechtaczkowy bo tak jak wspomniałam przy seksie oralnym dochodzę. Inaczej się nie masturbuje..
Czyli cały czas mówisz o orgazmie pochwowym? Takiego nigdy jeszcze nie miałam i wiele kobiet go nigdy nie osiąga.
Spoko....ograzm pochwowy to święty graal dla wielu kobiet, jedne nigdy nie mają, ja mam raz na ruski rok. Jeśli wolisz czekać, niż wziąść sprawy dosłownie w swoje, czy chłopaka ręce, no to już twój smutny wybór. Polecam poczytanie statystyk seksualnych, zanim się wyrobi wyobrażenie o tym jak seks powinien wyglądać. Wg statystyk (pierwsze lepsze z google) 50% kobiet ma problemy z orgazmem w ogóle, a 75% nigdy nie dochodzi tylko poprzez stymulację pochwową.
wow, nie wiedzialam, ze jestem az takim dziwolagiem...Ja mam pochwowy za kazdym razem, zero problemu, a lechtaczkowy rzadko

Nic tylko zazdrościć :D

laliho napisał(a):

SashaSwift7 napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

laliho napisał(a):

Sharlene. napisał(a):

laliho mi chodzi bardziej nie o orgazm łechtaczkowy bo tak jak wspomniałam przy seksie oralnym dochodzę. Inaczej się nie masturbuje..
Czyli cały czas mówisz o orgazmie pochwowym? Takiego nigdy jeszcze nie miałam i wiele kobiet go nigdy nie osiąga.
Spoko....ograzm pochwowy to święty graal dla wielu kobiet, jedne nigdy nie mają, ja mam raz na ruski rok. Jeśli wolisz czekać, niż wziąść sprawy dosłownie w swoje, czy chłopaka ręce, no to już twój smutny wybór. Polecam poczytanie statystyk seksualnych, zanim się wyrobi wyobrażenie o tym jak seks powinien wyglądać. Wg statystyk (pierwsze lepsze z google) 50% kobiet ma problemy z orgazmem w ogóle, a 75% nigdy nie dochodzi tylko poprzez stymulację pochwową.
wow, nie wiedzialam, ze jestem az takim dziwolagiem...Ja mam pochwowy za kazdym razem, zero problemu, a lechtaczkowy rzadko
Nic tylko zazdrościć :D
 

ja sie dopiero dowiedzialam na tym forum, ze kobiety maja z tym problemy...taka jestem niedoinformowana :D

aha, wiem, ze to moze zabrzmiec, troche nie teges, ale moze chlopak ma maly sprzet? Bo nie ma co sie oszukiwac, rozmiar tez jest wazny....

jurysdykcja napisał(a):

I pogadać z facetem, bo im na prawdę nie aż tak łatwo się domyślić o co nam chodzi.

Racja! najważniejsza jest rozmowa.. poza tym też czytałam że nie każda kobieta doznaje orgazmu pochwowego.. co nie znaczy, ze nie możecie tego robić jak Ci się podoba.. Myślę, że jeżeli sama wprowadzisz od siebie pewien wymóg, znajdziesz coś co sprawia Ci przyjemność podczas seksu, to też Ci się to wszystko bardziej spodoba.. Seks to nie kara... nie rób nic na siłę.. 

Pasek wagi

SashaSwift7 napisał(a):

laliho napisał(a):

SashaSwift7 napisał(a):

jurysdykcja napisał(a):

laliho napisał(a):

Sharlene. napisał(a):

laliho mi chodzi bardziej nie o orgazm łechtaczkowy bo tak jak wspomniałam przy seksie oralnym dochodzę. Inaczej się nie masturbuje..
Czyli cały czas mówisz o orgazmie pochwowym? Takiego nigdy jeszcze nie miałam i wiele kobiet go nigdy nie osiąga.
Spoko....ograzm pochwowy to święty graal dla wielu kobiet, jedne nigdy nie mają, ja mam raz na ruski rok. Jeśli wolisz czekać, niż wziąść sprawy dosłownie w swoje, czy chłopaka ręce, no to już twój smutny wybór. Polecam poczytanie statystyk seksualnych, zanim się wyrobi wyobrażenie o tym jak seks powinien wyglądać. Wg statystyk (pierwsze lepsze z google) 50% kobiet ma problemy z orgazmem w ogóle, a 75% nigdy nie dochodzi tylko poprzez stymulację pochwową.
wow, nie wiedzialam, ze jestem az takim dziwolagiem...Ja mam pochwowy za kazdym razem, zero problemu, a lechtaczkowy rzadko
Nic tylko zazdrościć :D
 ja sie dopiero dowiedzialam na tym forum, ze kobiety maja z tym problemy...taka jestem niedoinformowana 

A idź Ty (smiech) to ja się muszę starać żeby mieć łechtaczkowy w ogóle w trakcie seksu.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.