Temat: przytulanie podczas snu

Nie wiem jak wy ale ja jak śpię to śpię i nie lubię się zbytnio przytulać, ewentualnie jakąś pozycja na łyżeczkę czy zasypianie na klacie faceta. Mój facet natomiast uwielbia spać wplątany we mnie,twarz przy twarzy i ściska mnie tak że nie mam praktycznie możliwości ruchu, nie powiem jest to przyjemne ale ja w takiej pozycji spać nie mogę. A jak mu kiedyś zwróciłam  uwagę to niby w żartach odpowiedział "co, zrobiłem swoje i mogę spadać".

Matyliano napisał(a):

GloriaM napisał(a):

my chwile przed zasnieciem sie przytulamy i rozmawiamy wtedy ale jak juz nas lapie faza snu to kazde przyjmuje swoja najwygodniejsza pozycje. Tyle ze zazwyczaj staramy sie czyms siebie dotykac, stopami, gdzies tam reka na drugiej osobie albo scisnieci plecami do siebie. 
ooo tak tez robimy :) 
u nas tak samo.
Ahhh..też mam ten problem. Kocham go, ale nie mogę się przy nim wyspać. To istna tortura. Jest ciężki, przygniata mnie, ściska, uniemożliwia ruchy. Masakra.. czasem ma ochotę zadusić go poduszką :p Ale to z miłości, więc nie ma rady. Wierzę, że się kiedy przyzwyczaję, póki co to trudne, bo śpimy razem tylko 2-3 razy w tygodniu. 
Czasem się przytulamy podczas snu i zasypiamy wtuleni w siebie, ale to rzadko. Przeważnie jest buzi na dobranoc i każde odwraca się w swoją stronę łóżka, nawet się nie dotykamy 
My sie tylkami odwracamy , tak nam najwygodniej hehehehehhe
Pasek wagi

GloriaM napisał(a):

my chwile przed zasnieciem sie przytulamy i rozmawiamy wtedy ale jak juz nas lapie faza snu to kazde przyjmuje swoja najwygodniejsza pozycje. Tyle ze zazwyczaj staramy sie czyms siebie dotykac, stopami, gdzies tam reka na drugiej osobie albo scisnieci plecami do siebie. 
o tak!
Pasek wagi

GloriaM napisał(a):

my chwile przed zasnieciem sie przytulamy i rozmawiamy wtedy ale jak juz nas lapie faza snu to kazde przyjmuje swoja najwygodniejsza pozycje. Tyle ze zazwyczaj staramy sie czyms siebie dotykac, stopami, gdzies tam reka na drugiej osobie albo scisnieci plecami do siebie. 
o tak!
Pasek wagi
My zawsze przytulamy się przed snem a w trakcie to nawet tyłkami się do siebie odwracamy :D

InTheEndd napisał(a):

my zawsze zasypiamy przytuleni, albo na łyżeczkę on mnie przytula albo ja jego, albo on mnie przytula i zasypiam wtulona w niego na jego klatce piersiowej. :) zawsze, w nocy jak się przekręcamy to i tak zawsze jakoś się przytulamy a jeżeli już to jak któreś z nas się przebudzi to od razu się wtula :) 
Tak samo:-)
Pasek wagi

GloriaM napisał(a):

my chwile przed zasnieciem sie przytulamy i rozmawiamy wtedy ale jak juz nas lapie faza snu to kazde przyjmuje swoja najwygodniejsza pozycje. Tyle ze zazwyczaj staramy sie czyms siebie dotykac, stopami, gdzies tam reka na drugiej osobie albo scisnieci plecami do siebie. 


Ja podobnie. Mój facet stara się przybrać pozycję jak najmniej do chrapania, a ja zasypiam na brzuchu, albo przytulamy się plecami.
Pasek wagi
U mnie z reguły jest dokładnie tak:


I jeszcze kradnę kołdrę...
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.