Temat: PORNO...znowu to samo.

Hejka, hejka.

dzięki za tyle odpowiedzi:)

Fuffa napisał(a):

Abstrahując od tego, czy to dobrze, że ogląda porno, czy też nie dobrze- uważasz autorko że to jest całkiem zwyczajne, że reagujesz na to somatycznymi objawami? To co będzie jak zrobi coś w Twoim mniemaniu "gorszego", zawału dostaniesz? Proponowałabym popracować nad swoją oceną, poczuciem własnej wartości. Wtedy i inne problemy się powinny zmniejszyć. Bo w moim odczuciu, to Ty się przede wszystkim nie podobasz SAMA SOBIE i to właśnie przenosisz na faceta.

No ja wiem... obiektywnie rzecz ujmując potrafię uznać , że jestem w miarę atrakcyjna. Dowody tego też mam praktycznie na co dzień (najczęściej jednak nie od mojego mężczyzny). Nawet mój terapeuta powiedział, że on już nie zna sposobów, żeby przekonac mnie do tego, że jestem ładna (czy coś) i w porządku. Shit

Paulinkovy napisał(a):

Co wy macie do naszego oglądania porno ? Wolałybyście żebyśmy przeżywali to z innymi kobietami na żywo ?

Nosz kurrr....a ze swoją kobietą to nie łaska?

Ale mi argument. Zaraz wstanę od biurka i zacznę bić brawo, bo nie bzykacie innych bab, tylko walicie sobie przy porno. Dzięki

KaszkaManna napisał(a):

Ech... Nie pocieszyłam się tym wątkiem.Tylko czemu ja jestem taka durna, że fizycznie - bólem brzucha, początkiem stanu lękowego (duszności, zawroty głowy) reaguję na myśl o tym... no trudno.Świat jest czasem zły i dorosła baba- taka jak ja - powinna chyba zacząć go ogarniać.Dzięki wszystkim!

Kaszka, ale to już jest nerwica i to po byku, trochę niewspółmierna reakcja do tego, co faktycznie się stało. Powinnaś sobie zadać pytanie, dlaczego zamiast się wkurzyć czy obrazić (jeśli porno tak strasznie kłóci się z twoim światopoglądem - bo masz do tego prawo), to ty się zadręczasz i wpędzasz w kompleksy. Bo to nie jest normalna i zdrowa reakcja. Może tu w ogóle nie chodzi o pornografię, tylko o twoją niską samoocenę? 

Ja lubię z moim Chłopakiem oglądać takie filmiki. Sama oglądam też. A jak on sam ogląda to nie mam nic przeciwko. I nie rozumiem dlaczego dla wielu kobiet to jest problem. 

Dla mnie Twoje reakcje sa chore, i jak wyzej napisano niewspolmierne do czynu. Jezeli chodzisz do terapeuty, i on nawet stwierdzil, ze na Twoje zaburzenia widzenia siebie nic nie pomoze, to na milion procent nie chodzi o to, ze by Ci przeszkadzalo ogladanie porno, tylko sobie bezsensownie wkrecasz, ze to obniza jego postrzeganie Ciebie, ze to atakuje Ciebie jako kobiete, obdziera Cie z kobiecosci, i sprawia, ze jestes jeszcze mniej atrakcyjna. Do jakiego terapeuty chodzisz?

Ha, a wiecie co jest najdziwniejsze? że dawno temu mi to jakoś specjalnie nie przeszkadzało, że on coś tam obejrzy (nie wpływało to w żaden sposób negatywnie na nasz związek, a wręcz może i były pozytywy, tzn nowe sztuczki :p) do czasu, aż zaczęłam czytywać namiętnie forum na vitalii, dziewczyny tak tu ryją banie o wszystkim, że z czasem zaczynasz myśleć tak absurdalnie jak one. I nie tylko o porno, ale i zdrady itp. Takie kółko wzajemnego nakręcania się.

Paulinkovy napisał(a):

Co wy macie do naszego oglądania porno ? Wolałybyście żebyśmy przeżywali to z innymi kobietami na żywo ?

Następny. A co to cholera jakieś ultimatum? Albo porno albo zdrada? Nie można po prostu trzymać się w 100 procentach swojej kobiety? Jak już parę postów wcześniej wspomniałam - ja bym postawiła inne ultimatum - albo nie ogląda, już nie mówiąc o czymś więcej, albo pniak i siekierkanapisał(a):</p

:>" title= napisał(a):

:>" class="emoticon" data-code= napisał(a):

:>">

nainenz napisał(a):

Ha, a wiecie co jest najdziwniejsze? że dawno temu mi to jakoś specjalnie nie przeszkadzało, że on coś tam obejrzy (nie wpływało to w żaden sposób negatywnie na nasz związek, a wręcz może i były pozytywy, tzn nowe sztuczki ) do czasu, aż zaczęłam czytywać namiętnie forum na vitalii, dziewczyny tak tu ryją banie o wszystkim, że z czasem zaczynasz myśleć tak absurdalnie jak one. I nie tylko o porno, ale i zdrady itp. Takie kółko wzajemnego nakręcania się.

U mnie wręcz odwrotnie, im bardziej widzę, jak ludzie się na coś napinają, tym bardziej sama luzuję ;) Dzięki ci Vitalio - dzięki tobie raduję się co rano, że nie mam problemów z założeniem krótkich gaci i wisi mi, czy mój chłopak się masturbuje czy nie. Ulga!

jurysdykcja napisał(a):

nainenz napisał(a):

Ha, a wiecie co jest najdziwniejsze? że dawno temu mi to jakoś specjalnie nie przeszkadzało, że on coś tam obejrzy (nie wpływało to w żaden sposób negatywnie na nasz związek, a wręcz może i były pozytywy, tzn nowe sztuczki ) do czasu, aż zaczęłam czytywać namiętnie forum na vitalii, dziewczyny tak tu ryją banie o wszystkim, że z czasem zaczynasz myśleć tak absurdalnie jak one. I nie tylko o porno, ale i zdrady itp. Takie kółko wzajemnego nakręcania się.
U mnie wręcz odwrotnie, im bardziej widzę, jak ludzie się na coś napinają, tym bardziej sama luzuję ;) Dzięki ci Vitalio - dzięki tobie raduję się co rano, że nie mam problemów z założeniem krótkich gaci i wisi mi, czy mój chłopak się masturbuje czy nie. Ulga!

Ja mam dokladnie tak samo, czuje sie jak najbardziej normalna ;-)))

Mnie rozwala nazwa "samogwałt" oglądałam ostatnio o tym super kabaret :) A dziewczyny, może spróbujcie same obejrzeć z otwartym umysłem jakieś filmiki to zrozumiecie co faceci w tym widzą. Poza tym ciekawe ile z was podkręcało się książkami w typie 50 twarzy Greya a jakby nie patrzeać tam jest dokładnie opisany seks innych ludzi ;)


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.